MISTRZ UFC: ZNOKAUTOWAŁBYM WŁADIMIRA
Ponad osiem lat minęło od ostatniej porażki Władimira Kliczko (58-3, 50 KO). Od tego czasu Ukrainiec z kwitkiem odsyła kolejnych pretendentów, zwykle na długo przed ostatnim gongiem. „Dr Żelazny Młot” jest jednak do pokonania – tak przynajmniej uważa mistrz UFC w wadze ciężkiej Junior dos Santos. Mierzący 193 cm i ważący 108 kg Brazylijczyk twierdzi, że mógłby zakończyć dominację młodszego z braci.
- Mógłbym go pokonać. Nie mówię, że byłaby to łatwa walka, ale z pewnością byłbym w stanie go znokautować – przekonuje JDS.
Dos Santos, który 11 z 15 walk w MMA wygrał przez nokaut, uchodzi za najlepszego pięściarza w wadze ciężkiej w UFC. Jak twierdzi, w boksie Władimira widzi wiele luk, które mógłby wykorzystać.
- Bracia Kliczko są oczywiście niesamowici. Lubię oglądać ich walki, szczególnie Władimira, ale są one trochę nudne. Obaj są bardzo ostrożni. Nie wychodzą na ring po to, żeby wygrać przed czasem. Cały czas trzymają się strategii. To już nie to co kiedyś, za czasów Mike’a Tysona. Dzisiaj zawodnicy nie nokautują. Boks powoli umiera – mówi 28-letni Brazylijczyk.
Mistrz UFC, który pod koniec roku stoczy kolejną walkę w obronie tytułu, nie zamierza jednak niczego udowadniać w ringu. - Kocham to, co robię, zamierzam zostać przy MMA – mówi.
Władimir Kliczko tymczasem kończy przygotowania do walki z Mariuszem Wachem (27-0, 15 KO), która już 10 listopada odbędzie się w Hamburgu. Stawką pojedynku będą pasy WBA Super, IBF, WBO i IBO.
:)))) dobra odpowiedź
Wychodzi na to, że Dos Santos wie gdzie leży kasa. Potencjał marketingowy i kasowy takiej walki jest ogromny
Jest jednak malutkie 'ale' gdyby sie nie potwierdziło to co mówi zdyskredytowałby sie i musiał wysłuchiwać cały rok komentarzy Wladymyra w stylu 'Mogłbym przejść do MMA i samą stójką punktować tam rywali ale... kocham to co robie dlatego zostanę przy boksie' i dlatego Każdy dostanie tam gdzie jest.
Podłanczam sie do tekstu Karlitopl. Też bym mogł - gdybym chciał... ale nie chce dlatego zostane przy biurku.
Gadanie gadaniem a ring weryfikuje wszystko jak mawiał Lenox Lewis :)
i dlaczego bokserom nie wychodzi w UFC a zapasnikom tak,
po prostu to byli kiepscy bokserzy...
no nie przygotowali chocby podstaw walki w parterze czy obron przed powaleniem,
ci z MMA strasznie prymitywnie boksuja, tylko haymaykery...
jak raz SGP (ten kanadyjczyk) pocwiczyl u boku Rocha... pare miesiecy to potem lewym prostym zniszczyl zapasnika Koshchaka, (nie mylic z Kuszczakiem)
kiedys dojdzie do takiej walki pomiedzy mistrzem swiata w boksie i UFC, jak sie kasa bedzie zgadzac :-)
Wladymir by sobie poradzil nawet w UFC, potrzebowal by tylko kilku miesiecy moze roku czasu by umiejetnie bronic sie przed powaleniami
GSP, nazwany przez Ciebie SGP, to najlepszy zapaśnik w swojej wadze, a właściwie w całym mma jak by porównać jego przewagę w tym aspekcie walki nad rywalmi do najlepszych zapaśników z innych wag. Lewy prosty to zawsze był jego duży atak, a Koschecka pokonał wtedy 2 raz.
Toney to raczej nie jest słaby bokser... Po przegranej z blisko 50 letnim Couturem przewalczył 12 rund z Lebedevem. Zapaśnicy zawsze będą sobie lepiej radzi w mma od bokserów, bo ich styl źródłowy pomaga im wybierać płaszczyznę walki. Ich siła, dynamika, szybkość, wydolność, zapasy połączone z podstawami boku i kontroli w parterze robią z nich maszyny.
A co do zawodników MMA to uważam że cios Dos Santos ma średniej mocy ale mocno uderza Cain Velasquez więc jak już kogoś z MMA dać Władkowi to właźnie Cain'a Velazquez'a
Zelazko, jest rzeczywiscie bardzo dynamicznie uderzajacy, swearmer...
ale przeciez taki Wladymir musi byc silniejszy od zawodników MMA,
i silniejszy fizycznie i tym bardziej majacy wieksza wydolnosc tlenowa, i antyzakwasowa,
taki taktyk i technik jak Wladymir napewno dostosowal by swój styl boksowania do tych zapasników, kontrowal by ich nurkowania silnym upperckutem,
a co do lowkicków... taki atleta z wyczuciem timingu jak Wladymir
(który napewno trenowal z bratem kickboxing)
poradzilby sobie z podnoszeniem nogi do góry i blokowaniem/amortyzowaniem,
sam Wladymir ze swoimi dlugimi nogami zadawalby straszliwe kopniecia,
lewy prosty + lowkick,
lewy prosty + prawy prosty i na koniec lowkick,
gdy sie jest na tak wysokim poziomie kunsztu bokserkiego + fizycznosci
to dokomponowanie kilku technik kopania lowkick/highkick nie jest az takim problemem
Z wydolnością też trafiłeś jak kulą w płot. Elementy klinczu czy zapasów do wysiłek nieporównywalnie większy od walki w stójce. David Haye sam w wywiadzie przyznał, że może bez problemu przebokosować 12 rund w ringu, a po 3 minutach kulanki w parterze był wyczerpany. Zresztą te dwa sporty poddają zawodnika zupełnie innemu rodzajowi wysiłku...
dzieki za korekte, pomylily mi sie literki, GSP
niesamowity atleta, (troche przypomina mi zachowaniem /wygladem Lace-a Armstronga... cykliste)
obsesyjny profesjonalista, dyscyplina w zyciu codziennym nie do wytrzymania
Moja wyobraźnia pisze mi wizje iż taki Overeem który ma arsenał atutów mógłby bestialsko złamać obronę Władimira i go porozbijać.
Władimir nigdy nie miał jeszcze zawodnika po czasach Petera silniejszego od siebie. Ma świetną obronę ale nie utrzymałby zapory przed Alisteirem. Santos jest przy obu panach papierem, ma umiejętności ale jest słabszy i mniejszy, zasięg rąk już nie ten i mógłby zostać porozbijany przez obu. Twierdzenie że MMA skreśla uważam za błędne. Santos nawet jak by był bokserem to by też przegrał. Władek ma zbyt dobre wyczucie dystansu i gabaryty przez co umiejętnie je wykorzystuje i scenariusza innego nie jestem w stanie sobie wyobrazić.
Dla mnie scenariusz Wład vs Ali to podobieństwo do Brewster vs Wład z tym że wtedy Lamon był przy Overze jak piłka siatkowa przy piłce do kosza.
grrr, okej, jeszcze napisz ze runda trwa 5 minut a nie 3,
Witalij unikalby walczenia w parterze, bardzo wielu zawodników MMA walczy w stójce i nie daje sie obalac, wyrzuca nogi do tylu podczas ataku nurka, tego moze sie nauczyc, a ciosy Wladymira w tych cienkich rekawiczkach to co abstrakcja?
przeciez boks tych zawodnioków MMA jest na poziomie 3 ligi bokserskiej
Data: 30-10-2012 13:51:20
ja ostatnio czesto myslalem o tym jak Wladymir czy Witalij poradziliby sobie w UFC,
i dlaczego bokserom nie wychodzi w UFC a zapasnikom tak,
Bokserzy nigdy nie bedą dobrzy w MMa.Gdyż nie są przygotowani na ochronne nóg. A wiesz co sie stanie kiedy bokser przepusci atak przeciwnika w MMa i nie skontruje skutecznie?????? .....Jest koniec walki bo ktos na nim za chwile bedzie lezal i okładał jak i gdzie chce. Bokser na zasadach MMA uzywając tylko technik bokserskich jest łatwym celem przez brak ochronny nóg a dokladając techniki obronne z MMa(nogi) autyomatycznie wyklucza silny atak w stójce... wiec jego wartosc bojowa stricte bokserska spada drastycznie.Cos za coś. Wiec
Pozdrawiam.
MA RACJE TERAZ CORAZ GORZEJ. ;X
Data: 30-10-2012 18:42:24
klitschki byli mistrzami ZSRR w kickboxingu, myśle, że pół roku treningów i spokojnie mógłby spróbować walczyć też nogam
I kim byli w tym Kickboxingu???hmm? Zresztą Kick to nie MMa.
Zastanawiałem się kiedyś, co w latach świetności osiągnąłby PACMAN w MMA. Ten wariat bazując tylko na boksie rozniósłby większość rywali.
Myślę, że wszystko zależy od podejścia i indywidualnych umiejętności każdego z osobna. Jeśli bokser by się zawziął, jeśli byłby przy tym pojętny, nie odstawałby od zwykłych zawodników MMA, a miałby dodatkowo dobrą stójkę.
Data: 30-10-2012 19:13:47
Ciekawe zagadnienie. Nie można stwierdzić ot tak, że dany bokser nie nadaje się do MMA. Oczywiście drewniaków ( Fury, Wach), bazujących na wzroście, bez ogólnego atletyzmu, to nie dotyczy, bo pewnych rzeczy nie nadrobią. Jednak są bokserzy, którzy nie ograniczają siędo treningu stricte bokserskiego i dzięki dodatkowemu treningowi potrafią niewiele mniej niż zawodnicy MMA. Podejrzewam, że taki Haye, przy swojej muskulaturze , potężnych nogach, gdyby miał 2,3 lata na ogarnięcie parteru, pracy nóg, zapasów, mógłby w UFC zamieszać. To samo Wład Kliczko. Może i jest wysoki i stosunkowo łatwy do obalenia, jednak gdyby nauczył się blokować próby zrzucenia do parteru, przy swoim ciosie i oczywiście nadrobieniu zaległości w w/w płaszczyznach mógłby w MMA namieszać.
Zastanawiałem się kiedyś, co w latach świetności osiągnąłby PACMAN w MMA. Ten wariat bazując tylko na boksie rozniósłby większość rywali.
Myślę, że wszystko zależy od podejścia i indywidualnych umiejętności każdego z osobna. Jeśli bokser by się zawziął, jeśli byłby przy tym pojętny, nie odstawałby od zwykłych zawodników MMA, a miałby dodatkowo dobrą stójkę.
Naprawdę wierzysz w to co napisaleś???? Jesli tak, to tak to jak wyjaśnisz mi fakt, że zawodnicy czy to MMa czy też boksu nie robią sobie wycieczek do innej formuły. Przecież gdyby to było takie proste przełączać się między boksem a MMa to wielu czołowych fajterów występowalo by tu i tu...trash talkingu nie bylo by konca i co wazne do tych walk by dochodzilo. A nie dochodzi...ok zgodze się że Wład czy Manny czy każdy świetny bokser by sobie w MMA poradził ale czy był by koazkiem dyscypliny. Nie sądzę. Koles walczacy w stojce w MMa to ciągle nie jest bokser, a ciosy które wyprowadzaja waża zdecydowanie mniej niż rasowych bokserów w boksie.
Data: 30-10-2012 19:37:43
lewy prosty bylby kluczem do wygranej z zawodnikiem mma.
Oczywiście masz na myśli walkę na zasadach boksu.
Boks to nie MMA. MMA to nie boks. Każdy przegrałby w dyscyplinie innego.
JDS - wygrałby w MMA
Kliczko - wygrałby w boksie
Małysz - na mamuciej skoczni
Ogólnie większość wypowiadających się w tym temacie nie zna się za bardzo i uważa, że Dos Santos to jakaś ciotka typu nasi zawodnicy z KSW.
Kilka sprostowań:
1. Junior Dos Santos jest świetny i zajebisty w MMA ze względu na boks. On swoje walki wygrywa przez KO w stójce, nie daje się przewracać zapaśnikom, nie tuli się na ziemi z innymi gośćmi jak nasi ksw'owcy.
2. JDS trenuje boks 4x w tygodniu, trenuje z kadrą bokserską brazylijską i jest tam (wg trenera kadry) jednym z najlepszych bokserów.
2. Jest świetnym atletą. Walczy 5x po 5 minut i nie ma z tym żadnych problemów. Ma świetne warunki fizyczne i ma petardę w łapie.
3. To jest MISTRZ UFC, nie jakiejś tam federacji MMA - ktoś napisał, że śmieszy go jak przychodzą na treningi ludzie ćwiczący MMA blabla, sorry ale UFC to ekstraklasa, a nie treningi amatorów.
4. W UFC są zajebiste kontrole antydopingowe! prowadzone przez Nevada State Commision i bardzo często ktoś dostaje bana! nawet ostatnuo dostał na rok Overeem - to apropos jakiegoś głupiego komentarza, że JDS musiałby zejść z koksu
5. W HW UFC jest taki układ, że kibice chcą jakiejś walki to ją mają. Dlatego wygrane JDS (15:1) to jest kosmos, gdyż jego walki to tak jakbyście w boksie wybierali dream fighty typu Manny vs Floyd i mieli taką walkę. Tam każda walka to dla fajtera olbrzymie wyzwanie na szczycie, a nie walka typu Kliczko vs Sosnowski, tam czegoś takiego nigdy nie ma.
6. Junior Dos Santos nie powiedział, że pokonałby KLICZKE, tylko, żeby był w stanie zasadzić mu KO. A to jest spora różnica.
Faktycznie JDS ma taką parę w łapie jak topowy bokserki puncher. Ogladając jego walki, ogląda się po prostu boks na ulicy :P Ciągle jest stójka, człowiek odwróci się po czipsa i nagle: co się stało? ktoś leży (i to nie JDS). Tak więc TAK, on ma szanse znokautować Władimira (który ma słabą szczęke)
7. JDS zaczął trenować w jakimś chorym wieku - w sensie nie wiem 20, 21 lat, a 4 lata pozniej byl juz w UFC i fundowal KO znanym i cenionym zawodnikom walczacym w stojce (np. Crocop - Mirco Filipovic, pewnie wielu z Was o nim slyszalo). Gosc jest genialny, po prostu byl biedny i nie trafil np. do boksu, byc moze tam by sie tez spelnial.
Co ja Wam bede pisal? zobaczcie sami jesli macie ochote z elementami treningu bokserskiego
https://www.youtube.com/watch?v=VDzJFpE-Ceo
https://www.youtube.com/watch?v=qGjUTnBmA3c
https://www.youtube.com/watch?v=9iMkzqXwtZE
Na koniec pragnę powiedzieć, że JDS to nie mój idol. Mój idol to Cain Velasquez ;)
Pokrotce glownym bohaterem pies(mieszaniec) ktory walczyl,w walkach psow
Wszytkich lal jak chcial.Po jakims czasie stalo sie to nudne,wiec do "ringu" wstawiano mu a to rysia,a to dwa psy...
Z Wladem jest podobnie.Publike juz znudzilo ta jego dominacja wiec szuka mu sie "rysia"
Myślę że Małysz w Planicy zabiłby(dosłownie) i Kliczkę i Juniora,a nawet Vettela,Loeba czy Bolta.
Data: 30-10-2012 18:49:04
I kim byli w tym Kickboxingu???hmm? Zresztą Kick to nie MMa."
Vitek był w tym kickboxingu 6krotnym Mistrzem Świata.....
W rewanżu liczę na Caina ale musi obalić Juniora.
Nie uważam, że Cain ma lepszą stójkę czy mocniejszy cios jak jest napisane gdzieś powyżej, pojedyncze uderzenie Dos Santosa jest bardzo mocne, bite w tempo, ma szybkie ręce, nie wiem jaki zasięg ale wydaje się spory, samego Caina sięgną piekielnie mocnym prawym.
Jednak też wolę Velasqueza i liczę, że poradzi sobie w walce rewanżowej z Juniorem, Silvę zmiażdżył w pięknym stylu.
To, że Junior ma świetny boks wie każdy, kto choć raz oglądał jego walkę i wsłuchał się w komentatorów, którzy powtarzają to bardzo często.
Nikt od razu mistrzem nie zostaje a będąc bokserem mówić że jest się lepszym w MMA niż mistrz świata tej dyscyplina i w druga stronę, będąc mistrzem MMA mówić że jest się lepszym niż mistrz świata w boksie to tak jakby maratończyk powiedział że jest lepszy od Bolta w Sprincie ;) Sztuka Walki to sztuka walki aczkolwiek na poziomie mistrzowskim są to inne sporty i wciąż tylko sporty ograniczone konkretnymi regułami których znajomość i obycie daje ci przewagę :-)
Te tytuły były warte tyle co WBC Baltic albo nawet mniej.
Ktoś wcześniej wysyłał Overeema do walki z Władem na zasadach bokserskich :) Niech ta osoba lepiej obejrzy drugą walkę Holendra z Harim. http://www.youtube.com/watch?v=shrXeEaHh_w
I rzecz najzabawniejsza. Lewy prosty, który miałby uchronić przed obaleniami :D Bokserzy bez wielkiego problemu wchodzą z Władem w klincz, a zawodnik idący po obalenie wjechałby we Włada na wysokości jego pasa. Wyprowadzenie kończącego ciosu jest wtedy właściwie niemożliwe.
Aras123 - ogólnie JDS to nie jest jakiś bufon, myślę, że dziennikarze wyciągnęli to zdanie z kontekstu i tak to zostało odebrane tak jak właśnie opisujesz. On zawsze gada, że "wierzy w swoje rece" i "jestem w stanie zafundować KO każdemu człowiekowi".
Chcesz zatem powiedzieć, ze "jeden z najlepszych bokserów brazylijskiej kadry" jest w stanie pokonać Władimira Kliczko? Zdajesz sobie sprawę jak to brzmi? Może do czasu jak JDS zniszczy Kliczko, niech przyprowadzi resztę tych lepszych kolegów z treningów bokserskich i oni go sklepią po kolei...
O tym jakie tam ma szanse vs Kliczko, świadczą jego walki i ciężkie KO które funduje.
Dobrą stroną na takie dyskusje jest mmarocks.pl mam tam konto pod tym samym nickiem ale rzadko piszę. Jest tam co poczytać i od kogo, wiele osób w temacie mma jest naprawdę obytych i wiele obrytych.
pozdrawiam
Reasumując już temat JDS żebym nie został źle odebrany:
Nie lansuje tutaj opinii, że JDS wygrałby z Kliczką, bo pewnie by nie wygrał. Chce tylko przedstawić opinie o tym, że ma podstawy do tego, a by mówić o możliwości zafundowania Władimirowi KO bo: 1. ma serce do walki, 2. umie przyjąć cios, 3. umie uderzyć i 4. jest topowym atletą.
Być może jakby się zajmował boksem (i by miał farta z układami i promotorami!), to byłby teraz czołowym pretendentem, a nie mistrzem UFC.
UFC w tej chwili jest w USA pod względem oglądalności na 3cim miejscu (po NBA i NFL), to najbardziej rozwijający się sport i zmierzam do tego, ze wielu zawodników, którzy kiedyś trafiliby do boksu, trafiają do MMA.
To tyle chyba odemnie.
Oczywiście w boksie mamy inny dystans niż w mma w stójce, bo tam dystans wyznaczają nogi, próby obaleń, inny jest w samym kick-boxingu niż w boksie. Musiałby typowo na boks zrobić obóz, walkę na przetarcie i wg. mnie miałby większe szanse niż większość dzisiejszych ciężkich.
Brazylijczycy lubują się w mma dlatego też tam często duzi faceci nie trafiają do boksu a np. ćwiczą ju-jitsu. To tak jak w USA idą do NFL czy NBA, wielcy, sprawni 2 metrowi faceci, którzy mogliby być świetnymi bokserami ale od małego robią coś innego.
Jednakże mma i typowy uderzacz to nie jest wcale tak daleko, tym bardziej, ze jak piszesz UFC to ekstraklasa, Dos Santos, Cain to są fizole. Reem oczywiście też ale z tym testosteronem przegina.
Kiedyś Kliczko mówił, że mają jeszcze jakiś plan sportowy oprócz mistrzostwa w boksie, ja się nie zdziwię jak takie zestawienie za jakiś czas zobaczymy, boks vs mma ale nie jakichś emerytów a topu. Dla mnie bomba.
Ale też już muszę kończyć.
"jak wyjaśnisz mi fakt, że zawodnicy czy to MMa czy też boksu nie robią sobie wycieczek do innej formuły. Przecież gdyby to było takie proste przełączać się między boksem a MMa to wielu czołowych fajterów występowalo by tu i tu" - a czy napisałem, że byłoby to proste? I nie pisałem o ogórkach, bo z nich nawet bokserów dobrych nie ma, tylko o czołówce. Co więcej ograniczają ich kontrakty z promotorami. Po 3. gdyby tak zaczęli trenować tylko pod MMA , odbiłoby się to pewnie na ich formie bokserskiej, więc o żadnych wycieczkach mowy być nie może.
Rację masz, że nie byliby kozakami "dyscypliny", co nie wyklucza tego, że korzystając z tego co potrafią mogliby dać sobie radę prawie z każdym.
"Koles walczacy w stojce w MMa to ciągle nie jest bokser" - nigdzie nie napisałem,, że jest.
@WojciehMKB
"Mnie rowniez smieszy taka wypowiedz. Najgorsze a moze najlepsze w tej wypowiedzi jest to, ze wypowiada sie na temat boksu osoba, ktora nie wie za duzo na dany temat. Nie ma pojecia czym jest prawdziwy boks. W calym tym mma zawodnicy nie potrafia uzywac lewego prostego, nastawiaja sie na pojedyncze, silne ciosy potrafiace powalic przeciwnika z nog. Niestety w boksie ta metoda nie zadziala, poniewazdoswiadczony zawodnik nie dalby takiemu dojsc do sb, lewy prosty bylby kluczem do wygranej z zawodnikiem mma. "
Aż nie wiem co mam Ci odpisać. Wskaż do której części mojej wypowiedzi się odnosisz, bo nie negujesz czegokolwiek co napisałem, a piszesz, że Cię to śmieszy i że nie znam się na boksie.
Santos jest wedlug trenera jednym z lepszych z grupy brazylijskich boxerow, czyli nie koniecznie najlepszym zas Wlad to najlepszy bokser heavy na swiecie i to od kilku lat. Piszesz ze trenujesz boks wiec powinienes widziec roznice w ustawieniach i now i ciala i rak zawodnikow obu dyscyplin. Santos ma sile ale w malej rekawicy, do tego walczy przewaznie ze specjalistami od jujitsu lub zapasnikami ktorzy czesto o boksie maja ograniczone pojecie. Trenowale boks teraz troche mieszane sztuki walki i moim zdaniem Santos nie pzeszedl by w ringu starego Mercera zas do Wladka to go dzieli droga mleczna. Powiem jeszcze ze jak ktos w boksie amatorskim zostanie zbyt dlugo to nie zawsze sie potrafi przestawic na pro. Coz to tylko prywatna opinia tak ze bez obrazy, moim zdaniem to Brazylijczyk po pierwszym huraganowym ataku nadzialby sie na mlot Ukrainca i bylby koniec.
Czy ty chlopie umiesz czytac?! Czy ja odnosze sie do twojej wypowiedzi, czy ja podwazam jakie kolwiek twoje slwoa?! Nie, bo gdyby tak bylo to bylby odnosnik z malpa i twoim nickiem ktorego w mojej wypowiedzi brakuje...