ALEKSIEJEW POZBAWIONY PASA EBU!
Europejska Unia Boksu Zawodowego pozbawiła Aleksandra Aleksiejewa (23-2-1, 20 KO) tytułu mistrza Starego Kontynentu kategorii cruiser. W tej sytuacji nasz Mateusz Masternak (28-0, 21 KO), od kilku tygodni oficjalny challenger do tego pasa, przystąpi do walki o wakujący tytuł z nieznanym jeszcze przeciwnikiem.
Następny w kolejce za wrocławianinem jest dawny mistrz federacji WBO Ola Afolabi (19-2-4, 9 KO), były champion WBA Firat Arslan (32-5-2, 21 KO), mistrz olimpijski z Pekinu Rachim Czakijew (15-0, 12 KO), dawny król według WBC Giacobbe Fragomeni (29-3-2, 12 KO), aktualny posiadacz pasa Unii Europejskiej Juho Haapoja (18-2-1, 11 KO) i tak dalej...
Afolabi prawdopodobnie będzie polował na tytuł WBO, jeśli Marco Huck zostanie nagrodzony mianem super mistrza. Arslan bije się właśnie z Huckiem, a Fragomeni jest blisko zdobycia statusu challengera WBC. Tak więc - tylko według naszych prywatnych rozważań, "Masterowi" najbliżej do Czakijewa bądź piątego w kolejce Fina.
Działacze EBU postanowili, iż nowy mistrz będzie musiał w ciągu 90. dni stanąć do obowiązkowej obrony przeciwko Aleksiejewowi, lecz skoro ten już teraz nie chciał takiej potyczki, to i pewnie za kilka miesięcy nie będzie jej chciał.
Gosciu obija leszczy i przegrywał już najważniejsze pojedynki a jednak wciąż jest wiecznym challengerem.Ehhhh
Mi się wydaje, że raczej strata dla Mastera. Dobre nazwisko do rekordu.
a tak przy okazji, to szkoda, że EBU nie jest uznawana za tak prestiżową federację jak np. WBA, podoba mi się ich polityka - nie bronisz obowiązkowo, nie masz pasa. do wakatu startują dwaj najwyżej rozstawieni itd.
Teraz Master musi pokonac naprawde dobrego przeciwnika. Afolabi albo Czakijev to bedzie trudne zadanie. Moze gdzies po drodze czeka go BJ Flores. Ale, jak wygra z nimi, to pozniej tylko scisla czolowka: Huck, Hernandez oraz Lebedeev.
Flores o EBU?
Tak, Fragomeni jest obowiązkowym pretendentem, a następny w kolejce jest... 46 letni Silvio Branco xD Czyli Diablo długo jeszcze będzie bronił pasa ;P
A co do walki szkoda, Alekseev ma szklaną szczękę i Masternak by go ubił.
Oczywiście walka z Włodarem by była mega ciekawa, ale oczywiście wolałbym ich zobaczyć w unifikacji ;)
Ogólnie to chyba gorzej dla Mastera, Afolabi czy Czakijew to groźniejsi rywale niż Alexiejew...
Myślę, że jakby Wujek wyłożył duże pieniądze to Fragomeni wolałby walczyć o pas EBU na gali Sauerlanda niż o pas WBC na gali Wasyla ;)
no nie wiem, WBC to jednak stopień wyżej niż EBU. Sauerland musiałby znacznie przepłacić w stosunku do realnej wartości posiadania pasa EBU.
to byłby prawdziwy test dla niego
ZA WCZESNIE I SZKODA BY BYLO - aleksiejew byl idealny
rozumiem Cię dlaczego uważasz, że za wcześnie, ryzyko porażki zbyt duże, a Master jeszcze niesprawdzony
ale przypomnijmy sobie dwie rzeczy, gdyby np Proksa nie podjął walki z GOłotkinem to byłby tutaj nazywany tchórzem itp, jednak, że zrobił inaczej to wcale nie nazywa kozakiem, a głupcem, bo wziął to walkę za wcześnie, że nie miał czasu się przygotować
10 wrzesnia 2011 roku przeciez pierwotnie Masternak był juz przymierzant do Ofalabiego, gdy Kołodziej odpadł, wtedy własnie master nie podjął wyzwania, więc na forum nazywano go tchórzem
dla mnie ideałem boksera jest Chisora, zero kalkulacji, wychodził w ostatnim czasie to czołówki, jak się skończyło, ale mimo wszystko szacunek dla odwagę
jako kibic chciałbym oglądać walki, które mają wartość sportową, poza tym Master ma już prawie 30 walk, Ofalabi byłby najlepszym testem, ale walka małoprawdopodobna, bo wujek nie zaryzykuje
no ale boks to biznes
Na szczęście Ola miewa braki kondycyjne w drugiej części walki. Jeśli starcie prowadzone jest w szybkim, bądź rwanym tempie staje się wyraźnie wolniejszy i zdecydowanie mniej precyzyjny, przez co jest łatwiejszy wtedy do wypunktowania.
Master może z nim wygrać broniąc się umiejętnie i kontrując w pierwszej części walki, a potem przyspieszając i atakując w drugiej.
Z Rahimem sytuacja jest prostsza według mnie, bo to typowo fizyczny kołek. Z nim cały czas trzeba walczyć z dystansu i na środku ringu kontrując go- lub wyprzedzając jego ataki punktując często. Bitka może się dla Mateusza źle skończyć gdy nadzieje się na jakąś petardę.
Obydwaj są dla Polaka do ogrania pod warunkiem konsekwentnej taktyki i maratońskiej kondycji.
Afolabi to dla Mastera bardzo zła opcja , mega różnica w doświadzcenieu w walkach o stawkę plus styl któy Mateuszowi by nie leżał , na dzisiaj myśle że walka skonczylaby sie zwyciestwem Oli na pkt
Czakijew na dzisiaj tez nie ejst dobry bo przy dziurach Mastera w obronie i sile ciosu Rachima jest prawdopodobienstwa ze beda dechy
reszta rywali wymienionych w artykule do ogrania
Masz dużo racji. Chociaż z Hukićem Ola ładnie balansował tez na środku ringu, dopóki nie opadł z sił.
Jego balans jest dobry i skuteczny w 1 części walki- dlatego Mateusz według mnie wtedy nie powinien tracić sił na atak, tylko boksować.
Powinien poczekać na oznaki jego zmęczenia i wtedy zacząć nacierać- a balans Oli będzie nieskuteczny.
Czakijew to dla mnie silny, powolny drwal- i nic więcej. Jest łatwy do ogrania pod warunkiem, ze cały czas kontroluje się walkę i nie pozwala sobie na frywolność.
Taki typ zawdonika jest niebezpieczny do końca- o czym przekonał się w chwili nieuwagi choćby np. Silakh.
I jeszcze jedno. według mnie Afolabi ma przewagę nad MM przede wszystkim w doświadczeniu w walkach na szczycie, a to spory atut.
W elementach czysto bokserskich większe możliwościma MM i jeżeli głowa w takim pojedynku będzie zimna, to stawiam na MM.
Ola miewa braki kondycyjne? Jeszcze napisz, że to wniosek z walki z Huckiem.
Spójrz jakie tam było tempo walki, które narzucał Afolabi, po prostu w wysokiej częstotliwości zadawanych ciosów, wymian, organizm się męczy, on wchodził w pracę beztlenową w dużej części walki, to musiało go kosztować. Huck nie dał się złamać ale w mojej ocenie 2 pkt. walkę wygrał Afolabi.
Branie dobrej walki ma sens jak się dostanie konkretną kasę i za to wynajmie dobrych sparingpartnerów itp.
Wtedy Master miał skromne warunki bo przygotowywali się na średniaka.
Taki Sosna na walkę z Witem dostał kasę i miał wtedy chyba najlepszy obóz w życiu.
Sosnowskiemu wtedy na sparingi ściągneli Price'a i Furyego.
"Sosnowskiemu wtedy na sparingi ściągneli Price'a i Furyego. "
Właśnie o to mi chodzi.
Masternak przed walką z Carl Davis miał takich sobie sparing partnerów. Po co na tyle wydawać...
Gdyby wtedy wiedział od początku, że ma walczyć z Olą to by wzięli lepszych.