JUDAH-GARCIA NA BROOKLYNIE?
Pojawiają się pierwsze nazwiska odnośnie kolejnego przeciwnika dla mistrza WBC i WBA wagi junior półśredniej, Danny'ego Garcii (25-0, 16 KO). Jak informuje jeden z członków Golden Boy Promotion, Richard Schaefer, rozważana jest walka "Swifta" z popularnym Zabem Judahem (42-7, 29 KO), do której miałoby dojść w przyszłym roku na nowojorskim Brooklynie.
Z pewnością walka bardzo dobrze by się sprzedała, a hala zapełniła po brzegi - Brooklyn jest miejscem, w którym "Super Zab" się wychował, a kibice z pewnością o nim nie zapomnieli. Judah ostatni raz wychodził do ringu w marcu, kiedy to pokonał przez techniczny nokaut w 9 rundzie Vernona Parisa (26-1, 15 KO).
- Zab już kiedyś wyrażał chęć spotkania się z Garcią, także z pewnością zasiądziemy do negocjacji. Byłaby to wielka walka dla kibiców z Brooklynu, którzy dobrze znają Zaba i mu kibicują. Musimy to przemyśleć - powiedział Schaefer.
garcia powinien walczyć z Matthysse lub z Riosem.
Oczywiście walka z tym drugim byłaby bardziej opłacalna (Rios jest bardziej popularny i ma ochotę na pas).
To, że Judah przegrał z Khanem, to nie znaczy, że z Garcią przegra jeszcze wyraźniej. Gdyby Judah po raz kolejny dobrze się przygotował, to moim zdaniem mogłaby to być wyrównana walka, ze względu na przewagę szybkości Judaha. Wydaje mi się jednak, że siła fizyczna Garcii wzięła by w końcu górę, zwłaszcza, gdyby Judah został spowolniony w późniejszych rundach przez ciosy na tułów Garcii. Wtedy Judah nie dotrwałby do końca.
Nie mniej jednak uważam, że Matthysse powinien być kolejnym rywalem Garcii, bo Rios niestety jest W TR więc prawdopodobieństwo tej walki jest znikome.
Dobrze pamiętam te wszystkie treningi z Whitaker'em i foty muskulatury Judaha przed walką z Khanem. Miała być życiowa forma i co? Poddanie bo "niby" cios w krocze.
Co do Matthysse to myślę, że musi wygrać(na papierze) z jakimś znanym nazwiskiem aby dostać walkę z Garcią.
Tak, żebyś już pytań nie zadawał ja w 2014 mam plany założyć swoją grupę i mieć tylko dwóch bokserów których wychowuję.
Nie obchodzi mnie nasz boks amatorski to bagno.
Ja długo jeździłem po świecie, uczyłem się różnych szkół, uważam , że mam dwóch mistrzów swiata i tyle pieniędzy, że nie potrzebuję telewizji.
Uczyłem się boksu głównie na Kubie i w Meksyku-Trenowałem, z Barrerą, Marquezem, z Tarverem gdy pokonał Roya Jonesa, nigdy nie powiem kim jestem ale proszę nigdy o nic nie pytaj, obiecuję zaproszę cię kiedyś na mały obóz. Ja nie trenuję grup tylko jednostki, konkretnie, bez półśrodków, stać mnie na kupienie Andre Warda, to jest piękne, bo ja nikogo kupować nie muszę.
Mam zamiar być pierwszym promotorem w Polsce który będzie wyznaczał trend telewizji, bo mi nikt nie musi płacić, ale za walki moich zawodników, każdy chętnie zapłaci, Już niebawem 13 latek pokona Jonaka...O ile Jonak się nie podda. Pół życia poświęciłem na znalezienie kompromisu między boksem Kubańskim a Meksykańskim, znalazłem. Perpetum mobile milan.
Dzięki wam za wspólny czas, jestescie pasjonatami, ja nie będę miał czasu pisać ale kto zechce za rok chetnie zaproszę was na długą bokserską wycieczkę, anonimowo, bez zdjęć, redakcji, bez detera, itd. A teraz na koniec coś podpowiem, reklamofon.pl na N.C
Zapomniałeś o copie :D