KLICZKO DO WILDERA: NIGDY NIE BYŁEM W RINGU Z KIMŚ TAK SZYBKIM
Wobec dobrej postawy podczas treningów w Going Deontay Wilder (25-0, 25 KO) wyrósł nieoczekiwanie na głównego sparingpartnera Władimira Kliczki (58-3, 51 KO) przed jego listopadową potyczką z Mariuszem Wachem (27-0, 15 KO). Amerykański król nokautu ciepło wypowiadał się o mistrzu w rozmowie z BOKSER.ORG, a teraz champion zrewanżował się mu tym samym.
"Po dzisiejszym sparingu Władimir przypomniał mi po co tutaj jestem oraz dlaczego będę przyszłą gwiazdą wagi ciężkiej. Doceniam jego słowa, one dla mnie znaczą naprawdę wiele. Powiedział, że jestem i byłem jego głównym człowiekiem podczas przygotowań, a także pochwalił, iż jestem dobrym pięściarzem. Dodał także, że jestem najszybszym zawodnikiem z jakim się spotkał w ringu, więc czuję się naprawdę dumny" - napisał na jednym z portali społecznościowych brązowy medalista olimpijski z Pekinu oraz nadzieja Amerykanów na odzyskanie tytułu mistrzowskiego w królewskiej kategorii.
Póki co Wilder ma zaklepany pojedynek na 15 grudnia podczas gali pokazywanej przez stację Showtime. Jego rywalem będzie niepokonany Kelvin Price (13-0, 6 KO), który ma na rozkładzie tryumfatora turnieju Prizefighter, Tora Hamera.
To i Wildera Wasilewski by dobrze wypromował.
Byłoby super, gdyby sparingi ze Szpilką rzeczywiście doszły do skutku.
Świetna promocja na świat - jak widać na załączonym obrazku...
Redaktor: -Tak szybko? Adamek mówił, że nie patrzy w dół rankingu, a jak ktoś jest pięćdziesiąty na liście, to nie może oczekiwać, że dostanie prestiżową walkę.
Andrzej Wasilewski: - Możliwe, że Szpilka w ciągu roku będzie co najmniej piętnasty na liście, a Tomek z tej piętnastki wypadnie. Boks uczy pokory. Niedawno Adamek śmiał się ze sparingpartnera Szpilki Travisa Walkera, a potem stoczył z nim walkę i leżał na deskach. Poczekajmy, niech każdy kroczy swoją drogą. Na razie Adamek jest wyżej, ale Artur nie stoi w miejscu. Jego kariera się szybko rozwija.
"możliwe, ze szpilka w ciągu roku będzie CO NAJMNIEJ piętnasty". To może będzie drugi? pierwszy?
nie kompromituj sie. nie dosc ze przeklamujesz wypowiedzi to jeszcze nie potrafisz przyznac sie do bledu
Co do Wildera nie lubie go za to obijanie starszej daty bokserów może w końcu zdejmą z niego klosz i puszczą na kogoś młodszego i sprawniejszego - przekonamy się ile jest wart:). a Szpilce życzę wszystkiego najlepszego niech sie łapa goi i kolejne walki.
"pocałuj misia w dupę" - hehe to jest Twoj poziom :D brak argumentu to małolat już sie tnie przed monitorem:D Tu swojego ego nie podleczysz gimbo, szoruj na onet który czytujesz, tam Twoje miejsce :D
Wilder przeżywa ,że Kliczko go pochwalił i ciągle się tym chwali a niemądra redakcja ciągle o tym pisze. A kogo Kliczko jeszcze nie chwalił.
Niestety panuje tutaj często dziwna mentalność poszukiwania gdzieś na drugim końcu świata czarnoskórych nic nie znaczących póki co zawodników jednocześnie zapominając o europejskim podwórku. Potędze HW.
Szpilka też miał być PODOBNO sparingpartnerem Kliczki. A Wilder jest, to chyba można zaproponować ich spotkanie w ringu?
Przepraszam że sie przyczepiłem do Ciebie - nie rozpłacz sie tylko. Obiecuję dać Ci spokój gimbusku - tylko nie pisz wiecej bzdur tani hejterze, bo Szpilka mogłby Ci pokazać kilka...myczków :D
Wilder nie ma doświadczenia amatorskiego? A medal olimpijski?
http://www.bokser.org/content/2012/09/25/224113/index.jsp
UPS... chyba przebiłem ten balonik :D hahahahahahahaha
i co dzieciaku :D:D:D? heh żal mi Cie :).
To, że zdobył medal olimpijski wynikało z jego naturalnego talentu do boksu, tak samo jak w przypadku G. Foremana. Zresztą zobacz ile Wilder stoczył walk amatorskich.
voutan
Wilder nie ma doświadczenia amatorskiego? A medal olimpijski?
Z tego co wiem mimo tego, że zdobył medal olimpijski to doświadczenia amatorskiego jednak brak. Stoczył z tego co pamiętam około 30 walk amatorskich, niestety nieważne jak bardzo byśmy chcieli to nie możemy napisać, że ma doświadczenie z amatorki.
Co nie zmienia faktu, ze walcząć z takimi przeciwnikami tego doświadczenia wciąż nie zdobywa, jedyna co mu to daje to kolejne obozy treningowe na których buduje się fizycznie (co jest mu zdecydowanie potrzebne) i podszkala technikę.
Mi się jednak wydaje, że równie dobrze mogłby to robić walcząc z journeymanami zaczynając powiedzmy od 10 walki zawodowej aż do teraz. Jakieś doświadczenie napewno by pozyskał.
Mimo wszystko uważam, że będą z niego ludzie i osiągnie sukces. Ja obstawiam jego i Prica. Fury mimo młodego wieku i drobnych postępów mnie nie przekonuje, owszem uważam, że z mniejszymi ciężkimi będzie wygrywał, ale z innymi olbrzymami sobie nie poradzi.
Nie no nie przesadzajmy- nie wystarczy mieć predyspozycje :) Trzeba zdobyć eliminację olimpijską, poradzić sobie jakoś na turnieju- wzrost i talent to nie wszystko... Oczywiście nie uważam Wildera za prowadzonego w sposób rozsądny, ale myślę, że potencjał ma olbrzymi- wolę patrzeć na jego sposób poruszania się i koordynację niż na takich jak: Price, Fury, Helenius...
Trafna uwaga , nie spojrzałem na to z tej strony; )
To był ostatni wpis nie na temat tylko w odpowiedzi do ciebie. Nie widze ciebie szaleńcu.
Wilder ze Szpilką- nie ma szans obydwaj są prowadzeni bardzo ostrożnie. Jakby Wilder wygrał (a osobiście dałbym mu 90% szans) to Wasilewski straciłby gwiazdeczkę. Szpilka będzie prowadzony jak Cygan (stanie się polskim Brianem Nielsenem) Najlepsze co mu się może przydarzyć to walka z wrakiem Adamka za jakieś 3 lata- wtedy od razu wypromują go na nadzieję największą od czasów Gołoty.
Ale również jestem za tym abyśmy sie polubili i zakopali topór wojenny:) po prostu nie bądź już taki hejter, bo jak widzisz nie zawsze głupią gadką przepchniesz swoje zdanie:) czasami trzeba sie troszke wysilić, ale nie łam sie bratku:), Ty nie widzisz mnie - ja nie widzę Ciebie - jest ok. Piąteczka i git:).
a Jak bedziesz dalej hejterzył to powiem o Tobie Arturowi i pokarze Ci kilka...myczków :D...
1) medialnie na świecie wilder jest o kilka dużych kroków przed szpilką
2) wasilewski nie puści swojej małej gwiazdki na prawie pewną porażkę na początku kariery (widząc co zrobił mcline wolałbym nie patrzeć jak szpilka przyjmie cios wildera)
3)wilderowi ta walka nic nie da pod kątem progresu umiejętności, szpilka ma gorsze umiejętności techniczne, słabą siłę ciosu (nie wiem jak po obejrzeniu jego walk ktoś dalej może wierzyć w bajki o silnym uderzeniu), nie umie zachować zimnej głowy w ringu i posiada obronę gorszą niż przedszkolak.
Oczywiście mam wciąż nadzieję, że ze szpiki będą ludzie ale chyba każdy jest świadom tego jakich to poświęcen by od niego wymagało.
Niestety ze swoimi słabymi warunkami, brakiem ciosu i podatnością na kontuzję nie wróżę mu wielkiej kariery, jedyna w czym może przerosnąć przeciwników to technika ale niestety na ten moment się na to nie zanosi. Pamiętajcie, że bokserzy wagi przyszłej wagi ciężkiej nie będą mieli po 190cm wzrostu
Bajki na temat sparingow... na sparingu wynajęty sparinpartner robi to za co mu płacą i co każe mu robić trener a nie walczy o zwycięstwo ze swoim pracodawcą :D
Co nie zmienia faktu, że bardzo bym chciał zobaczyć szpilkę w rinu z walkerem w przyszłym roku. Niestety w prawdziwej walce w mojej opini szpila skończyłby na dechach.
Nie szczuj użytkowników, tu aż kipi od testosteronu :)
Nie szczuj użytkowników, tu aż kipi od testosteronu :)
Bardzo bym chciał aby doszło do ich walki, powiedzmy w połowie 2014 roku
Data: 30-10-2012 18:10:00
Jakby Władzia miała z nim jakieś problemy to by go tak ochoczo nie chwaliła, to raczej taka kurtuazja niż fakty. Młodzian usadzi jeszcze paru leszczy, a później ktoś z czołówki usadzi młodziana. Na przyszłego mistrza to on mi raczej nie wygląda. Od dwóch lat stawiam raczej na Gerbera, choć ten też na razie nie wygląda na mistrza.
Otóż to Gdyby byl jakimkolwiek zagrozeniem juz by dostał bańkę i kontrakt do podpisania....Stawiasz na Gerbera jako mistrza??? Bo jeśli tak to lol..Gość nigdy nie dotanie nawet titleshota po erze Kliczków.
Wiem, wiem fakty na razie nie stoją za Gerberem, ale mino wszystko myślę że będą z niego ludzie. Stawiam na Gerbera, nic nie poradzę.
A z Kliczkami to chyba jest odwrotnie, jakby Wilder był zagrożeniem to by kontraktu nie dostał. Kliczkowie uprawiają biznes, a nie sport.
Data: 30-10-2012 18:27:05
polakMały1
A z Kliczkami to chyba jest odwrotnie, jakby Wilder był zagrożeniem to by kontraktu nie dostał. Kliczkowie uprawiają biznes, a nie sport
Gdyby w przyszlosci moglbyć jakimkoliwek zagrożeniem nawet dla emeryta Wlada jako jego legendy undisputed to by go skasował za młodu aby uciąć wszelkie spekulacje w przyszłości.
Eee, no to już by było podłe z jego strony, młodziana skasować żeby nie wyrósł ponad Władzię? I to jeszcze w przyszłości?
Może Kliczkowie mają wehikuł czasu i dlatego wygrywają, bo w teraźniejszości nie popełniają błędów, o których wiedzą z przyszłości że będą błędami. Mieszkali w dzieciństwie niedaleko poligonu jądrowego, kto wie co tam się po pustyni walało?
Data: 30-10-2012 18:43:04
Eee, no to już by było podłe z jego strony
Autor komentarza: grzemill
Data: 30-10-2012 18:27:05
Kliczkowie uprawiają biznes, a nie sport
Pozdrawaim.
Data: 30-10-2012 18:56:44
Czy Kliczko kiedykolwiek powiedzieli coś złego o przeciwnikach
Oczywiście, ze tak!
Faktycznie,coś tam zawsze się znajdzie,ale są pewne ale...
O Adamku mówił po walce z Witem,przed walką obaj komplementowali Tomka,o Hayeku nie mógł mówić dobrze skoro ten robił i gadał takie rzeczy,z Povietkinem też dziwna sytuacja,po prostu ten unika Kliczki jak ognia,no i tu nie słyszałem by Klik mówił o umiejętnościach bokserskich Ruska,zapewne jak dojdzie(może) do ich walki to będzie już wychwalał jego kunszt i osiągnięcia.
Tak czy siak wiadomo jaki jest Wład,z Mormecka robił Tysona...O Thompsonie też mówił że to będzie ciężka walka,cięższa niż ich pierwsza bo Tony się rozwiną i takie tam.
Raczej jest trochę inaczej, jak mu ktoś nie pasuje to zaraz wypada. Z obecnego obozu już po jednym dniu ktoś poleciał bo był za słaby.
Wład to profesjonalista, jak ktoś by sobie nie radził z sparującym na minimum Władem to by słowa dobrego raczej nie powiedział.
Mormeck to co innego, był przeciwnikiem a ponadto takim gadaniem sprawiał zainteresowanie walką. To normalne. Zresztą może wielu zdziwię ale moim zdaniem Mormeck miał warunki by dać chociaż dobrą walkę.
Oczywiście szans na wygraną nie miał ale mógł chociaż poboksować. Wład nie usadziłby go tak prędko gdyby jakoś ta walka wyglądała. Najnoemalniej w świecie się wściekł.
Mormeck mógł dać nam chociaż 2 rundy szalonych ataków, po czym by padł. Przecież nie jest cipk... tylko jak cipka zawalczył...
Widocznie na sparingach z Wilderem Wład musiał trochę bardziej się starać i być bardziej uważnym. Pewnie dlatego tak dobrze się o nim wypowiada.
Jakby nie patrzeć w czołówce ten Wilder pewnie będzie.
Ja myślałem, że robisz sobie jaja tak jak ja od samego początku, a Ty nagle wypalasz:
"Grzemill proponuje zakonczyć ta jałową dyskusję..bo to do niczego nie prowadzi."
I jak tu nie wymięknąć? Dobry numer he he
Zapraszam na forum
a co dopiero z Adamkiem nie ta liga póki co
ale np za 2.5 roku kto wie!