WACH ZABIERA SWOJE JEDZENIE NA WALKĘ
Przezorny zawsze ubezpieczony! Mariusz Wach (27-0, 15 KO) na wszelki wypadek postanowił, że na walkę do Hamburga zabiera ze sobą, swoje jedzenie i swoich kucharzy. W historii boksu zdarzało się, że niektórzy uciekali się do tak brudnych sztuczek jak trucie przeciwnika. Walka Mariusz Wach - Władimir Kliczko już 10.11.2012.
- Różne rzeczy mogą dziać się przed walką, wolę więc dmuchać na zimne i do Niemiec zabieram kucharzy Tomka i Rafała z restauracji „U Babci Maliny” oraz dużo jedzenia i picia – powiedział Wach na łamach "Faktu". - Nie wiadomo, co nam na miejscu podadzą, wolę więc mieć sprawdzonych ludzi koło siebie i polskie jedzenie. Wszystko mi smakuje. Nie jestem wybredny. Z pewnych rzeczy zrezygnowałem, odstawiłem słodycze, piwo, ale nie ograniczam się w jedzeniu. I tak potem wszystko spalam na treningach – dodał polski bokser.
Nie przesadzajmy z tym Adamkiem i watą/ Nie ma jednak żadnej walki która świadczyła by o tym że Mariusz bije "piekielnie" "atomowo" mocno jak niektórzy sugerują/
A ja mam takie pytanie może ktoś będzie się orientował. Jak wygląda rekord Mariusza z walk amatorskich? Może ktoś wie też czy kiedyś Mariusz był liczony, tudzież zamroczony?. W boksie zawodowym chyba z matą się nie zapoznał. Jakby ktoś wiedział byłbym wdzięczny bo ja jakoś w karierze wikinga się nie orientuję.
Co do tematu to niepotrzebnie Wach mówi takie rzeczy "na głos"//
Ma takie przekonanie niech tak zrobi, ale mówiąc o tym w mediach sugeruje że Klitschko to oszust i nie ładnie to wygląda.
Polecam walkę z Christianem Hammerem, ta z McBurgerem zresztą też, ale to jest już bardziej znana walka Mariusza, no i automatycznie porównanie do "waty" Wacha, a Adamka. Gdzie Rzym, a gdzie Krym.
Niestety, Mariusz Wach zaliczył dechy podczas sparingów przed wylotem do Polski.
http://www.youtube.com/watch?v=Bq8q4J3OnTM#t=5m
---
Co do pytania o amatorkę - poszukałem nieco i znalazłem tyle:
"Największym międzynarodowym sukcesem Mariusza Wacha było zdobycie srebrnego medalu Mistrzostw Unii Europejskiej, które w dniach 20-27 czerwca 2004 r. odbyły się w Madrycie. W decydującym o złocie pojedynku Polak uległ przez RSC.O w 3 starciu Włochowi Roberto Cammarelle."
http://www.bokser.org/content/2009/05/20/115602/index.jsp
Nie mam pojęcia, jak to naprawdę wyglądało, KO/TKO to to nie jest, pytanie czy Wach miał kłopoty/był zamroczony po ciosach, czy np. po prostu się "wystrzelał"/nie dał rady kondycyjnie.
Tak, czy inaczej - jego szczęka albo jest solidna, albo nikt jej solidnie nie przetestował.
Z Fieldsem po prostu nie trafiał za bardzo w punkt, bardziej na gardę lub niezbyt czysto. Nawet jednak takie ciosy robiły wrażenie na Tye'u.
Tak czy siak Mariusz ma za słaba obronę , za dużo zbiera. Niestety nie wyobrażam sobie by tak potężny, precyzyjny punchere jak Władek nie wykorzystał tego w brutalny sposób.
A sprawdzil to juz kiedys tak porzadnie??
Tak czy siak całym sercem za Mariuszem.
Heh walki z pierwszym gościem nie widziałem więc nie komentuje.
Ale walka z McBridem nie świadczy o niczym. Ten gość prawdopodobnie bardziej ucierpiał przy upadku niż od samego ciosu. Pewnie wstydził się wstać bo przed widownią pokazać ile trudu mu sprawia podniesienie się z pozycji leżącej;p
A teraz całkowicie na poważnie. Oglądałem tą walkę z bratem i strasznie był zdziwiony jak w wieku koło 40 można nawet przy takiej wadze poruszać się jak kaleka, i szczerze ja też byłem zaskoczony.
Ten człowiek nie miał siły czysto szybko wyprostować ręki by zdać cios.
Takiego człowieka nie znokautować to byłby wstyd. Czy walka świadczy o atomie? Moim zdaniem absolutnie nie. Po pierwsze Wach mógł idealnie przycelować w idealnym momencie bo Kevin ledwo podnosił ręce do góry, a po drugie ledwo stał na nogach więc mocny cios, zwaliłby go z nóg chyba za każdym razem.
ShaneMosley150
Skąd przypuszczenia że WAch ma szczękę z granitu? Możesz podać jakieś dowody?
Sosnowski np. przegrał wyraźnie z Vitem ale dał z siebie wszystko, próbował i zaraz potem dostał kolejną szansę z Dimitrenką. Nie wykorzystał jej ale przez pewien czas było o Albercie "głośniej".
Mariusz jeśli wygra jakieś rundy, wstrząśnie Władkiem, przetrwa do końca ale ostatecznie przegra to i tak tylko zyska. Będą kolejne propozycje, pieniądze. Gorzej jak dostanie szybkie KO a sam nic nie zdziała.
Sparingpartnerem Wacha o ile dobrze pamiętam był jego przeciwnik z którym wygrał przez TKO podajże jakiś bardzo wysoki typ. Jak cie to interesuje to znajdziesz ich byli gdzieś podawani.
Po drugie, nie obejrzeć walki z Hammerem i wypowiadać się o sile ciosu Mariusza, to trochę słabo, więc proszę bardzo:
http://www.youtube.com/watch?v=7aoMdr7mPSU
Toż to napisałem koledze że przesadza/ Adamek z Mcbridem dał pokaz słabości ciosu a miał o tyle ciężej że był mniejszy. (nie zmienia to faktu żę dla mnie wiocha;p)
Wypowiadam się zawsze z pewną dozą "zagadki". Napisałem ze żadna walka nie świadczy o atomie, i zobaczymy czy zdanie podtrzymam po walce którą podesłałeś/
Piszę tak bo wiem że Włada powalali naprawdę mocno bijący puncherzy///
Nie wyobrażam sobie by Wach bił tak mocno że nie trafiając idealnie powali Włada.
To tak jakby Klitschko powiedział jadę do Polski Taxi bo moim samochodem to strach, jeszcze ukradną! Wtedy Polacy by się oburzali ze są uważani za złodziei! Ale to moje zdanie!
Nie karmmy się nadziejami, że może coś się uda, że może ma szanse. Później tylko więcej pretensji będzie do samego Mariusza.
Bierzmy wszystko na poważnie. WACH NIE MA SZANS !
Nie ma nawet żadnego sensownego sparingpartnera. Jak przetrwa 12 rund to będzie sukces. Chociaż pewnie dostanie KO w połowie walki, albo na początku.
P.s.
Wie ktoś co z transmisją ? Bo to lekko niepoważne, że za kilka dni walka, a nic nie wiadomo.
10 dni do walki a tu takie cuda.
Dobrze,ze chociaż na niemickim RTL transmisja pewna, bo przynjamniej wiem ,ze na 100% to objerze. Na Polskie TV nie licze już.
Nie jestem zwolennikiem teorii szklanej szczęki Władimira stąd mój "pesymizm" co do opinii że Mariusz jak trafi "to po zabawie"
Jego cios jest raczej dobry z minusem, nie wspominając o lewym prostym który ma słaby.
Walka może mieć wiele rozwiązań jak to w boksie i w ogóle w sporcie bywa. Moim zdaniem tylko te sprawy czy rzeczy będą miały wpływ na to jak ta walka będzie wyglądać. Dobrze dla Polskich fanów Wikinga czy raczej nie.
1. Nastawienie Władimira. Może być tak że zechce dla trenera wygrać tą walkę jak najbardziej brutalnie i widowiskowo. Coś ala Lewis Gołota. Myślę że gdyby chciał szybko by Wacha położył i spalił psychicznie (mógłby to wtedy szybko skończyć lub holować przestraszonego Waxcha w następnych rundach)
2. Psychika Wacha. O poziomie z jakiego na jaki przeskoczył nie ma co pisać. Wiadomo. Ale są głosy że Mariusz jest "słaby" psychicznie więc może się spalić. To by poskutkowało walką al 2 walka z Thompsonem lub jeszcze gorzej. Jeśli wyjdzie z pewnością siebie może napsuć trochę krwi i zawalczyć ładnie.
3. Szczęka Wacha/ Nie mam pojęcia ile może przyjąć. Oby nie zaczął tańczyć jak Wawrzyk po jakimś mocnym ciosie.
4. Taktyka Mariusza. Uważam że im spokojniej będzie walczył, tym dłużej będzie w walce. Nie ma co się łudzić że rzucając się chaotycznie coś wskóra. Prędzej zrobiłbym to w drugiej połowie walki gdy będzie wiadomo że na punkty nie ma szans.
5. Nastawienie całego teamu Wacha.
I tu jest zasadnicze pytanie, a co jeśli oni zrobią tylko wszystko by przetrwać, bo to da drugą szansę w przyszłości///
Mam wrażenie że Wacha teamowi bardziej może chodzić o jak największą kasę w przyszlości. Jeśli się tak stanie że Wach zostawi serce w szatni to będzie niezła kicha.
Jakiego Niemca wynosili na noszach po walce Wacha?
Fajnie byłoby, gdyby faktycznie przynajmniej dobrze się zaprezentował, ale nie zrobi tego tylko walcząc o przetrwanie jak Johnson z Witkiem, czy ostatnio Thompson z Władem (o Mormecku nie wspominając). A niech się i rzuci na niego niczym Sanders, bo nie sądzę, żeby to Wład się wypsztykał i padł kondycyjnie jak to miało miejsce z Brewsterem ;)
Pytam bo chwilę po Ko normalnie chodził i rozmawiał. Nawet na werdykcie normalnie stał. Może później coś się z nim działo, czego już nie widziałem
Co do walki to jestem przekonany że będzie to brudny boks i walka w półdystansie oraz dużo klinczowania, fauli.
w ł a ś c i w y moment. Największy specjalista pod tym względem w boksie.
Pozdrawiam fachowych specjalistycznie eksperto znawców. :)
Data: 31-10-2012 13:02:45
Cios Mariusza jest wystarczający. Owszem nie jest potężnym puncherem jednak uderzenie jest słuszne.
Z Fieldsem po prostu nie trafiał za bardzo w punkt, bardziej na gardę lub niezbyt czysto. Nawet jednak takie ciosy robiły wrażenie na Tye'u.
Moim wg mnie Wach ma kopniecie konkretne, aczkolwiek lepszym przykladem był by MCbride....gdyż Tye ma szklaną szczęke i to wiadomo nie od dzis ani nawet nie od walki z Wachem.
Data: 31-10-2012 17:57:17
Autor komentarza: WonderBoy
Data: 31-10-2012 13:02:45
Cios Mariusza jest wystarczający. Owszem nie jest potężnym puncherem jednak uderzenie jest słuszne.
Z Fieldsem po prostu nie trafiał za bardzo w punkt, bardziej na gardę lub niezbyt czysto. Nawet jednak takie ciosy robiły wrażenie na Tye'u.
Moim wg mnie
Buhahaha gniote dziś.lol
Ja trzymam kciuki
Oglądnijcie sobie trailer, faktycznie te 4 cm wzrostu widać, a przy okazji zobaczcie jaką ma Wład szyje jak żyraa a Wach króciutką :D
Jeśli Wach się z tym poczuje lepiej to proszę bardzo.