KLICZKO: WILDER BĘDZIE GWIAZDĄ
Przygotowujący się do kolejnej obrony swych mistrzowskich pasów Władimir Kliczko (58-3, 51 KO) bardzo ciepło wypowiada się o swoich sparing partnerach, którzy imitują w ringu jego najbliższego przeciwnika - Mariusza Wacha (27-0, 15 KO).
Szczególne wrażenie na ukraińskim championie wywarł ostatni amerykański medalista olimpijski płci męskiej - Deontay Wilder (25-0, 25 KO). Wielu ekspertów widzi w 27-letnim "Bomberze" kolejnego mistrza. Kliczko rówież wierzy, że czarnoskóry atleta ma przed sobą świetlaną przyszłość.
- Moi sparing partnerzy nie są po prostu wysocy, oni przede wszystkim potrafią walczyć. Mam za sobą znakomite sparingi z Deontayem Wilderem. To młody i utalentowany bokser, który z pewnością w przyszłości będzie gwiazdą wagi ciężkiej - ocenia Władimir. - Rywalizacja z takimi sparing partnerami była dla mnie wyzwaniem. Walka z nimi daje mi ogromną przyjemność.
tylko, że Fury i Price mają poniżej dwudziestu walk, a wśród ich przeciwników z czego znalazłoby się z kiklu solidniaków. Wilder tłucze kelnerów.
V Kliczko to się zgodzę że dyplomata, ale ten to mam wrażenie, że po prostu chce żeby wszyscy go lubili.
Z poprzedniego wywiadu: "Znakomite rundy miałem z Deontayem Wilderem, który wydaje mi się, że znokautowałby Mariusza Wacha."
Albo to była prowokacja, czyli zupełna nowość w wydaniu Kliczki, albo niechcący powiedział co na prawde myśli o Wachu.
"Rywalizacja z takimi sparing partnerami była dla mnie wyzwaniem. Walka z nimi daje mi ogromną przyjemność." - Kliczki to oprócz b.dobrych bokserów świetni dyplomaci. Oto przykład jak w pięknych słowach zawrzeć prostą prawdę, która przy piwie byłaby wypowiedziana raczej tak: "Obijanie gęby takim leszczom jest bardzo przyjemne bo nie wiąże się z żadnym ryzykiem".
heheheh
Szczególnie przyjemne bo to walka w kasku.