50 CENT O ROZPADZIE TMT PROMOTIONS
Edward Chaykovsky, boxingscene.com
2012-11-01
O kryzysie w przyjaźni Floyda Mayweathera (43-0, 26 KO) i Curtisa Jacksona (50 Centa) od wielu tygodni wiedzą wszyscy. Nowojorski raper i biznesman w końcu zabrał głos w tej sprawie. 50 wyjaśnił, że The Money Team (TMT) Promotions przeistacza się w grupę SMS i Mayweather nie będzie powiązany.
- TMT nie istnieje. Nie jesteśmy już drużyną. Teraz mamy SMS Promotions, to wszystko. To nie jest część TMT i nie ma żadnych powiązań. Jeśli ktoś chce kurtkę TMT Promotions, oddam ją za dolara. Dorzucam do tego czapkę. To uczciwa cena. Zawodnicy TMT przechodzą do SMS. Druga połowa "the money team" nie stanęła na wysokości zadania - 50 Cent pisze na jednym z portali społecznościowych.
Apropo Mayweathera, to z przygłupem biznesu się nie robi
+1 ;)
Chyba nikt teraz nie ma złudzeń, że przyjaźń Mayweather-50 Cent została definitywnie zakończona.
Według mnie 50 był bliski doprowadzenia do walki Mayweather-Pacquiao, a Floyd najzwyczajniej w świecie wydygał. Klan Mayweatherów mówi jednym głosem, że Pacman nie jest im do niczego potrzebny, że Floyd nie zamierza się z nim dzielić kasą itd. Prawda jest jednak taka, że pomimo wielu argumentów Floyda w ringu, a więc przewagi w warunkach fizycznych, fantastycznej obrony itd. Floyd po prostu panicznie boi się utraty 0 w rekordzie i dla niego ta walka byłaby najzwyczajniej w świecie zbyt ryzykowna. Zapewne zaraz ktoś mnie pojedzie, że Pacman jest ostatnim, którego Mayweather Jr powinien się bać, ale skoro Filipińczyk poszedł na ustępstwa, publicznie oznajmiając, że zgadza się na testy antydopingowe oraz podział kasy 55/45, to dlaczego Piękniś zmienia reguły i chce teraz jeszcze większej dysproporcji w podziale kasy???
Co do 50 Centa dobrze zrobił definitywnie kończąc współpracę z Mayweatherm. 50 ma mnóstwo kasy i głowę pełną pomysłów. Oprócz tego gość jest "obrotny", umie się odnaleźć w tym środowisku i dogadać z każdym, m.in. nawet Bob Arum pochlebnie się o nim wypowiadał jako o wytrawnym graczu-biznesmenie. Występ Gamboy na grudniowej gali Top Rank świadczyć może o możliwej współpracy i robieniu interesów 50 z Top Rank...
Po pierwsze, HBO nie ujawniło dokładnych danych ze sprzedaży PPV za ostatnią walkę Pacmana. Ponadto teoretycznie Pacquiao zarobił za nią 6 mln zielonych. Mayweather dostał natomiast 45 mln zielonych. Nawet jeśli Pacquiao faktycznie dostał 20mln dolarów, to dlaczego Maywather ma się zgadzać na podział zysków 55/45, skoro zarobił ponax 2x więcej niż Pacquiao za swoją ostatnią walkę? Ponadto, nie wiadomo jaki będzie kolejny wynik Pacmana, który jednak przynajmniej na papierze, przegrał swoją ostatnią walkę przez co spadła 'jakość' potencjalnej walki z Mayweatherem.
50 Cent w rzeczywistości współpracuje z Top Rank i Gamboa na pewno wystąpi w undercardzie gali Pacquiao - Marquez 4.
Z przyglupem tzn? Z 50 centem czy mayweatherem bo nie ogarnalem ;p
Ale zauważ, że sporą część kasy pobiera Arum. I tak np. za ostatnią walkę z Marquezem, Manny zarobił według różnych źródeł ~25 baniek. Ale czy do tej sumy nie należy dodać kolejnych milionów, które wchłonął Arum? Przecież nie jest tajemnicą, że Bob sporo kasy zatrzymuje dla siebie. Także nie ma co się sugerować tymi kwotami, że Mayweather zarabia dużo więcej. Money po prostu sam dla siebie jest promotorem, nie musi dzielić się z nikim kasą. Sprzedaże ilości pakietów PPV obaj generują podobne. W mojej ocenie nie ma wcale aż tak dużej dysproporcji w zarobkach jednego, jak i drugiego. A co do ostatniej wypłaty Mayweathera Jr ja słyszałem o 40 bańkach. 45 chyba mocno przesadzone. Do rekordu De La Hoyi (47mln $) brakło dość sporo. I sugerowana przez media ostatnia wypłata Mannego (6mln $) również wydaje się być mało realna, skoro Bradley wyciągnął za walkę ponad 4 bańki...
Jesteś w stanie wysilic sie na cień obiektywizmu w sprawie " Floyd vs Pac"?
Piszesz ze o dużych dysproporcjach w zarobkach z ostatnich walk , tyle ze Floyd walczył z wielbionym Cotto a pac z nudnym , bez rzeszy kibiców , Bradleyem , juz lapiesz subtelną różnice ? Prościej byłoby porównać zyski ze starć z Cotto właśnie i wtedy wychodzi ze na te 55 do 45 Floyd narzekać nie może
Wydaje mi sie ze to " unikanie " Paca zawazy na tym ze Floyd choć jest wielkim mistrzem boksu to nie będzie zaliczany do ścisłej czołówki p4p Ever
Swoją droga powodów do aż tak wynioslego zdania o sobie mieć nie powinnien , bo niby czemu za obicie starych Moskwie i de la hoyi czy małego Marqueza ...
Mayweather miał zagwarantowane 40 mln dolarów (największa suma w historii), do tego doszły wpływy z PPV i tak zrobiło się 45 mln dolarów.
De la Hoya dostał za walkę z Mayweatherem 52 mln dolarów, ale do jego kieszeni poszło tylko 25mln dolarów.
Bradley za walkz Pacmanem miał zagwarantowane 5mln dolarów, a sam Pacqiao 6mln.
Mayweather powiedział, że nie zawalczy z Pacquiao tak długo, jak ten będzie promowany przez Aruma, a ostatnio Top Rank przedłużyło kontrakt z Filipińczykiem więc spodziewajmy się, że nigdy do walki nie dojdzie.
Nie mów o panicznym strachu przed utratem zera, czy strachem przed Pacquiao, bo to gówno prawda. W każdej walce można doznać kontuzji i przegrać z największym leszczem, a pomimo tego Mayweather ciągle wychodzi do ringu i ciągle wygrywa więc chyba jednak nie boi się utraty tego zera.
'Moskwie' - chodziło Ci o Mosleya?
Jeśli tak, to jakie zdanie o sobie powinien mieć Pacquiao, skoro z Marquezem będzie walczył po raz czwarty, a De la Hoye i Mosleya pobił jeszcze starszych i dodatkowo zrobił z De la Hoyi kosciotrupa?
Wiem, że różnica między Cotto a Bradleyem zrobiła swoje, ale porównywanie wyników z tymi samymi pięściarzami też nie ma sensu, bo miały miejsce w innym czasie. Skąd wiesz, że w tej chwili akurat Filipińczyk nie jest mniej popularny, niż jakiś czas temu, skoro jego ostatni wynik był tak fatalny i nigdy nie podano prawdziwych informacji o sprzedaży PPV, i ponadto ostatnią walkę na papierze przegrał, co też może mieć jakieś znaczenie?
Ja nie jestem od bronienia Mayweathera, powiem więcej, mam go w dupie, tak samo jak Pacquiao i całą resztę. Boli mnie, że nie doszło do tej walki, ale w tej chwili to inne walki intresują mnie dużo bardziej i są wciąż możliwe do zrealizowania.
Dodatkowo, Mayweatherowi nie chodziło o sam podział 55/45, tylko o to, że to Pacquoiao to zaproponował jako pierwszy, a Mayweather uważa siebie za 'boga' boksu i on wszystkim chce dyktować warunki, włącznie z Pacquiao.
Z tym ciagle wychodzi do ringu to niezła gafe palnales
Ostatnie 4 lata to dziadek Mosley , mały Marquez , dzieciak ortiz np i Cotto i ten wybór jest ok
Powód ze nie zawalczy z paciem dopóki będzie współpracował ze swoim promotorem głupota i bezczelnoscia przebija wszystkie inne wcześniejsze wymowki
Swoją droga jak spojrzałem na ostatnie 5 lat kariery fliyda to co on ku..a robi na szczycie p4p ?
Zwycięstw Paca nad Mosleyem i oscarem nigdy nie przecenialem , uważam ze i młodszy Shane i młodszy Oscar pare lat młodsi rozbili by Paca , jestem tego pewien nawet gdyby musieli walczyć w tych umienych limitach
Nie mów o panicznym strachu przed utratem zera, czy strachem przed Pacquiao, bo to gówno prawda. W każdej walce można doznać kontuzji i przegrać z największym leszczem, a pomimo tego Mayweather ciągle wychodzi do ringu i ciągle wygrywa więc chyba jednak nie boi się utraty tego zera.
A jak można mówić inaczej, skoro Mayweather raz po raz stawia nowe warunki? Przecież ewidentnie widać, że to nie Pacman, nie Arum, a właśnie Mayweather Jr blokuje tą walkę i nie chce do niej doprowadzić!
Jak myślisz, dlaczego Floyd poróżnił się z Fiftym? Czy aby, nie z tego powodu, że 50 był naprawdę bliski jak nikt dotąd doprowadzenia do tej walki, czyt. dogadania się z Arumem, reprezentującym interesy Pacmana???
Pieron wie co ich poróżniło. To byli przyjaciele i pewnie mieli więcej wspólnego niż doprowadzenie do walki z Pacquiao. Wiele rzeczy mogło ich poróżnić i nawet nie będę się próbował domyślić, bo nie ma to żadnego sensu.
Tak się składa, że w momencie, kiedy wszystko już (podono) było ustalone i dopięte na ostatni guzik, to Pacquiao odmówił zgody na testy antydopingowe (był to rok bodajże 2009).
Na fighthype.com pojawiły się chyba ze 3 albo 4 artykuły o samych negocjacjach pomiędzy oboma obozami trwające od roku 2009, poświęcono temu kilkanaście stron A4, zawarte w tym były cytaty najważniejszych ludzi z obu obozów i tak się składa, że przez 80-90% tego artykułu winę za niedoprowadzenie do walki ponosiły osoby z obozu Pacquiao, a wątpię, aby były to artykuły stronnicze, bo jest to chyba najlepszy portal poświęcony boksowi jaki znam.
Prawda jest taka, że nie wiemy, dlaczego do tej pory nie doszło do walki i możemy się tylko domyślać.
Jak twoim zdaniem Mayweather może ciągle stawiać nowe warunki, skoro są to wycinki jego słów z wywiadów, a nie ma to NIC wspólnego z negocjacjami, które w ogóle nie są w tej chwili prowadzone?
milan1899
Mówiąc ciągle wychodzi do ringu miałem na myśli to, że niby od 3 lat boi się o '0' w swoim rekordzie, z powodu Pacquiao czy tam kogokolwiek, a jednak wciąż wychodzi do kolejnych rywali biorąć pod uwagę możliwość doznania kontuzji i jednocześnie porażki. Wniosek wysuwam taki, że jednak nie boi się o to '0' tak bardzo jak niektórzy mogą sądzić.
Co robi na szczycie listy p4p? Nie ja ją układam. Osobiście uważam, że ma ona mały sens sportowy.
chodziło mi o mayweathera, gość jest trochę spizgany we łbie.
Data: 01-11-2012 20:46:15
Rozsądniejszą ceną za tą kurtkę było by 50 centów :D
Heheheh..trafne spostrzeżenie.lol
"Ciągle" ???? To "ciągle" to w ostatnich 5 latach, aż 4 razy:))))
Już wyjaśniłem wyżej co miałem na mysli mówiąc ciągle.