JUTRO SZPILKA ŚCIĄGA GIPS
Artur Szpilka (12-0, 9 KO) powinien jeszcze w tym roku stoczyć kolejną walkę na zawodowym ringu. Będzie to pojedynek na przetarcie po przerwie spowodowanej kontuzją.
- Czuję się już dobrze, w poniedziałek ściągam gips z ręki i biorę się do ciężkiej pracy. Właściwie to już trenuję na pełnych obrotach, tylko nie mogę używać lewej ręki. Na ring wracam prawdopodobnie 8 grudnia - powiedział "Szpila.
- Oczywiście, będzie to walka na przetarcie. Mimo wszystko, to była poważna kontuzja i w pierwszym starciu nie można spodziewać się kogoś wymagającego - mówi Szpilka, ktyóry zapowiada, że będzie to najprawdopodobniej walka czterorundowa. - Może być czterorundowa, ale to nic nie zmienia, bo mój rywal i tak dłużej by nie wytrzymał. - żartuje "Szpila". - Mój promotor obiecał, że na początku przyszłego roku zorganizuje mi walkę z kimś naprawdę wielkim. O szczegółach nie chcę na razie mówić, ale zapewniam, że kibice się nie zawiodą.
Z Nagym była by fajna walka, ale według mnie szanse 50/50 Stawiam na buma i potem tez na buma
Walker zrobi mu czasówkę,Aguillera wyboksuje,Rossy to też nie ułomek.Jedynie coraz bardziej rozbity Olukun mógłby mu podpasować.
Kazus Szpilki powinien się znaleźć w podręcznikach marketingu jako dowód na prawdziwość twierdzenia: sprzedać można wszystko, trzeba to tylko dobrze opakować i zareklamować. Tyle.