GAVIN ODEŚLE WITTERA NA EMERYTURĘ?
Już jutro, nietypowo w czwartek, na gali w legendarnej sali York Hall w Londynie, Frankie Gavin (13-0, 10 KO) stanie przed szansą zdobycia tytułu czempiona Wspólnoty Brytyjskiej. Jego rywalem będzie doświadczony Junior Witter (41-5-2, 22 KO), którego lista osiągnięć jest bardzo długa. Gavin nie przejmuje się sukcesami "Hittera" i zapowiada wielkie lanie.
- Witter ma za sobą owocną karierę, zdobywał tytuły mistrza świata, Wspólnoty Brytyjskiej, Europy i Wielkiej Brytanii, ale według mnie jego droga nieubłaganie dobiega końca. Wielkie brawa dla niego za zwycięstwo nad Colinem Lynesem i sięgnięcie po pas BBBofC, ale ja też bym go pokonał. Zamierzam sprawić Witterowi najgorszą noc w jego życiu. Wiem, że w jego wieku, po tylu stoczonych walkach, nogi nie będą pracowały odpowiednio – zauważa leworęczny bokser.
Promowany przez Franka Warrena Gavin czuje, że Witter może być trampoliną do wielkich wyzwań w kolejnych miesiącach. 27-latek nie powinien zaprzepaścić takiej okazji i doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
- Jestem za młody i zbyt świeży, mój czas nadchodzi. Rozpoczynamy nową erę. Pora zrobić krok do przodu i udowodnić, że jestem prawdziwym wojownikiem. Mam za sobą trudny rok w życiu osobistym. Nie patrzę w przeszłość, chcę skupić się na przyszłości – przyznał mieszkaniec Birmingham.