WITTER: HATTON SIĘ MNIE BOI
Junior Witter (41-5-2, 22 KO) od dłuższego czasu domaga się walki z Rickym Hattonem (45-2, 32 KO), ale do tej pory obaj pięściarze wdali się jedynie w wymiany słowne. Nadzieja kibiców tego pierwszego odżyła po tym, jak „Hitman” ogłosił powrót na ring po ponad trzech latach przerwy. Witter nie spodziewa się jednak, aby jego niedoszły rywal kiedykolwiek podpisał kontrakt.
- Ricky nie chciał tej walki wcześniej, dlaczego więc chciałby teraz? On się mnie po prostu boi. Tu nie chodzi o kasę, jej wystarczy dla każdego. Nie sądzę jednak, aby to się wydarzyło. Wszystko jest w jego rękach – mówi.
Już w najbliższy czwartek w Londynie „The Hitter” skrzyżuje rękawice z Frankie’em Gavinem. 24 listopada w Manchesterze zaboksuje z kolei Hatton, którego przeciwnikiem będzie Wiaczesław Senczenko. Zdaniem Wittera, „Hitmana” czeka trudniejsza walka, niż się spodziewa.
- Walczy z twardym zawodnikiem i chyba go trochę nie docenia. Szykuje się ciekawe starcie, myślę, że to będzie wojna i jestem ciekaw, co się stanie, gdy Ricky znowu zostanie trafiony – mówi.