HELENIUS: POWRÓT JEST WSPANIAŁY
Wschodząca gwiazda skandynawskiego boksu, czyli Robert Helenius (17-0, 11 KO) powróci na ring 10 grudnia w Helsinkach podczas gali Nordic Fight Night. 28-latek zaciera ręce na samą myśl o stoczeniu kolejnego pojedynku.
- To wspaniałe uczucie móc walczyć ponownie. Ostatnim razem w Helsinkach miałem olbrzymie wsparcie fanów. Kontuzje są częścią tej gry, nie możesz nic na to poradzić. Musisz jedynie dalej być zdeterminowanym i kontynuować twardą pracę. Tak właśnie robiłem. Teraz jestem gotowy na powrót. Nie obchodzi mnie z kim będę walczył. Jestem profesjonalistą, który chce być najlepszy na świecie, wobec tego mogę zlać każdego w dowolnej chwili – przekonywał pogromca Samuela Petera i Siergieja Liachowica.
Imprezy tytułowane jako Nordic Fight Night są świeżo upieczonym pomysłem grupy Sauerland. W styczniu niemiecka ekipa podpisała długoterminowy kontrakt telewizyjny z duńską, szwedzką i norweską stacją Viasat. Według tej umowy Sauerland ma organizować rocznie od pięciu do siedmiu imprez na terenie Skandynawii.
- Początek serii Nordic Fight Night był ogromnym sukcesem i z niecierpliwością czekamy na Helsinki. Gdy w grudniu ubiegłego roku Robert występował w Hartwall Areena, atmosfera była niesamowita. Tym razem nie będzie inaczej. Helenius ma coś do udowodnienia po kontuzji – skomentował promotor Nisse Sauerland.
i zostanie obbity jakis ogorek i tyle bedzie z "trudnej drogi po pas"
mial byc Solis i Pulev a bedzie ogorek i pomidor - szkoda bo to mogly byc dwie swietne dla oka walki
"Przecież Chambers wygrałby ostatnią walkę jeśli odbywała by się na neutralnym terenie."
Też tak uważam Chambers więcej trafił.
Spokojnie mógł to wygrać.
Myślę, że Mariusz po deklasacji z rąk Władimira (na co każdy, też i zagraniczny, ekspert powie że tak musiało być) chętnie wziąłby wypłatę od wujaszka Saunderlanda a i w starciu też nie byłby bez szans - chociaż oczywiście nie na punkty.