PACQUIAO: MAYWEATHER MNIE UNIKA
Kibicom boksu na całym świecie trudno w to uwierzyć, ale do najbardziej wyczekiwanej walki pomiędzy Mannym Pacquiao (54-4-2, 38 KO) a Floydem Mayweatherem (43-0, 26 KO) być może nigdy nie dojdzie. Filipińczyk poszedł na kompromis i zgodził się na wszystkie roszczenia "Pięknisia", dzieląc się między innymi pieniędzmi na jego korzyść w stosunku 55/45. Teraz jednak Amerykanin zażyczył sobie jeszcze większej stawki i podziału 60/40, co zdaniem "Pac-Mana" jest dowodem na to, że Floyd go po prostu unika.
- Według mnie jeżeli nie dojdzie do tego w 2013 roku, to Manny i Floyd nie zaboksują z sobą już nigdy. Ludzie są już po prostu znudzeni i zmęczeni tym całym zamieszaniem oraz ciągłym mówieniem o wszystkim - powiedział w rozmowie z USA Today sławny trener Manny'ego, Freddie Roach.
- Jeżeli nigdy nie spotkamy się w ringu, to na pewno nie będzie to moja wina. Nie zamierzam go oceniać, bo to jego tytuł i jego życie, jednak w mojej ocenie Mayweather mnie najzwyczajniej w świecie unika - dodał Pacquiao.
:]
Mayweather by go zniszczył 120-108 i każdy rozgarnięty to wie.
Pieprzenie o chopenie...To jak jestes taki pewny zwyciestwa FMJ to wyjasnij mi prosze dlaczego on nie bierze takiej latwej wg Ciebie walki.. a kasa napewno by sie zgadzala oj napewno...?
Karule "Mayweather by go zniszczył 120-108 i każdy rozgarnięty to wie."-Jasne ,że tak.Charakterystyczne jest ,że cała większość ludzi świata boksu czyli czołowi pięściarze i trenerzy pytani o walkę Paqiao vs floyd w zasadzie nie widzą szans na zwycięstwo Filipińczyka.Ale oczywiście rozemocjonowani jak baby fanatycy Pacmana wiedzą swoje:"Maywather się boi":)
Nastepny fanatyk Floyda..Ja nie mowie ze Pacman by to starcie wygral, ba mysle dokladnie odwrotnie ze to Floyd by go wypykal na dzis dzien...tylko zupel;nie nie rozumiem dlaczego Floyd nie bierze tej walki. To wlasciewie jedyny przeciwnik na dzis dla niego i dokaldnie wie ze ta walka wygeneruje wielka kase. To zostaje tylko jedno wytlumaczenie - obawac przed porazka Pieknisia bo takowa bylaby realna z takim ofensorem jak Pac-man. Prosze poprawcie mnie jesli nie mam racji albo dajcie inne argumenty.
Data: 01-11-2012 10:32:50
"Nastepny fanatyk Floyda..Ja nie mowie ze Pacman by to starcie wygral, ba mysle dokladnie odwrotnie ze to Floyd by go wypykal na dzis dzien...tylko zupel;nie nie rozumiem dlaczego Floyd nie bierze tej walki. To wlasciewie jedyny przeciwnik na dzis dla niego i dokaldnie wie ze ta walka wygeneruje wielka kase. To zostaje tylko jedno wytlumaczenie - obawac przed porazka Pieknisia bo takowa bylaby realna z takim ofensorem jak Pac-man. Prosze poprawcie mnie jesli nie mam racji albo dajcie inne argumenty. "
Naprawdę nie wiesz dlaczego Floyd nie może dogadać się z Arumem? Pani Kasia się nie zgadza :) W tej chwili to właśnie Pacquiao jest "na musie" - w ostatnich walkach nie świecił już tak jasnym blaskiem jak dwa, trzy lata temu i, co gorsza, Arum wykorzystał go do podbicia akcji Bradley'a.
dziś święto zmarłych,więc dobra okazja powiedzieć,że to mejłeter pogrzebał tą walkę swoimi bredniami o koksie,kasie,swoimi problemikami z żonami,ochroniarzami,ojcami i Bóg wie z kim jeszcze.Tenże mógł by tylko przewidzeć wynik walki:)czas zapalić świeczkę na mogile tej walki,która umarła zanim się narodziła.taka bokserska aborcja.pozdrawiam.
Dokladnie tak. Ta walka dzis nie budzi juz takich emocji jak jeszcze rok albo tym bardziej 2 temu. Mysle ze POacman juz powoli traci swoje atuty czyli szybkosc i agresje i ta walka by juz nie budzla takich emocji. Widac to bylo wyraznie w walce Bradleyem a Bradley to nie floyd. Jeszcze 2 lata temu wynik bylby sprawa otwarta, a na dzien dzisiejszy mysle ze floyd (o ile by nie bylo Ko/TKO) by to wygral na pkt-y. Takie jest moje zdanie. Ale rowniez tym bardziej nie moge pojadz tego calego pojeb..;. go klanu Mayweterow czemu nie doprowadza do tej walki skora sa tacy pewni wygranej a mysle ze maja podstawe tak myslec...Zalosna historia z ta walka 10-20 lat temu nie do pomyslenie zeby taka walka nie zostala zorganizowana. Swait boksu schodzi na psy...
Autor komentarza: darszal
Data: 01-11-2012 10:32:50
"Nastepny fanatyk Floyda..Ja nie mowie ze Pacman by to starcie wygral, ba mysle dokladnie odwrotnie ze to Floyd by go wypykal na dzis dzien...tylko zupel;nie nie rozumiem dlaczego Floyd nie bierze tej walki. To wlasciewie jedyny przeciwnik na dzis dla niego i dokaldnie wie ze ta walka wygeneruje wielka kase. To zostaje tylko jedno wytlumaczenie - obawac przed porazka Pieknisia bo takowa bylaby realna z takim ofensorem jak Pac-man. Prosze poprawcie mnie jesli nie mam racji albo dajcie inne argumenty. "
Naprawdę nie wiesz dlaczego Floyd nie może dogadać się z Arumem? Pani Kasia się nie zgadza :) W tej chwili to właśnie Pacquiao jest "na musie" - w ostatnich walkach nie świecił już tak jasnym blaskiem jak dwa, trzy lata temu i, co gorsza, Arum wykorzystał go do podbicia akcji Bradley'a.
Nie rozumiem twojego toku rozumowania...Powiedz mi kto pozostal Floydowi do boksowania...Guerro, Berto...lol z kim ma wg ciebie walczyc skoro wie ze ludzie jesczez jednak chca tej walki Floyd - Pacman...No powiedz ? I nie pisz tu bredni o podziale zyskow bo Pacman godzi sie na mniejsza sume.
napisałem dlaczego nie doszło do walki do tej pory. Pacman i Money korzystają z korespondencyjnego pojedynku od kilku lat - ich walki przynoszą dzięki temu większe zyski. Teraz to filipińczykowi zaczął się palić grunt pod nogami i wiadome jest, że będzie bardziej naciskał, a Floyd jest łakomy na pieniądze. Nawet gdyby udało się dopiąć negocjacje w miarę szybko, to na pewno nie dowiemy się o tym wcześniej niż w styczniu, a sama walka prawdopodobnie byłaby albo na początku maja albo we wrześniu. Ale tak czy inaczej panowie zmierzą się ze sobą, bo za duża pula jest do podziału, nawet jeśli sportowe widowisko na tym straci.
Oczywiście również żałuję, że nie dane nam było zobaczyć ich w bezpośrednim starciu w momencie, kiedy obaj byli w absolutnym prime (2008-2009-2010).
Data: 01-11-2012 10:50:46
Nie rozumiem twojego toku rozumowania...Powiedz mi kto pozostal Floydowi do boksowania...Guerro, Berto...lol z kim ma wg ciebie walczyc skoro wie ze ludzie jesczez jednak chca tej walki Floyd - Pacman...No powiedz ? I nie pisz tu bredni o podziale zyskow bo Pacman godzi sie na mniejsza sume. "
prawda jest taka, że ta walka nawet przy podziale 55/45 wygenerowałaby duzo większe zyski dla Floyda niż każda inna przy bardziej korzystnym podziale dla Mayweathera. To jest oczywiste, że nawet jak teraz Pac zgodzi sie na podział 60/40 to za chwile znajdzie sie kolejna wymówka, trzesidupa nie zaryzykuje straty 0 w rekordzie.
Ale że byłby faworytem dla większości fanów boksu też nie ma co dyskustować. I że nigdy nie unikał nikogo również. Więc o co Floydowi chodzi, dlaczego nie chce tej walki??? To jest pytania. Być może tym razem nie jest taki stuprocentowo pewien. A dla chorobliwie zapatrzonego w siebie księciunia nawet niewielka wątpliwość może być problemem nie do przeskoczenia.
Nie wiadomo. Ale wiadomo jedno - Floyd go unika i to jest fakt, który potwierdził wiele razy.
te newsy sa juz nudne
To akurat objaw rozsądku. Nikt normalny nie oddawałby 40 milionów komuś, kto zarabia 10.
Jak można jeszcze coś pozytywnego napisać na tego jebanego czarnego śmiecia.
tchórz tchórz tchórz i zwykły obsraniec.
Niech sra dalej to swoją mamoną H.W.D.Mayweatherowi i całej jego obsranej rodziny..................
proponuje zobaczyć co zrobił z Marquezem z którym Filipinczyk miał zawsze problemy i sędziów po własnej stronie
Mayweater to inna liga .... tak jak Kliczki w hw
Mayweather by go przeżuł i wypluł
proponuje zobaczyć co zrobił z Marquezem z którym Filipinczyk miał zawsze problemy i sędziów po własnej stronie
ale pieprzenie bez sensu,
mozna przywołac niejeden przykład walki gdzie Floyd meczyl sie 12 rund, a Pacman tego samego przeciwnika pozamiatał
Akurat to chybiony przykład.
Dopóki prawnicy i sami zainteresowani nie obgadają gdzie pójdzie każdy zarobiny na tej walce cent, z każdego możliwego źródła - walki nie będzie.
Gdy wszystko zostanie zorganizowane i zostanie stworzony kontrakt grubości książki telefonicznej - który skrupulatnie sprawdzą słowo po słowie obie strony - Pacman i Money wyjdą na ring.
Tymczasem skrupulatnie podtrzymują zainteresowanie swoimi osobami - a To Floyd coś powie, a to Manny..
Wypierdalajcie z forum nikt już nie chce słuchać waszych gównianych wywodów bo tylko zwykłe obsrane zero nie widzi tego co Mayfiuter odpierdala, czarnuch tak sra w gacie że wali od niego na setki kilometrów.
Mayfiuter doskonale wie że został by zmasakrowany nawet jeżeli Manny będzie w najgorszej formie swojego życia i koniec i kropka.
A więc żegnam z forum wszystkich jebanych hajterów którzy jeszcze śmią zaniżać wyższość MANNEGO PACQUIAO
wyjdź lepiej na dwór na i schłodź umysł, bo się zagotowało
Nastepny fanatyk Floyda..Ja nie mowie ze Pacman by to starcie wygral, ba mysle dokladnie odwrotnie ze to Floyd by go wypykal na dzis dzien...tylko zupel;nie nie rozumiem dlaczego Floyd nie bierze tej walki.
Bo to floyd jest "pociągiem marketingowym" tej walki i układ jest dość niewolniczy w jego mniemaniu.
On zrobi podobne pieniądze z kims innym na swoim procencie. A Pac-man...Nie sądzę.
Nawiasem - poziom dyskusji na ORG'u powoli sięga dna. Wiele z wypowiedzi podchodzi pod paragraf. Mam nadzieję, że redakcja zdaje sobie sprawę, że w razie wszczęcia jakichkolwiek środków prawnych - to oni głównie oberwą po tyłku. Inną sprawą jest - że zwyczajnie odechciewa się tu wchodzić.
Można mieć odmienne zdanie. Trzeba tylko umieć je wyrazić w cywilizowany sposób.