GUERRERO: KHAN TO ŚMIEĆ
24 listopada w Ontario (Kalifornia) dojdzie do jednej z ciekawszych walk w tym roku. Raczkujący w wadze półśredniej Robert Guerrero (30-1-1, 18 KO) stanie do pojedynku z mocnym Andre Berto (28-1, 22 KO). Stawką starcia będzie należący do "Ducha" tymczasowy pas WBC wagi półśredniej.
Pięściarz z Gilroy śledzi sytuację w niższej wadze junior półśredniej, do której w każdej chwili może powrócić. Chyba największą sensacją tej dywizji w ostatnim czasie była przegrana przed czasem popularnego Amira Khana (26-3, 18 KO) w walce z Dannym Garcią (25-0, 16 KO). Guerrero twierdzi, że zmiana trenera nie pomoże Amirowi w zdobywaniu kolejnych tytułów, bo na tym poziomie rywalizacji nie dysponuje odpowiednią wytrzymałością na ciosy.
- Wiedziałem, że tak to się skończy. Myślę, że nowy trener nic nie zmieni, on zawsze będzie przegrywał z takimi jak Garcia. Khan po prostu nie ma szczęki, to wszystko. Bardzo cenię Garcię i cieszę się z tego, że wyszedł i znokautował Amira. Szkoda tylko, że ja nie dokonałem tego przed nim, jednak szczerze mu gratuluję - powiedział Guerrero.
"Duch" odniósł się również do wypowiedzi Khana na temat swojego byłego już szkoleniowca - Freddiego Roacha. Khan stwierdził, że jednym z powodów zakończenia współpracy była postępująca choroba Parkinsona, która miała wpływ na efektywność jego pracy.
- Khan to śmieć, skoro powiedział coś takiego. Czas pokaże jakim jest pięściarzem. Obwinia Freddiego, za to, że nie potrafi przyjąć ciosu? - skomentował oburzony Guerrero.
A dlatego piszę tu komentarz, bo cały czas liczę że Guerrero wstrząśnie bokserskim światem, ma na to wielkie papiery...
pozdrawiam
btw smieć to raczej Daniel Geale za cyrk z unikaniem Gołowkina jako obowiązkowego pretendenta...
Ja się akurat Gealowi nie dziwię, że po ciężkiej walce unifikacyjnej chce stoczyć dobrze płatną dobrowolną obronę.
"Robert przegrywa z szeroką czołówką zaczynając od Garci, Khana i Alwareza kończąc na Mannym i Floydzie."
Niezły rozrzut - od Garcii do Alvareza :D Saul jest za duży, ale on w sumie lubi się bić z gośćmi z 2 kategorii niżej ;) Poza tym, po prostu wydaje mi się za słaby fizycznie do półśredniej, ale zobaczymy jak sobie poradzi z silnym Berto.
eye
Dla Roberta to chyba 154 funty kapkę przy dużo.Gość jeszcze niedawno walczył warzył 134,a Ty go już z Alvarezem zestawiasz???
Alwarez to jedna kategoria wyżej ale może faktycznie mogłem ich nie zestawiać. Gość w dniu walki waży jeszcze dużo więcej.. zbyt duża przewaga. Jest jednak wielu zawodników półśredniej i junior półśredniej którzy by sobie z Robertem poradziło : Marquez, Garcia (może tak może nie), Khan, może Rios, Devon, Bradley i oczywiście Pacquiao i Floyd. Może się mylę z niektórymi zawodnikami ale na pewno nie wieloma takie jest moje zdanie.
Khana możecie nie lubić , ale robi i tak więcej niż większość bokserów , walczy z czołówką , ma efektowny styl , należy do topu , a ,że przegrał 2 razy przez nokaut, i oszukali go z nakoksowanym petersonem , to się zdarza. Obstawiam ,że większość z was to jakieś krypto gejostwo , bo co chwila mówicie na kogoś ,że jest pedałem.