WAWRZYK WRACA 8 GRUDNIA
8 grudnia na gali Wojak Boxing Night w Katowicach na ring powróci Andrzej Wawrzyk (26-0, 13 KO). Zawodnik grupy Andrzeja Wasilewskiego po czerwcowej wygranej nad Denisem Bachtowem przeszedł operację barku i pomału wraca do pełni formy.
Duży optymizm płynie z ust trenera Fiodora Łapina, który twierdzi, że przerwa wyszła na zdrowie 25-latkowi i Wawrzyk powinien być w ringu jeszcze silniejszy.
- Andrzej dzielnie zniósł ten przymusowy odpoczynek od sportu, ale uważam, że wrócił jeszcze mocniejszy – twierdzi szkoleniowiec m.in. Krzysztofa Włodarczyka.
Najbliższy rywal Andrzeja nie będzie wymagający i sam pięściarz doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
- Ponieważ pojedynek będzie lekkim przetarciem, nazwisko przeciwnika pewnie poznam dwa tygodnie przed walką - prognozuje sportowiec.
Podczas grudniowej gali w "Spodku" główną atrakcją wieczoru ma być występ Damiana Jonaka (34-0-1, 21 KO). Ulubieniec śląskich kibiców ma rywalizować z wymagającym rywalem, a niektóre media sugerowały nawet, że pod uwagę brany jest sam… Shane Mosley (46-8-1, 39 KO).
Wawrzyk nie ma w sobie nic - ani nie imponuje w ringu ani nie jest medialny
To niech się razem przetrą i to byłaby interesująca walka.
smutne jest to, że ma dopiero 25 lat, więc powinien tryskać zdrowiem, a tu d... i tak nawet z najbardziej utalentowanego chłopaka zostają wióry.
tak się zastanawiam, czy to pech, brak odpowiedzialności, czy może wskazówka, że należałoby pomyśleć o jakimś mniej kontuzjogennym zajęciu, nie wiem, może motorniczego tramwaju.
akurat Szpila to gowniarz bez doswiadczenia i jemu nic nie zarzucam bo on jest dopiero poczatkujacy ale Wawrzyk to tragedia nie dosc ze wiecznie kontuzjowany to tak naprawde nic wielkiego soba nie prezentuje - brak agresji slaba szczeka zawsze zatluszczony itd
mysle ze nie - z calej ekipy 12RP ciagle ci sami maja problemy - poprostu sa podatni chyba
poza tym w boksie kontuzje to tez codziennosc
w każdym sporcie wyczynowym kontuzje to codzienność, nawet w szachch :D
i zwykle są to urazy typowe dla danej dyscypliny.
odyniec ma rację - to chyba podatność osobnicza, chociaż w przypadku Wawrzyka nie wiem czy sam sobie nie pomógł jakimiś nieodpowiedzialnymi zachowaniami czy to po prostu pech.
Dokładnie, nie pieprzy głupot jak wiadomo kto, wydaje się być skromny, ba, nawet sympatyczny. No ale w ringu nie zachwyca. Kilka lat temu, zdaje się, była mowa, że może być drugim Gołotą, tymczasem jest jak jest. Chyba, że chodziło o tego Gołotę z końcówki kariery, a to niewykluczone.
ja wiem, ze wszędzie są kontuzje. ale są kontuzje z przypadku, a są kontuzje z powodu błędów w przygotowaniach. Jak zawodnik był źle prowadzony, to ma teraz problemy ze stawami, mięśniami i innymi. Co innego połamana szczęka szpilki - to oczywiście pech, ze akurat otworzył qrwa ryj jak ten emeryt mu pierdolnął - bo nikt mu qrwa nie powiedział, że ryj trzeba mieć zamknięty.
Najlepszym przykładem są polscy piłkarze, którzy wyjeżdżają za granicę i nie wytrzymują obciążeń, z których angole się śmieją - ćwiczą i idą na cieple piwo.
Adamek na ten przykład nie ma żadnych kontuzji...
oj będzie się działo panowie, będzie się działo.
Adamek to akurat przykład typa "odpornego na wiedzę i trudnego do za....nia" jak mawia mój kolega (nie oszukujmy się Adamek orłem intelektu nie jest). podejrzewam, że nawet potrącony przez samochód otrzepałby spodnie, spuścił łomot kierowcy i poszedł dalej spokojnie na trening.
Szpilka - bardzo dobrze, że tak przyjął, teraz wie, że nie warto otwierać ust, bo boli jak się dostanie. ale teraz może na siebie mówić robocop. co ciekawe ustał, a Mago po podobnym ciosie leżał :D
a Wawrzyk - nie wiem, ciężki przypadek, raczej pechowy, trener Łapin i s-ka chyba dobrze prowadzą zawodników - większość nie ma dziwnych przewlekłych kontuzji, raczej takie wynikające z trenowanego sportu.
co do dbania o zdrowie i leczenie zawodników KP wypada dobrze, wiem to że tak powiem od kuchni. Należy się natomiast przyczepić do wielu innych rzeczy.
Adamek jest właśnie takim typem jak piszesz:) Najlepsze, ze jego dietę i posiłki przygotowuje...żona:) Pierogi, naleśniki, schabowe i ziemniaki... I kolesia nic nie rusza.
a co go ma ruszac po pierogach? sraczka?
Witek Kliczko przez kontuzje pauzowal 2 lata a team full pro
w US&A to raczej był taki podmuch wiatru :D
jak postawisz na sztorc szpilkę/pinezkę na stół i dmuchniesz, to się przemieści po blacie, a spróbuj walnąć z góry paluchem :) szpilka stoi, a ciebie boli.
a czy Adamek musi zbijać do 90 kg? w końcu to "jego naturalna waga".
ja też lubię pierogi i schabowe, ale z umiarem, staram się trzymać swoje 70-73 kg.
poza tym, chodząc tylko do kościoła i na treningi ciężko sobie coś zrobić.
ale to max co osiagnie choć chciałbym się mylić!
Adamek jeszcze na ryby jeździ...
Szpilce zabronili gadac ze wzgledu na PR a nikt sie nie boi tam adamka
troche trash talking zrobi dobrze dla polskiego boksu bo ludzie siedza w necie i czytaja a pozniej wlacza tv zeby obejrzec gale - byle nie przesadzac
wiem. Wasyl musi trochę temperować to co mówi/pisze Szpilka, bo czasem niezłe jaja wychodzą, ale ja tam Szpilkę lubię, gada głupoty, ale w rzeczywistości chłopak jest niegłupi, widać to jak się wypowiada w oficjalnych wywiadach/programach, życzę mu jak najlepiej. rozumie, że boks to też show poza ringiem i dobrze się w to wpasowuje.
to taki typ, który nazywam lepszą stroną kibolstwa - nie kalkuluje, tylko chce się mierzyć z najlepszymi, woli dostać łomot od kogoś lepszego od siebie, aby zobaczyć na jakim jest poziomie. na szczęście ma też trenera i promotora, którzy wiedzą trochę lepiej od niego na jakim jest poziomie bokserskim.
nurgle
Zgadzam się z wami, ale jajca można sobie z nich porobić.
Szpilka niech gaga, ale do kolesi w swoim zasięgu - mogliby zestawić szpilkę z Sosnowskim, ale Wasilewski powie, ze marzy o takiej walce, ale kasy na to nie ma. I znowu zrobi galę z wynikami do przewidzenia z jednym okiem przymkniętym.
Ciągle się przecierają, ludzie ciągle włączają tv i ciągle jest później niedosyt.
"Wawrzyk w wadze cieżkiej może być tylko kelnerem , nawet średniakiem nigdy nie bedzie..najgorszy z polskich czlowoych cięzkich z pewnością...chlopak niech lepiej idzie do criuser,tyle w temacie "
Może zbić (nadal ma trochę tłuszczu) ale nie lepiej być średniakiem w HW niż średniakiem w CW?
To była jego naturalna waga ale przed trzydziestką, potem zmienia sie metabolizm. Diablo ma podobny problem.