CANO PRZEGRAŁ JUŻ NA WAŻENIU

Informowaliśmy Was już wcześniej, że Pablo Cesar Cano (25-1-1, 19 KO) przy pierwszym podejściu podczas oficjalnego ważenia przekroczył o 630 gramów górny limit kategorii półśredniej, wnosząc na skalę 148,4 funta, podczas gdy granica wynosi 147 funtów.

Challenger do tytułu WBA dostał więc w myśl przepisów dokładnie godzinę na uporanie się z tym problemem, ale to również nie wystarczyło. 23-letni Meksykanin był już tak bardzo odwodniony wcześniejszym zbijaniem, iż po 60. minutach biegania zdołał zrzucić jedynie 0,2 funta, czyli dokładnie 100 gramów. To wciąż było jednak pół kilograma za dużo. Komisja Stanu Nowy Jork dała mu więc godzinę ekstra, lecz Pablo zszedł do zaledwie 147,8. Tak więc już teraz wiadomo, że nawet jeśli Cano sprawi niespodziankę dziś w nocy czasu polskiego, to i tak Paul Malignaggi (31-4, 7 KO) zachowa należący do niego pas organizacji WBA.

Oprócz tego Cano zgodził się oddać 50 tysięcy ze swojej gaży wynoszącej pierwotnie 150 tysięcy dolarów. Zostanie mu więc tylko "stówka". Pieniądze te powędrują na konto mistrza, który zarobi w takim układzie nie 350, a 400 tysięcy "zielonych".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: gregor07
Data: 20-10-2012 10:08:50 
Dziwne tym bardziej, ze jeszcze niedawno walczyl w lekkiej.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 20-10-2012 10:10:58 
Nie wiem jak on to zrobił skoro walczył w lekkiej a ostatnio w junior półśredniej
 Autor komentarza: Deter
Data: 20-10-2012 13:39:49 
Normalnie to zrobił, nie zrzucił i już :)
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 20-10-2012 17:21:29 
Jeśli rzeczywiście jest tak odwodniony to Paulie mimo słabego ciosu może wygrać przed czasem. Tego mu życzę, bo to świetny bokser.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.