MALIGNAGGI: LUDZIE MNIE SKREŚLILI
Już w najbliższą sobotę "regularny" mistrz WBA wagi półśredniej, Paul Malignaggi (31-4, 7 KO) stanie do pierwszej obrony swojego tytułu. "Magic Man" stanie na ringu w rodzinnym Brooklynie z Pablo Cesarem Cano (25-1-1, 19 KO), który jedyną porażkę w zawodowej karierze poniósł z rąk legendarnego Erika Moralesa (52-8, 36 KO).
31-letni "Magic Man", chce udowodnić ludziom, którzy cały czas go nie doceniają, że nadal może dawać wielkie walki i wiele emocji.
- Ludzie mnie skreślili, mówili, że jestem skończony, nie mam już szans na osiągnięcie czegokolwiek. Tymczasem ja od czasu porażki z Khanem nie przegrałem praktycznie ani jednej rundy i zdobyłem tytuł. Dominuję swoich przeciwników i jest to dowód na to, jaki jestem silny psychicznie i uparty w dążeniu do celu - powiedział Malignaggi.