HAYE: PRZYSTAJĘ NA WSZYSTKIE WARUNKI, CHCĘ TYTUŁU WBC!
Popularny na Wyspach David Haye (26-2, 24 KO) nie ustaje w dążeniu do pojedynku ze starszym z braci Kliczko, Witalijem (45-2, 41 KO). "Hayemaker" twierdzi, że jest jedynym pięściarzem na globie, który może godnie stawić czoła 41-letniemu mistrzowi z Ukrainy.
- Moim zdaniem w przyszłym roku Witalij będzie chciał wielkiej walki. Każdy wie, że starcie ze mną jest największym z możliwych, on też o tym wie, bo nie jest głupi. WBC również byłoby zadowolone, gdybym stanął z nim w ringu, bo mam z nim szanse. Co dadzą mu pojedynki z takimi zawodnikami jak Charr? To nigdy nie będzie wielka walka. Jego strzałem życia było starcie z Lewisem, później nie brał udziału w walkach takiego kalibru.
Haye przystaje na wszystkie warunki obozu Witalija i z niecierpliwością czeka na odpowiedź.
- Ostro trenuję, by pojedynek był dla mnie łatwy i robię to, by zdobyć najcenniejszą rzecz w boksie jaką jest tytuł WBC. Zrobię co będzie trzeba. Walka jest dograna, przystajemy na ich warunki, pieniądze się zgadzają, mamy kontrakty i nie potrzebujemy nowych. Jeśli wygram będę musiał stoczyć jeszcze dwie walki z nimi, jednak to mi nie przeszkadza - zakończył Haye.
Haye praktycznie z nikim silnym nie wygrał, chyba że liczyć Barreta, Mormecka, podstarzałego Ruiza. Zresztą to było już dawno. Nie liczę przekrętu z Wałujewem, gdzie Haye sp....ł po całym ringu i powiniem dostać ostrzeżenie za unikanie walki.
Znokautował jako jedyny co prawda Chisorę, ale Chisora przegrał przedtem 3 walki pod rząd (Fury, Helenius, V.Klitschko). Co do Wałujewa masz rację- 47 letni Evander Holyfield pokonał znacznie wyraźniej Wałka niż Haye, który niesprawiedliwie zdobył pas...lol...
Zobaczymy, jak to się wszystko ułoży. Jedno jest pewne robi się ciekawie, i na emocje narzekać nie możemy.
A i jak tam Wach, wie sparuje już?? Uporali się ze znalezieniem kogoś sensownego??
Bo widziałem zdjęcia z obozu Włada to on już chyba ma komplet. Może ktoś jeszcze dojedzie bo w sumie to dla niego potrzeba więcej niż dla normalnego boksera, tak ich katuje;p;p
Pieniążków nigdy nie za wiele :P
Haye jako jedyny ma szanse z Vitem (i to duże, Vitali jest już stary). Szkoda, że Solis woli fast foody niż dobre i wyczerpujące treningi. Solis mógłby być tak dobry jak Haye i być również zaraz za braćmi w HW.
Co do walki to chętnie obejrzę, chętnie obejrzę również Haye-Władimir II, jeśli Vitali przegra z Davidem. Takie walki chce się oglądać, a nie odgrzewanego kotleta Cunninghama z Adamkiem.
Vitali jest już od 4 lat, od powrotu "stary". Miał go już pokonać mocno bijący Peter, dobry technicznie Solis, szybki Adamek czy Chisora który zlał "wielkiego" Heleniusa, a tak naprawdę wszyscy dostali równe lanie od Vitka, jedynie Chisora go się nie przestraszył i wytrzymał 12 rund (ale wygrał wg mnie jedynie 2 rundy). Jakoś nie chcę mi się wierzyć, żeby szklany Haye, który padał po ciosach cruiserów i kompletnie nic nie ryzykował w walce z olbrzymami (Wałujew, Władek) nagle stał się swarmerem i wdawał się w wymiany z takim "potworem" jak Vitek, skoro i tak nie ma szans ustrzelić tytanowego Ukraińca. Vitek jak nie znokautuje Anglika to wygra stosunkiem conajmniej 117-111.
Data: 17-10-2012 23:06:52
Haye to cwaniak:) zauważcie że wyzywa tylko Vita ? bo zauważył że ten się starzeje! czemu nie krzyczy ,że chce rewanżu z Władem...?:) ''
Haye to przede wszystkim zgrywus i zartownis + dobry biznesmen.
Wiem, bo ostatnio poznalem osobe ktora zna Haye osobiscie, a takze ma kontakty z takimi piesciarzami jak min. Chisora, Price, Lewis hehe
A ja piłem herbatkę popołudniową z samą królową Elżbietą xD ...lol...
David ma szanse z Vitalijem i to rosnącą w funkcji czasu. Jest szybki silny, ma niezłą obronę i dobry zasięg. Poza tym Fathers time już ciąży na Vitaliju.
Autor komentarza: bak
Data: 17-10-2012 23:32:05
@nik
A ja piłem herbatkę popołudniową z samą królową Elżbietą xD ...lol... ''
ok
Haye wcale nie pokonał gorszych przeciwników w wadze ciężkiej niż Adamek moim skromnym zdaniem. Nie ujmując niczego Adamkowi oczywiście gdyż bardzo go cenię oraz kibicuję mu, ale w tym przypadku muszę być obiektywny. W obecnej wadze ciężkiej poza braćmi najlepsi rzadko walczą między sobą więc mało kto ma ma jakieś wielkie nazwiska na rozkładzie z całej czołówki. Na tym tle Haye prezentuje się bardzo dobrze. To moim zdaniem zdecydowanie numer trzy tej kategorii wagowej o ile nie dwa gdyż z obecnym Vitkiem miałby bardzo duże szanse na wygraną. Pokaż mi drugiego boksera w ostatnich trzech latach który ukradł by Władkowi więcej niż dwie rundy ?? Davidowi się udało. Gdyby tylko wtedy podjął walkę może wszystko by się inaczej potoczyło mógł postawić wszystko na jedną kartę i wdać się z Ukraińcem w zwyczajną bójkę. Mógł wyjść na końcowe rundy z nastawieniem że albo znokautuje Władka albo sam polegnie przez nokaut. Mówisz że nikogo nie pokonał tak?
Moim zdaniem na przykład wygrana z Ruizem przed czasem to jest wyczyn gdyż Ruiz to najbardziej niedoceniany i niewygodny pięściarz ostatnich 15 lat. On walczył z każdym z czołówki, problemy miał z nim przecież Holy świeżo po dobrej drugiej walce z Lewisem. Fakt że Ruiz miał w walce z Anglikiem już 38 lat lecz jego styl walki pozwalał mu walczyć długo. Nie widziałem żeby zatracił bardzo swoje atuty które miał wcześniej. To nie był bokser opierający swój boks na szybkości przecież to był faulujący pięściarz i powiedziałbym nawet zapaśnik ringowy. Barrett mimo że szklany to wbrew pozorom gorszy średniak a nie totalny kelner. Moim zdaniem pięściarz na poziomie Granta obecnego. Zaskoczył przecież swoimi walkami ze starym Davidem Tua. Który jest może cieniem dawnego siebie ale kompletny bum nie rzucił by go mimo wszystko na deski co zrobił Monte. Zachwianie Wałujewem którego był bliski rzucenia na deski to też było coś i świadczyło o potężnym ciosie Davida gdyż Rosjanin nawet dobrze trafiony był niesamowicie ciężki do naruszenia co pokazała jego walka chociażby z Barrettem który Rosjanina parę razy ładnie trafił jeśli pamiętasz. Zdeklasowanie Chisory to też chlubne zwycięstwo na jego koncie. Z Harrisonem to faktycznie był trochę niewypał ale każdy czasem ma takie walki. Adamek McBride to była walka tego typu gdyż Irlandczyk to obecnie taki sam bum jak Audley. Chociaż trzeba przyznać że różnica trochę jest bo to była walka o pas a Adamka nie ale to już szczegóły.
Mario1977
Dlaczego uważasz że nie ma żadnych szans z podstarzałym Vitkiem?
Już Władimir miał mu połamać nos i kości policzkowe i w ogóle oszpecić a jak wiesz nic z tego nie wyszło. Niektórzy mimo nienawiści jaką darzą Brytyjczyka muszą zrozumieć że to świetny pięściarz. Do tego medialny i walczący widowiskowo. Obecnej bezbarwnej wadze ciężkiej jest bardzo potrzebny. Nie zmuszam nikogo żeby go lubił i mu kibicował bo wiadomo że to niemożliwe, ale uważam że robienie z niego przeciętniaka a z Vitka Kliczki boga to trochę nieporozumienie. Vitek to gigant boksu i potrafię to przyznać mimo tego iż za nim nie przepadam. Ale czas jest nie ubłagany. Stary Vitek nie jest żadnym pewniakiem w walce z Haye. Chociaż nadal jest dobry. Pewnie jak Haye by wygrał to będzie mówione że Vit emeryt itp :)
Ok, z Fury'm był otyły, ale to już tylko i wyłącznie jego problem, że będąc 20 cm niższy od Tysona, ważył więcej od niego, dobre przygotowanie to podstawa zawodnika czołówki wagi ciężkiej. Z Heleniusem co prawda wygrał, ale Fin w trakcie tej walki doznał kontuzji, która wykluczyła go na rok z występów. Nie mówiąc o tym, że kontuzja Vitka to fakt, który został potwierdzony. Vitali walczył jedną ręką od 5 rundy a i tak ogrywał do jednej bramki Chisorę. Haye był z nich wszystkich w najlepszej dyspozycji.
Naprawdę łatwiej wam by było oceniać sytuację gdybyście spojrzeli na to trochę innym okiem. Chisora miał w swojej karierze niezwykłego farta, za co powinien być Bogu (czy jak kto woli losowi) bardzo wdzięczny. Tak naprawdę to to że Władmir wolał walczyć z Haye czy tam skręcił mięśnie brzucha to jego złoty strzał w życiu jaki często się nie trafia.
Jestem przekonany że zaliczył by cięższe KO niż od Davidka w okolicach rundy 7 8 i by mógł już nigdy nie zajść tak daleko.
A tak trafił na delikatniej bijącego Vitka który podejrzewam też by go rozbił (TKO) lub by go poddali lecz ten doznał wyraźnego urazu co dokładnie widać po przeanalizowaniu tejże walki.
Dzięki temu że "dzielnie" zawalczył i wreszcie ludzie przypomnieli sobie jak wygląda wyczerpany Vit ludzie okrzyknęli go wielkim i zrobił się bum na świetnego dzielnego Chisorę. Niestety i ja się na to nabrałem. Chisora dostał drugi złoty strzał i duży kredyt zaufania co dało mu walkę z Davidem. I tam to nie David okazał się geniuszem tylko wyszły na wierzch braki Chisory który dał dobrą walkę z "nie w pełni sprawnym" Vitem.
Chłopak miał swoje pięć minut ale szybko z nich spadł. Teraz prawdopodobnie będzie jechał po równi pochyłej, a można to wywnioskować z jego podejścia do choćby takiej kwestii jak rekord i porażki.
To moje przemyślenia i mój punkt widzenia. Myślę że na taki pogląd jest więcej argumentów, ale jak to w życiu bywa mogę się mylić, i David w ew. walce z Vitem będzie błyszczał.
Na głupie pytania są głupie odpowiedzi. A wiesz czemu tak piszę. Mianowicie Haye w walce z młodszym miał mu głowe urwać, a skończyło się na bieganiu po ringu. Gdyby chciał normalnie zawalczyć to by go znieśli. Dla mnie gość nie ma jaj i aż takich umiejętności jak tutaj się pisze. Oprócz Chisory w HW nie pokonał nikogo niezłego nie pisząc juz o dobrym. Davidek dla mnie zarabia głównie kłapaniem do czego namawia teraz Fury'ego.
Jest profesjonalny i bardzo nie za głupi - sprytnie, by dać się znokałtować. Nokałtu na 100% nie będzie, to nie jest statyczny Adamek ani bez zadziwiającej techniki Kingpin. Nie Lennox Lewis który był wybitny ale... nie widzę tak czy owak jakiegoś konkretnego argumentu który powie mi że Haye przegra ten pojedynek na 100%.
Skoro Solis go w 1 rundzie sięgał to o wiele bardziej zrobi to Anglik.
Jestem za Haye i mówię że wygra. Ostatnimi czasy coraz bardziej rozsądek mówi mi że Witalij nie podoła. Z nikim tak szybkim jeszcze nie walczył i z nikim takim co ma pojedynczy cios silniejszy niż ktokolwiek.
Ja wiem czy nikogo dobrego przecież Ruiz kelnerem nie był prawda? Włujew umiejętności mierne ale warunki kosmiczne do tego tytanowa szczęka a z takimi zawsze ciężko się walczy. A z Haye był najbliższy nokautu w karierze. Poza tym te umiejętności Anglika widać prawda?
Niezły technicznie do tego potwornie szybki i obdarzony potężnym ciosem.
Gdyby wdał się w bójkę z Władimirem wszystko było by możliwe. Dlaczego nie mieliby znieść na przykład Władka? To też człowiek przecież jak by został trafiony przez Anglika raz chociaż tak ja Wałujew to kaplica moim zdaniem :)
Często pisze się tu że on nie ma jaj, a przecież ma dzieci więc i jaja mieć musi ;) ;)
Kolego każdy ma prawo do swojego zdania i możesz wierzyć w to co piszesz wyżej, ale musisz uwierzyć mi na słowo, że chociażby Władimir Klitschko ma silniejszy pojedynczy cios a i Lenoks miał pewnie chociaż taki sam (pewnie silniejszy cios). Następnie ŚP Corrie Sanders, też miał lepszą bombę więc jak chcesz nas do czegoś przekonać to lepiej się staraj;p
"i z nikim takim co ma pojedynczy cios silniejszy niż ktokolwiek"
No widzę, że ten Davidek to całkiem zajebisty bokser jest z pierdolnięciem jak koń, który musiał dziesiątki razy tym pojedynczym najsilniejszym ciosem walić żeby dziadka Ruiza znokautować.
To takie pytanie z ciekawości, bo żonkę to widziałem.
Tak skonstruowałeś tą sentencję że zrozumiałem że David ma silniejszy cios niż ktokolwiek...
A tak poza tym to nie opieraj się na jednym Derecku który pięknie się nadział.
Sanders, no cóż jak uważasz.
A widziałeś jak choćby Shannon Brigs znokautował, podajże Liachowicza??
On też ma pewnie bombę nawet mocniejszą niż David.
Można by się kłócić.
No niby ma dzieci, ale czy to jego...
Musiał bym bardzo wnikliwie przyglądnąć się walce bo miałęm w którymś momencie że lekko na sekundę zachwiało Kliczkiem. Nawet jeśli nie nokałt to David (który ma synka) może wygrać na punkty. Problem jest czy sędziowie będą sprawiedliwi bo nawet mnie było by głupio dać przegraną takiemu zasłużonemu bokserowi.
Z wszystkim można się zgodzić Karule ale zapominasz że w takim razie Klitschkowie są:
ultra mega silni, ultra mega inteligentni, ultra mega świetni technicznie, obaj z ultra mega atletycznymi budowami ciała, i jak na swoje wymiary mega szybcy.
To daje wszystko co potrzeba by w walce z takim Davidem nie być ciśniętym a cisnącym;p;p;p////
Adamek co prawda jest wytrwalszy od Haye ale 1/10 siądzie na łebku Anglika tego co siadło na Polaku.
Mam nadzieję, że po walce z Haye Vitek zmierzy się z Price'm.
Tylko mam wrażenie, że gdy Vitek się znów "odmłodzi", to Price już później nie będzie chciał z Nim walczyć....
Data: 18-10-2012 00:47:15
Dodam, że David może sobie pozwolić na bijatykę z Vitalijem bez takiego ryzyka jak z Władimirem"
Tak własciwie, to jest zupełnie odwrotnie, ale to szczegół :D
Tak wszyscy mieli kontuzję walcząc z CHISORĄ Fury, Helenius u Vitek.
Od 5 rundy powiadasz? wcześniej było że od 2.
Najlepsze jest to, że wg statystyk które są dostępne dla każdego Vit wyprowadził najwięcej jabów w ostatnich 2-3 rundach, no ale kontuzja ewidentna, jakoś trzeba się było wytłumaczyć
Data: 18-10-2012 00:52:16
@ bak
Tak wszyscy mieli kontuzję walcząc z CHISORĄ Fury, Helenius u Vitek.
Od 5 rundy powiadasz? wcześniej było że od 2.
Najlepsze jest to, że wg statystyk które są dostępne dla każdego Vit wyprowadził najwięcej jabów w ostatnich 2-3 rundach, no ale kontuzja ewidentna, jakoś trzeba się było wytłumaczyć"
O kontuzji Vitka kiedyś już szerzej napisałem, i nie chce mi się powtarzać.
Zamiast tego - najprostszym, najłatwiejszym sposobem zauważenia tej kontuzji jest przyjrzenie się klinczom, których w tej walce było mnóstwo. Od pewnego momentu, Vitek w klinczach bardzo chroni lewe ramię, starając się go nie obciążać. Jak tego poszukać, to wali po oczach.
Więc, jeśli nie robi tego dla rozrywki, to....
Data: 18-10-2012 00:56:40
MRT ? Dlaczego odwrotnie ? Wit nie ma pojedynczej zabójczej sztuki na obecnym poziomie bokserów aby kogokolwiek zgasić. Niech mi ktoś wskaże kogo obecnie Wit mógłby zgasić jednym ciosem ?"
Ponieważ napisałeś o bójce.
Władymir bije klasycznie, bije mocne, ale długie i widoczne z daleka ciosy. Nie jest tez bokserem balansującym. Haye bez problemu mógłby zrobic unik przed nacierającym Władkiem i wsadzić Mu z kontry, jak McCall Lennoxowi.
Vitek zadaje w walce niemal 2 razy więcej ciosów niż Władek, bije ciosy z o wiele większej ilości płaszczyzn i są one o wiele krótsze, do tego Vitek jest pięściarzem balansującym.
Z Władymirem Haye może skakać pod ciosami, robić uniki, itd.
Z Vitkiem będzie miał wielki problem z tym zasiekiem, a Vitek nie musi Go przecież od razu mordować, wystarczy że będzie wybijał Go z równowagi (a 100kg pięściarza Vitek potrafi wybijać)i po prostu rozbijać, samemu robiąc uniki.
" Niech mi ktoś wskaże kogo obecnie Wit mógłby zgasić jednym ciosem?"
O, tego pana:
http://www.youtube.com/watch?v=G1Pn45nFbpg&feature=related
Zresztą.
Co do Furyego to on nie miał kontuzji, a Hellenius chyba nie sądzisz że by pauzował 12 miesięcy tylko po to by ludzie uwierzyli że "przegrał" tylko przez kontuzję???
Z Vitalijem pójście na wojnę czy bijatykę to w przypadku Davida deski...
Wład mógłby się trochę pogubić, ale z racji przewagi siły ciosu i siły ogólnej też by sobie poradził.
Vit natomiast się aż tak nie gubi. Cofa się strzelając z obu rąk. A poza tym to najtwardsza szczęka obecnej HW więc nie wiem czy możliwe by padł szybciej niż Haye który szczękę ma co najwyżej solidną...
Charra też by Vit znokautował. Solisa "wybił" z równowagi. No i ma najwyższy procent nokautów w rekordzie.
Po prostu zapomnieliście kim jest Vitali po walkach z Chisorą i słąbym Charrem. Jeszcze coś czuję że będziecie mieli to przypomniane,
MrT naprawdę sądzisz że Vit zawalczy z Pricem po ew. starciu z Hayem??
Ma syna.
Nie wiem czy to prawdziwe informacje ale trochę poszperałem i natknąłem się na info że ma córkę również. Mało inf. na ten temat więc nie wiem czy to prawdziwe info.
Haye ma dziecko a taki młodociany się wydawał;p;p
Pozdrawiam
Data: 18-10-2012 01:15:09
MrT naprawdę sądzisz że Vit zawalczy z Pricem po ew. starciu z Hayem??"
Widziałem ostatnio na boxingbet.pl wypowiedź Price'a, który mówił że chciałby walczyć z Vitkiem.
Tylko po pierwsze, pytanie co będzie z Vitkiem po wyborach - gdyby np został premierem albo wicepremierem - to faktycznie może się już na dobre wycofać z boksu, taki urząd z boksem ciężko by było połączyć...
Po drugie, jak sądzę Price postrzega Vitka jako emeryta, coś też niedawno mówił że mógłby Go ustrzelić np Povietkin. Jeśli Vitek zmiecie Davida przez KO ( a tak, myślę, ta walka się skończy), to chęć do walki myślę że Price'owi natychmist zniknie...
Haye nie zawalczy już z nikim, kto nie da mu dużych dochodów. On nie bawi się w walki z Adamkami, Powietkinami, Arreolą itp. Z Dereckiem zawalczył, bo był na fali i to się świetnie sprzedało.
A co mu może zaproponować Team Adamka ? 200-300 tyś $ ?
No cóż nie sądzę by po Haye miał jeszcze Vituś ochotę na pranie takich typów jak Price.
Nie wiem czy zauważyłeś że Vitali odstępuje już "chwałę" młodszemu bratu.
Stąd teksty że jest silniejszy, lepszy itd.
Vitowi do spełnienia ambicji potrzebny jest tylko jeszcze 1 wielki pojedynek i takiego Price sobie daruje (mogę się mylić).
Chociaż moim zdaniem większy wyzwaniem byłoby teraz dla Vitka wygrać z Davidem Price niż z Hayemakerem.
MatMaister90
I właśnie dlatego na pewne walki i miejsca w niektórych rankingach (3) nigdy nie zasłuży, a raczej nie udowodni że zlał by wszystkich oprócz k2.
Haye niestety (dla niego dobrze) to głównie biznesman.
Pragnę zauważyć jedną myśl którą podsunał tu na forum jeden uzytkownik i jest całkiem sensowna,
A mianowicie może być jeszcze tak że David robi szum ale walki z Vitem nie chce i będzie kolejnym sępem w kolejce do WBC/.//
Nie było to zgaszenie. Nie przesadzaj, stracił równowagę po silnym czystym strzale nawet sędzie do niego nie podszedł. Walker-bumer już lepiej zaprawił Adamkowi.
Dajmy jednak na to że będzie szermierka na długie miecze.
Jak widzicie sprawe trafiania w Haye przez starszego Kliczkę ?
Dodam, że Haye przyznał wtedy w wywiadzie po walce w Władem że nie mam wcale słabej szczęki. Nie mało wtedy zebrał. On może co nieco przyjąć. Nie dużo ale też nie za mało. Nie spodziewam się oczywiście bijatyki jaka była z LL do 5 rundy.
P.S Gasił Tyson, zgasił Martinez Williamsa i ostatnio zrobił to pięknie Hayek na Dercku czy j/w taki Walker. Coś ala tego... po prostu dzwon i czyste deski, nokdałn albo nokałt.
Nie no jest co prawda 3 w nocy ale nawet o takiej godzinie bym nie walną tak wyssanego z palca tekstu. Wy naprawde musicie być nastawieni do Anglika z jakąś anty...patią/fobią/filią...i co kolwiek jeszcze złego.
Zresztą trochę stronniczo piszesz.
Haye też nie jednym ciosem ściął Chisorę tylko kilkoma ciosami go doprawił.
Czy Haye mógłby iść z Vitem na wymianę?
Moim zdaniem to raczej pobożne życzenia.
Vitali ma tak odporny łeb i o wiele lepiej radzi sobie w takich sytuacjach niż np Wład a Haye nawet z nim nie zaryzykował.
I co do Adamka to on został zgaszony w 2 rundzie, to że nie padł to że tak się wyrażę łaska Vitalija, widać to zresztą dokładnie.
Vit po prostu w ostatnich walkach sprawił że większość najchętniej odesłałaby go do domu starców, a Haye zlałby go w otwartej bójce.
Zapominacie na nieszczęście że już nie jeden próbował a to ciągle ten sam Vitali który ma prawie 90% nokautów, i walczył już prawdziwe wojny.
Haye natomiast we wszystkim oprócz wieku i szybkośći ( ze względu na parametry) mu ustępuje lub tylko się z nim równa;p
Weź pod uwagę predyspozycje obu.
Price naprawdę robi mocne wrażenie, a ma chłop podajże 203 cm, do tego petardę i ruchliwość. Jedynie szczęka podejrzana ale to nie jest pewne.
Na pewno pod pewnymi względami czysto fizycznymi byłby gorszym zagrożeniem niż praktycznie ciągle pozostający na granicy cruser Haye.
I nie piszę tu o tym że David Price by wygrał w ew. starciu z Hayem, ale nie skreślałbym go nawet na moment.
Jeśli jesteś fanką Davida to musisz wiedzieć że ma nie tylko syna ale i córkę. Fani Haye muszą takie rzeczy wiedzieć ;)
Jeśli nie jesteś jego fanką to też ok :)
BlackDog
No to się dowiedziałeś że David ma dzieci, chociaż niektórzy jak Mario 1977 wątpią czy to jego dzieci jak się okazuje :)
Faktycznie o taką umiejętność można innych nie podejrzewać jeśli samemu ma się pewne problemy...
Pozdrawiam :)
Dodatkowo, efektowna wygrana bylaby wspanialym ukoronowaniem wielkiej kariery Vitka.
Vitek bylby duzo trudniejszym przeciwnikiem dla Haye niz Wladek. Dlaczego? Styl Vitka jest bardzo trudny dla przeciwnika, bo nie jest tzw. "klasyczny."
Tak jak @MrT slusznie zauwazyl, Vitek ma kilka atutow, ktore sa bardzo "nieprzyjemne" dla jego przeciwnikow:
1) Uderza z roznych katow oraz plaszczyzn;
2) Ma znakomity timing oraz gibkosc, takze kolysze i odchyla sie w ringu nigdy nie tracac balansu, bo ma szeroko rozstawione nogi;
3) Timing oraz gibkosc pozwalaja mu przechodzic bardzo szybko z obrony do ataku;
4) Potrafi uderzac krotkimi podbrodkowymi oraz szybkimi, krotkimi sierpami.
5) Jak przeciwnik go dobrze trafi, to Vitek zamiast uciekac, to sie wkurza oraz chce faceta uszkodzic.
Vitka nie moze zatrzymac nawet Ojciec Czas jak jest dobrze przygotowany oraz nie ulegnie kontuzji. Realistycznie, Vitek moze przegrac tylko przez kontuzje, bo w sumie ma juz swoje lata!
Ja nikogo nie musze juz podejrzewac bo udal mi sie piekny juz teraz prawie 2,5 letni synek. No, al widze ze z portalu bokserskiego robii sie portal plotkarski o rozowym zabarwieniu... A nie przepraszam. Sam się nie robi. Niektórzy robią pisząc o Davidku ze oprocz tego ze jest mega dobrym bokserem ?! to jeszcze jest zajebistym reproduktorem. Masakra. Zmiencie portal na cos innego.
Trudno. Mógł przestraszonego Władzie zaatakować. Mógł zaryzykować...
Haye pajacował z malunkiem z odrąbanymi głowami Kliczków a jak przyszło walczyć to wolał nie ryzykować.
Teraz Haye ładnie(wizerunkowo) pokonał Chisorę.
Wygrał niby korespondencyjnie z Witkiem. Takie korespondencyjne walko dobre są medialnie ale w rzeczywistości to "styl kształtuje walkę".
Dlatego boks jest tak ciekawy.
Co do Chisory, to jest to gość, który z nikim nawet średnim nie wygrał a jego głównym(jedynym?) atutem tyło to, że dużo zbiera i nadal stoi. Tacy się w końcu zużywają. Niech Chisora wpierw z kimkolwiek z top 20 wygra. To chodzący worek bokserski.
Tak naprawdę Chisora to medialny wytwór a nie bokser z czołówki.
Taki Arreola też umie przyjąć ale jest na tyle mądry, że wie, że czasami warto przyklęknąć lub się poddać by zachować zdrowie.
Haye pokonał Chisore ale już porozbijanego przez Fury'ego, Heleniusa i Wita! Każdy worek bokserski w końcu pęka!
Ale z kimś solidnych Haye wygrał?
W wadze ciężkiej Haye się ślizga.
Ruiz- bicie w tył głowy nienajmłodszego gościa.
Walka z Ruizem to skandal Sędzia odliczał knockdowny zamiast zabrać punkty za ciosy w tył głowy. To żart nie walka.
Waluew - freak fight a nie realny pojedynek, dziadek Holly wcześniej powinien zabrać pas Walujewowi.
Kogo jeszcze Haye pokonał? Bonina, Omdleja Harrisona?
Brawo Panie Haye! Zajebiście odważnie i dzielnie!
Tak, Haye pokonał kogoś lepszego ale w kategorii Cruiser!
Tam pokonał solidnych: Mormecka, Maciarellego i Fragomeniego.
Haye się w Heavy weight ślizga i walczy głównie medialnie a nie realnie.
Haye świetnie się sprzedaje jako produkt w mediach. Ale na miejscu Kliczków kazał bym mu po prostu zawalczyć eliminator.
Niech Haye wpierw wygra 2 walki z kimś takim jak: Adamek, Areola, Powietkin, Solis, Pulew, Chambers, Helenius.
Plujecie na Adamka ale taki Haye nikogo nie pokonał choćby klasy Granta nie mówiąc już o czołówce!
Nie jestem fanem Adamka (bym punktował minimalną wygrana Chambersa), ale doceniam, że Adamek walczy odważnie w wadze ciężkiej, mimo marnego, szczególnie w ringu trenera (ciapa Łogeł nie zauważył, że Chambers bije jedną ręką i nic nie wymyślił, nic nie zmienił, taki Łapin lub Gmitruk by zauważyli i coś wymyślili).
Plujecie na Adamka odważnie prowadzonego i często walczącego a ulegacie czarowi celebryty a nie boksera Haye'a, który się ślizga w wadze ciężkiej.
Pamiętam jak Gmitruk bardzo chwalił i miał racje.
Cała prawda o Davidku. Celebryta walczy tylko i wyłącznie dla kasy i to jest zajebiste dla jego fanów. Adamek też walczy dla kasy ale jest be. Czyżby dlatego, że to Polak ?
Czy do waszych ograniczonych umysłów naprawdę nie jest w stanie dotrzeć fakt, że można po prostu kogoś lubić lub nie lubić, nie ze względu na zamożność, zasługi czy pochodzenie, ale za sposób bycia? Nie lubisz Haye'a w porządku, nikt Ci nie każe mu kibicować, ale nie przypie*dalaj się do tych, którzy nie sympatyzują z Adamkiem.
Nie, to nie dojdzie do bardzo wielu. Fakt kibicowania, lub niekibicowania zawodnikom to zbyt wiele do zrozumienia :) Dodatkowo David jest takim fenomenem, że walczy tylko dla kasy, i jeszcze do tego wyłącznie dla kasy. Adamek walczy tylko dla kasy, nie tylko i tylko dla kasy jak David :)
teraz cwaniakuje!napewno
miałby szanse pokonać vitalija wkońcu vitlaij ma 41 lat!
czemu Hey niechciał walczyć znim w 2009 roku!czy 2010 Wiek dosiega Vitlaija!ale mimo to myśle ze zrobił by forme na walke z Heyem.
ja nie miejcu Vitlaija Wypiołbym się na Angola niech zakończy Kariere!
nic nikomu nie musi udowadniać!!
To, że Davidka nie lubię nie zmienia faktu, że jestem obiektywny i potrafię rozróżnić niezłego boksera od wyśmienitego. Dla mnie szczekacz jest tylko dobrym, zresztą tak samo jak Adamek jeśli chodzi oczywiście o HW. Nie umiem zrozumieć że właśnie przez zaślepienie nie umiecie zobaczyć różnicy w jakości oponentów obu powyższych. Może ktoś pisać, że Davidek miał samych kozaków w HW na rozkładzie, ale każdy myślący tego nie łyknie.
Aha.I żeby nie było. Nie jestem żadnym fanem Tomka. Jestem tylko kibicem, który jak tylko stało się jasne, że Tomek przechodzi do HW pisałem, że to jest błąd bo na mistrzostwo szans nie ma żadnych. Zreszta ciągle tak sądzę, bo choć Povietkina by pyknął to jego pasek uważam jako dresowy.
Juz chetniej zobaczyłbym cos w stylu Kliczko - Helenius a nie znowu wypunktowanie "kurdupla" wywodzącego sie z wagi cruiser. Adamek vs Haye tez bylby ciekawy pojedynek.
Sorry ale Kliczki nie dla Adamków, Chambersów czy innych Haye'ów ;-)
Data: 18-10-2012 00:34:12
Jak tylko Haye ułoży dobrą taktykę na Kliczków, to oboje padają przed czasem.
Tak ale pod warunkiem ze sie z nimi dogada jak z Omdlejem. Komenda "now" i mamy nowego miszcza wszechwag ;-)
"niemniej mlody mial baniak poobijany jak nigdy od lat!!!"
Czy to napisałeś powaznie ? Czy ja śnię...
a czy nie widziales baniaka kliczki po tej walce jak wygladal!!! to chyba nie od calowania ha ha
"Mam nadzieje ze do tej walki nie dojdze. Cały czas mam w pamięci NAJNUDNIEJSZY POJEDYNEK ROKU ubiegłego Władimir - Haye. Pełna kontrola Władka przez całą walke i ZERO argumentów ze strony Haye."
Właśnie! Haye pajacował mówił, że urwie łeb. Pokazywał malunek z urwanymi głowami braci a jak przyszło do walki to nie zaryzykował.
Nazywajmy rzeczy po imieniu. On nawet nie zaryzykował. On się zesrał ale taka jest jego natura. Szczekanie, wyzywanie, a na koniec kupa pod siebie i paluszek zbity :-)
A co zrobił Władek!!!Haye obrażał Kliczków,miała Go spotkać kara,Wład w face to face pozował z napisanym na dłoni kolejnym K.O.
Obaj unikali walki,żaden nie zaryzykował i nie zrobił przeciwnikowi większej krzywdy,więc kto jest większą pizdą większy,silniejszy,czy mniejszy??
Obaj walczyli jak pipki,ale to Wład wyszedł na większą ciotę bo był bardziej obsrany od Davidka
Różnica jest taka, że Władzia walczył jak mógł, bo się ewidentnie usztywnił, że strachu i wściekłości.
Haye wyszedł rozluźniony i walczył tak jak walczył BO TAK postanowił! Świadomie kalkulował. Trener go zjechał nawet że ten nie podjął ryzyka.