FONFARA: ZDOBĘDĘ PAS DLA WSZYSTKICH POLAKÓW
Chicagowski pięściarz, ulubieniec polonijnej publiczności Andrzej Fonfara (22-2, 12 KO) po spektakularnym zwycięstwie nad legendarnym Glenem Johnsonem już 16 listopada zawalczy o mistrzostwo świata federacji IBO. Jego przeciwnikiem będzie twardy Tommy Karpency (21-3-1, 14 KO), 26-latek pochodzący z Pensylwanii, który kilka miesięcy temu bił się o mistrzostwo świata WBO. Pojedynek zakontraktowany jest na 12 rund i odbędzie się w dobrze znanej chicagowskiej Polonii hali UIC Pavilion.
Andrzej, do walki coraz bliżej, co tak naprawdę będzie się działo w UIC Pavilion?
Będzie wojna! Stawką jest pas mistrza świata federacji IBO, która jest zaliczana do najbardziej znanych federacji na świecie [ten pas w wadze ciężkiej ma Władymir Kliczko - przyp. red.]. Wygrany dostanie szansę walk z najlepszymi bokserami na świecie o duże pieniądze. Tak że jest się o co bić. Tommy i ja jesteśmy młodzi, mamy bardzo podobne warunki fizyczne , tak że mogę obiecać, że na pewno nie zabraknie emocji.
Powiedz nam co wiesz o swoim przeciwniku.
Tommy jest naprawdę twardym zawodnikiem, jeszcze nigdy nie leżał na deskach a ostatnio walczył o mistrzostwo świata WBO z Anglikiem Nathanem Cleverlym . Ma podobny rekord do mojego - wygrał 21 walk, z czego 14 przez nokaut, przegrał 3, zremisował jedną i jest praktycznie w moim wieku. Jest leworęczny, boksuje z kontry, lubi walkę w dystansie, więc zapowiada się naprawdę ciekawa walka. Nie mogę się doczekać, żeby z nim stanąć w ringu.
Jak przygotowujesz się do tej walki?
To będzie chyba najważniejsza walka w mojej dotychczasowej karierze, więc przygotowania muszą być na najwyższym poziomie. Cały cykl trwa 10 tygodni i jeszcze 4 tygodnie przede mną. Moim głównym trenerem jest Sam Colonna. Drugim trenerem jest Bogdan Maciejczyk, Jerry Owen odpowiedzialny jest za wytrzymałość. Już za miesiąc będę przygotowany do walki na 120% i zdobędę pas mistrza świata dla siebie i dla wszystkich Polaków.
Byleby tylko nie wrzucili Go dla dużej kasy na zbyt głębokie wody bo podobno są przymiarki do walki z Wardem a na takich zawodnikóww jest jeszcze za wcześnie
Dajesz Andrzej , trzymam kciuki
1.Obrona pasa IBO z zapleczem czołówki: Yordanis Despaigne,Chillemba,McKenzie
2.Walki z nazwiskami w celu wypromowania swojej osoby i nie mam tu na mysli nazwiska Roya Jonesa Jr,ale kilku innych pięściarzy z nazwiskiem dawno po prime,ale prezentujących jeszcze jakiś poziom np Zsolt Erdei,wyprawa do Australii i walka z Danny Greenem
3.Walki o pasy mistrzowskie z zawodnikami takimi jak: Cloud,Cleverly,Szumenov.
Unikać natomiast za wszelką cenę Dawsona,Warda,Campillo,Kowaliewa.
Jak dla mnie opcja nr 4 odpada, bo po co ? Wszyscy wiemy, że Fonfara zniszczyłby Sęka. Dodatkowo, w Polsce taka walka by się nie sprzedała, bo nikt tych chłopaków nie zna. Moim zdaniem Andrzej będzie celował właśnie w Szumenova lub Nathana, ewentualnie skusi się na wyjazd do Australii i zawalczy z Greenem.
Fonfare zna bardzo dużo osób :) On jest wielkim kibicem Legii posiadającym w tamtym środowisku masę psycho-fanów :)
Zdaję sobie z tego sprawę, ale naprawdę myślisz, że ta walka by się dobrze sprzedała ?
Nie, nie sprzedałaby się dobrze, ale nie można mówić, że Fonfara jest nieznany.