GRANO CHCE MITCHELLA BĄDŹ ADAMKA
Rok 2012 jest póki co bardzo udany dla Tony'ego Grano (20-2-1, 16 KO). Najpierw zastopował Briana Minto, by po znokautowaniu DaVarryla Williamsona sięgnąć po pas NABF. Obchodzącego niedługo 32. urodziny zawodnika doceniono w jego stronach, bo właśnie on został uhonorowany nagrodą pięściarza roku w stanie Connecticut. Z kolei w najnowszym rankingu federacji WBC zajmuje już piątą lokatę wśród pretendentów do pasa wagi ciężkiej i wkrótce ma nadzieję dostać ofertę z samej góry.
Co ciekawe popularny "TNT" dostał takie samo wyróżnienie za rok 2005, tylko w gronie bokserów amatorskich, po zdobyciu złotego medalu mistrzostw USA.
- To dla mnie ogromne wyróżnienie i zaszczyt. Zarazem też kolejny dowód, że ciężka praca popłaca i w końcu przynosi rezultaty. W kolejnym roku naprawdę jednak muszę zrobić kolejny krok naprzód. Póki co bawię się w czekanie na to co się wydarzy. Promujący mnie Don King wygrał przetarg na eliminacyjny pojedynek pomiędzy Chrisem Arreolą a Bermanem Stivernem, zaś ja mam zamiar wystąpić w walce poprzedzającej główne wydarzenie tamtej gali. Oczekuję na prawdziwe wyzwania, a takimi byłaby potyczka z Sethem Mitchellem bądź Tomaszem Adamkiem. Wcześniej z powodzeniem sparowałem z mistrzem, Witalijem Kliczko, dlatego teraz jestem gotowy na każdego - odgraża się Grano.