PARTIA KLICZKI CZWARTA W WYBORACH
Znane są już pierwsze wyniki wczorajszych wyborów parlamentarnych na Ukrainie, w których startowało ugrupowanie Udar, założone przez mistrza świata WBC wagi ciężkiej Witalija Kliczkę. Po przeliczeniu połowy głosów z komisji wyborczych okazało się, że wbrew wynikom exit poll, partia Kliczki zdobyła 12,88 procent głosów i tym samym osiągnęła czwarty wynik po rządzącej Partii Regionów prezydenta Janukowycza, opozycyjnej Batkiwszczynie założonej przez Julię Tymoszenko oraz Komunistycznej Partii Ukrainy.
Kliczko zadeklarował współpracę z partią Tymoszenko i nacjonalistycznym ugrupowaniem Swoboda, które zdobyło 8 procent głosów. Zatem wspólnie z tymi partiami zamierza tworzyć silny blok opozycjny i z pewnością będzie jedną z jego najważniejszych postaci. Czy w związku z tym możemy spodziewać się zakończenia kariery sportowej słynnego pięściarza i w kolejnych latach zobaczymy starszego z braci Kliczków wyłącznie na politycznym ringu? Przekonamy się o tym już niebawem.
Jednego można być pewnym... nie poszedł tam dla ciepłej posadki żeby nachapać się z koryta jak robi zapewne z 90% tych cudaków z sejmu. Kasy ma przecież pod dostatkiem.
nie zajmują się polityką tylko Kliczką, a poza tym podanie wyników wyborów i zacytowanie tego co powiedział Kliczko to polityka?
ALiBudda
Na boksie zarobił dziesiątki milionów dolarów, a w polityce ukraińskiej są do wzięcia o ile nie miliardy to na pewno setki milionów dolarów. Jest to kraj w którym władza automatycznie oznacza pieniądze, a pieniądze w automatycznie oznaczają władzę. Kliczko jako osoba żyjąca na zasadzie rachunku zysków i strat (w sensie godnym pogardy oczywiście) na boksie łowił ryby, a teraz wybiera się na niedźwiedzie. Chyba za bardzo uwierzyłeś w bajeczkę o dobrych braciach i złym świcie boksu i polityki. Wydaje Ci się, że Chisora sprzedający liścia Witkowi i plujący wodą na Władka jest be, a braciszkowie są cacy? Bardzo naiwne podejście do życia.
Też jestem pewien, że Kliczko wkracza w świat polityki, żeby zgarnąć miliardy, takie miliony $$ ze swoich walk, to on przejada w przeciągu miesiąca. Jestem bliskim znajomym braci i wiem, że tym marzeniem, o którym kiedyś wspominali, jest wybudowanie sobie domu ze studolarówek. Witalij jest coraz bliżej realizacji celu..
Bardzo dobrze napisane!
Ludzie, przecież Witold idealnie wpasowuje sie w świat polityki. Zawsze nieszczery, zawsze opowiada o przeciwnikach w kółko jeden i ten sam kłamliwy tekst. Większość osób robiąca z nim biznesy w boksie (a więc rywale i ich promotorzy) podkreślało, że jest nieuczciwy. Słynne kontrakty z dwoma rewanżami z nim i bratem.
Polityk wypisz wymaluj.
Ukraina była w niewoli ZSRR?
Powołanie do życia takiego tworu geopolitycznego jak Republika Ukraińska w ramach ZSRR, w takich granicach terytorialnych, z tak wielką aprobatą zasadności istnienia narodu ukraińskiego obejmującego wspominane terytoria - należy rozpatrywać jako wygrany los na loterii, a nie niewola.
Vitek zapowiedział, że będzie się starał wejść w koalicję... ze Swobodą, to tak w ramach dygresji ;)
Cóż, UPA ma na Ukrainie prawie 25% poparcia, więc aprobata banderowców jest szersza niż zwolenników Swobody.
Ja podtrzymuję swoje zdanie, że Janukowycz to najlepsza opcja dla interesów Polski.
... no i umie się bić, a u nich w parlamencie to niezwykle ważna umiejętność jeśli widzieliście filmiki na YT :D
Życzysz jak najlepiej w polityce komuś, kto chce koalicji z partią Swoboda? Zdajesz w ogóle sobie sprawę jaka jest ideologia Swobody, jakie jest ich ustosunkowanie do Polski, jakie hasła głoszą Ci ludzie, i jakie mają plany?
Myślisz, że z Witalija Kliczki taki zagorzały nacjonalista? Według mnie on jest bardziej za demokratycznymi zmianami. Sam twierdzi, że największy problem to korupcja. Nie sądzę, by jego polityka polegała na umacnianiu wrogości Ukraińców w stosunku do Polski i wykorzystywaniu historycznych animozji między naszym krajem, a Ukrainą. W polityce trzeba być pragmatykiem. czasami zawiera się sojusze z partiami, z którymi nie po drodze, by osiągnąć własne cele.
Nacjonalizm nie wyklucza demokracji, ani nie niweluje korupcji. Demokracja przecież nie ma żadnych idei, jest to jedynie deklaracja dyktatury większości.
Jeśli wejdzie w koalicję ze Swobodą, to będzie musiał gloryfikować, a przynajmniej nie będzie mógł potępiać OUN-UPA. Kontynuacja banderowskiej mentalności to esencja Swobody, i nie ma takiej możliwości by nastąpiła z ich strony rezygnacja z kultu UPA - oznaczałoby to wyrzeczenie się swojej tożsamości ideowej.
"Historyczne animozje" to niestety efekt propagandy Ukraińców tudzież Polaków - zwłaszcza bardzo wielu historyków i polityków. To nie byłe animozje, tylko jednostronna szkodliwość zwieńczeniem, której było ludobójstwo. W 1939 roku nie było "animozji historycznych" pomiędzy Polską a Niemcami... podobnie jak nie było animozji historycznych pomiędzy Polakami a Ukraińcami. Zwłaszcza, że oficjalna historia narodu ukraińskiego to mitologia, a nie historia.
Owszem - polityka to pragmatykiem. Sęk w tym, że osiągnięcie wspólnego celu z kimś, z kim mamy nie po drodze, czasami jest po prostu niemożliwe.
Parę miesięcy temu prosiłem Cię, żebyś nie wypowiadał się na tematy ukraińskie. Możesz też oczywiście się wypowiadać, ale najpierw do książek (nie do Wikipedii), a później na forum.
Dziwisz się, że Ukraińcy gloryfikują UPA? A kogo mają gloryfikować? Armię Czerwoną? Kto w nowożytnej historii walczył o wolną Ukrainę? To tak jakby Niemiec albo Moskal mieli nam za złe, że gloryfikujemy NSZ. Nie musisz tego popierać jako Polak, ale chociaż udawaj że rozumiesz dlaczego to robią. Chciałbyś żeby Ukraińcy myśleli polskim interesem narodowym i gloryfikowali tych, którzy się Polakom podobają? My historycznie mieliśmy zagrożenie z dwóch stron Moskale i Niemcy, oni też z dwóch Moskale i Polacy - dziwne żebyśmy mieli wspólną wizję historii.
Po drugie w znacznej mierze kampania antyupowska trwająca od z górą 60 lat była podsycana przez Moskali i Mostalom do chwili obecnej służy i jest w ich żywotnym interesie. Gdyby nie problem UPA byłoby możliwe znacznie zbliżenie między Polską i Ukrainą takie jakie ma miejsce obecnie między Ukrainą i Gruzją. Ukraina to dla Moskali najważniejszy punkt polityki zagranicznej, utrata kontroli nad Ukrainą to katastrofa w pozycji Moskowi nie tylko w Europie, ale w ogóle.
Więc podgrzewając bez przerwy tego upowskiego kotleta robisz bardzo złą robotę, najgorsze jest to że nawet o tym nie wiesz (powtarzasz czyjeś opinie nie mając samemu ani wystarczającej wiedzy, ani potencjału do należytej oceny tego co powtarzasz). Daj sobie więc spokój z Ukrainą i skup się na boksie.
Vitek ma wszystko w zyciu co jest potrzebne normalnemu czlowiekowi: osiagniecia sportowe, fortune, slawe, piekna zone, wspaniale dzieci, dobrze prosperujace biznesy. O co mu jeszcze chodzi!?
Vitek nie chce polityki, jako takiej! On chce zmienic swoj kraj, kraj ktory kocha, tak aby Ukraina osignela swoj prawdziwy potencjal. Vitek to nie jest Polikot, Ks. Rydzyk albo Macierowicz!
W Polsce wiele slow zostalo zupelnie zatraconych i to jest powazny problem. Kilka z tych slow: szlachetnosc, wspanialomyslnosc, kultura osobista, elegancja zachowan, oddanie, patriotyzm, poswiecienie, itd.
Ja sie nie martwie o Vitka, chociaz to byl oraz jest moj faworyt jako bokser. Ja sie martwie o Polske oraz tych wszystkich Polakow, ktorzy zatracily poczucie co to jest prawdziwa motywacja!
Kult Kliczków widzę uprawiasz.
Nie martw się o Polskę, Polska już z niejednej ciężkiej opresji wyszła i to, że Witek może dziś startować w wyborach na Ukrainie zawdzięcza wprost Polsce i Polakom. Gdyby nie Polska Witek gniłby w ZSRR do dnia dzisiejszego.
Nie wiem jak długo jeszcze wśród krytyków Polski będzie najwięcej Polaków, nie ma tego w innych krajach. Wszystko mamy najgorsze, polityków mamy najgorszych, historię mamy najgorszą, mentalność mamy najgorszą, produkty mamy najgorsze itd. itd. W jednym na pewno jesteśmy najlepsi - w uprawianiu czarnego piaru na o własnym kraju.