BUTE WYGRAŁ PO TRUDNEJ PRZEPRAWIE
Po porażce z Carlem Frochem dziś w nocy w dobrym stylu powrócił Lucian Bute (31-1, 24 KO). Były mistrz świata kategorii super średniej powędrował do półciężkiej i pokonał na punkty groźnego Denisa Graczewa (12-1-1, 8 KO), zdobywając tym samym wakujący pas NABF.
Rumun z kanadyjskim paszportem w pierwszych dwóch rundach kontrolował wydarzenia w ringu prawym prostym, bo przecież boksuje z odwrotnej pozycji, ale już od trzeciej Rosjanin coraz częściej zaczął trafiać bezpośrednim prawym krzyżowym. W piątym starciu zranił Bute lewym sierpowym, ale po minutowej przerwie Lucian powrócił w dobrym stylu.
Kolejne dziesięć minut to przewaga Graczewa, który ostrym pressingiem oraz ciągłym atakiem spychał Luciana do defensywy. Bute natomiast doskonale finiszował w ostatniej odsłonie, kilka razy lokując na głowie przeciwnika lewy podbródkowy, bądź lewy hak w okolicach żeber. Po ostatnim gongu sędziowie byli jednomyślni, punktując na korzyść Rumuna 115:113, 116:116 i absolutnie absurdalne 118:110.
Absurd rodzi absurd
Ja tak mówiłem - przyznaję, myliłem się.
Grachev to wysoki bokser z duzym zasiegiem, odporny na ciosy, z dobra kondycja oraz walczacy w unikalnym stylu. W dodatku on jest naturalnym LHW. Jeszce o nim uslyszymy, bo to bardzo dobry bokser.
Bute jest znkomitym technikiem ale ma podejrzana szczeke oraz nie ma pojedynczego nokautujecego ciosu. W dodatku ma smukla budowe, takze nie ma czego szukac w LHW.
W drugiej walce z Froch bedzie duzo lepiej, bo Bute bedzie tanczyl w ringu, i unikal bezposrednich wymian ciosow, zgodnie z bokserkim porzekadlem, ze nie kopie sie z koniem.
Data: 04-11-2012 16:31:36
milan
Ja tak mówiłem - przyznaję, myliłem się.
spoko , Ja też się mylę tak jak każdy ale przykłąd z Bute niech będzie dla Nas przestrogą np. przy ferowaniu że Master wyczyści całe CW ,