COTTO NIE MYŚLI O EMERYTURZE
Dawno temu Miguel Angel Cotto (37-3, 30 KO), były mistrz trzech kategorii wagowych i przez długi czas jeden z czołowych pięściarzy P4P, złożył obietnicę, że zawiesi rękawice na kołku w wieku 30 lat. Za sześć dni portorykański gwiazdor skończy 32 lata i nie myśli o zakończeniu kariery.
- Nie myśleliśmy o zakończeniu kariery. Kiedyś powiedziałem, że skończę w wieku 30 lat, ale teraz mam prawie 32 i wciąż mam mnóstwo energii. Chcę dalej walczyć, mam w sobie nową energię. Widzieliście to 5 maja podczas pojedynku z Mayweatherem - powiedział Cotto.
1 grudnia w Madison Square Garden w Nowym Jorku "Junito" zmierzy się z mistrzem WBA regular dywizji junior średniej - niepokonanym Austinem Troutem (25-0, 14 KO). Jeżeli wygra, w przyszłym roku prawdopodobnie zaboksuje z championem WBC - Saulem "Canelo" Alvarezem (41-0-1, 30 KO) na wielkiej gali PPV.
- Kiedy powiem, że odchodzę, zrobię to na dobre i nigdy nie wrócę, właśnie dlatego wciąż walczę - oznajmił Cotto. - Mam doskonałe relacje z Golden Boy Promotions. Traktują nas bardzo dobrze, nawet lepiej, niż się tego spodziewaliśmy. Teraz skupiam się na walce z Troutem. Po niej będziemy mogli zastanowić się nad kolejnym krokiem.