FURY WYZYWA DO WALKI MITCHELLA
Frank Stea, Boxingscene
2012-10-12
Tyson Fury (19-0, 14 KO) kolejny pojedynek stoczy 1 grudnia, a w marcu ma zaprezentować się w końcu amerykańskiej publiczności. Ponad dwumetrowy pięściarz wymarzył sobie, by z tej okazji stanąć naprzeciw wschodzącej gwiazdy tamtejszego rynku, Setha Mitchella (25-0-1, 19 KO).
- Jeśli rzeczywiście uda się doprowadzić do mojej walki w USA, to chciałbym skrzyżować rękawice z Mitchellem. Jest wysoko klasyfikowany przez WBC, a do tego nasze starcie dobrze by się sprzedało w telewizji, jako spotkanie dwóch niepokonanych zawodników. Rzuciłem wyzwanie, więc teraz powinniśmy wspólnie doprowadzić do tego pojedynku. Mitchell i jego styl są po prostu dla mnie stworzeni - powiedział jak zwykle pewny siebie Fury.
wygrani obu walk pomiedzy soba rozstrzygna kto jest najlepszym duzym ciezkim mlodego pokolenia bo Wach ma co chcial a Dallas przegral ostatnio
ewentualnie zostaje Helenius ale on juz chyba jest w innej grupie
Czy ktoś by mu stylowo jeszcze mniej pasował?
Nie lubie Adamka (głownie za ten wybryk z Toneyem) - ale jedno trzeba mu naprawde oddać, jego rywale w porównaniu do rywali w/w prospektów - prezentują sie o Niebo Lepiej.
Ktoś napisał kiedyś na forum ze Adamek przy w/w to Bóg Wojny (patrząc na rywali) i tego sie nie da zanegować.
Smutna jest ta moda na promowanie walki z Klitchko jako..."Czempion of the World vs Niepokonany pretendent" - tak promował sie Charr, tak promuje sie Wach (któremu kibicuje)... Sama ta moda na zero w rekordzie nabijane na bumach przypomina mi Skarpety w sandałach czyli dla mnie wiocha... Który to już raz Fury mówi 'chce tego i tego'...ostatnio przecież chciał Władymira...ehhhhh kozia dupa nie prospekt za przeproszeniem...
A to Adamek walczył z Toneyem? I jaki był wynik, kto zwyciężył?
Żarty na bok, Adamek bierze, kogo mu dają i kto chce z nim walczyć.
Nie dojdzie do tej walki w najbliższym czasie!!
uważam że Setch na ten czas dostał by łomot od Włądmira zresztą jak każdy. ale za powiedzmy 2 lata jak Vitek zwakuje wakat to może być Mistrzem Świata !!
okaże się w praniu!
Kliczko z Briggsem i Mormekiem...
@Ygnac bez komentarza - Ty chyba nie bardzo wiesz o czym mówie ale próbujesz przyświecic, narazie świecisz brakiem znajomości tematu.
Dlaczego nie walczyl z nikim nawet przecietnym to pytanie retoryczne.
Mimo to po tych walkach dostal szanse walki o tytul,co bylo kpina z kibicow.
Shannon w tej walce mial serce,hart ducha,odpornosc na ciosy i juz nic poza tym.
Rzeczywiscie to wiecej niz Rahman ale wciaz walka,ktora nie powinna sie odbyc.
Nie twierdze, że Briggs to bum. Ale Toney też nim nie jest.
BTW
Kliczko po kontuzji już nie bije tak mocno. Nie rzuca na deski swoich rywali.
Mitchell nic szczególnego w ringu nie przedstawia i raczej nie przedostał by się przez długie ręce Tysona.
A w której walce Fury potrafił rywala trzymać na dystans?
Ten facet nie potrafil juz poruszac sie zbyt sprawnie,wiec ten challenge byl nieporozumieniem.
Jak bedzie wygladal Briggs w tej walce wiedzial kazdy kto widzial Shannona w ostatnich latach.
Przetrwanie swiadczy o jego heroizmie ale rowniez,ze Witek nie byl juz tak destruktywny jak dawniej.
Ze Adamek bedzie tak slabym challengerem bylo dla mnie duzym zaskoczeniem ,ale Goral wygladal i ciagle wyglada na zdrowego,sprawnego boksera z czolowki wagi ciezkiej,wiec ta walka miala dla mnie sens.
Przynajmniej przed jej rozpoczeciem.
Shannon byl juz emerytem,ktoremu obiecano sowita wyplate i solidnie na nia zapracowal co nie znaczy,ze walka nie byla mismatchem.
Tak jak Rahman-Powietkin.
Goral ciagle trzyma sie dobrze a zawodnikom w stanie zdrowia Rahmana czy Briggsa te walki moga bardzo zaszkodzic.
Tym bardziej,ze Shannon twierdzi,ze otrzymal tylko polowe z obiecanych pieniedzy.
To,ze Briggs jest ciagle bardzo odporny nie jest jedynym wyznacznikiem zdrowia zawodnika.
Rahmanowi nie chciało sie nawet zrobić wagi, w wywiadach wypowiadał sie jakby był albo mega skacowany, albo na dobrych wspomagaczach, udzielał odp na nie te pytania redaktora (był ten wywiad z nim tu na orgu - jakas masakra). Shannon zorbił dobrą wagę, na konferencji prezentował atletyczną muskulature - był zadziorny arogancki agresywny (jego trashtalk z 'Ain't no doctor przejdzie napewno do historii) - jednym słowem naprawde pokazywał że interesuje go tytuł nie tylko wypłata. W Ringu też chciał to potwierdzić gdyby zależało mu na zdrowiu połozyłby sie w 4-5 rundzie tak jak Rahman w 2 z Povietkinem i do domu. Mój szacunek zdobył tym iż dobrze czuł jak mocno bije Vitalij i jak łatwo go trafia (na 1 cios Briggsa przypadały chyba 3-4 Ciosy Vita) każdy gołym okiem widział że Shannon jest 'out of fuel' ale twardo stał na nogach wyprowadzał pchane ciosy wogole bez dynamiki ale do końca wierzył że może coś że może kontuzja Vita - cokolwiek. Po prostu do samego końca pozostał na tonącym okręcie wierząc że może coś sie wydarzy... za to go szanuje. Małpował ile sie dało na konferencjach prasowych - ale w ringu spłacił zapowiedzi ustając na nogach do końca - dał dowód ze nei było to tylko pierdzenie aby wypromować walkę. Niektórzy po prostu nei wiedzą kiedy powiedzieć sobie Stop i Shannon był takim bokserem - ale w mojej opinii nie należy porównywać jego walki do walki Rahmana bo tu gołym okiem widać kto wyszedł po wypłate.
PS/ dziwi mnie jednak postawa Briggsa bo po tej walce mógł spokojnie zawalczyć jeszcze 2-3 pojedynki z jakimiś Chissorami Heleniusami ect - ot tak po prostu robić za przetarcie młodych ogórów... a Słuch o nim zaginął, wiem że po walce wylądował na intensywnej terapii ale gdy opuszczał szpital obiecywał że wróci... szkoda...
A Shannon mowil o walce w Emiratach zdaje sie,za jaka szejkowie zaoferowali mu tyle ile nigdy jeszcze nie dostal.
Przy tej wlasnie okazji narzekal,ze zostal wydymany z wyplata za Witalija.
Masz racje ,ze za postawe nalezy sie Briggsowi szacunek,pewnie rzeczywiscie wierzyl,ze uda sie zlapac Wita.
Z jego szybkoscia i sprawnoscia bylo to bardzo malo prawdopodobne.
Showman-na pewno tak,bokser juz bardzo przecietny.
Ale przyznam,ze zrobil co mogl a nawet wiecej.
A w której walce Fury potrafił rywala trzymać na dystans?
Dosyć dobrze wychodziło mu trzymanie Chrisory na dystans,zdaje sobie sprawe,że Fury nie ma takiego jaba jak Wlad,ale z ubogim technicznie,drewnianym (moim zdaniem mocno przereklamowanym)Mitchelem powinien sobie poradzić.
Niedawno czytałem,że ostro pracuje nad zredukowaniem tkanki tłuszczowej co najpewniej zaowocuje poprawą jego dynamiki i szybkości,a biorąc pod uwage jego warunki,może być poważnym zagrożeniem dla każdego boksera(nie biorąc pod uwagę K2).
Jaki wyścig??
Przecież Fury i /Hellenius mają całkiem dobrych rywali w rekordzie. Amerykanie oprócz b. dobrze zapowiadającego się Jeningsa nie mają z nimi najmniejszych szans w rywalizacji na rekordy.
Żaden wyścig nie trwa bo dawno go wygrali Europejczycy i to raczej taki Wilder i Michell muszą pokazać na co ich stać...
Mitchell o mały włos nie padł przez Ko z przeciętnym Chazzem Whiterspoonem a Wilder to może sobie ten rekord hodować nawet do czasu gdy liczba KO prześcignie liczbę walk. Dopóki nie zawalczą z kimś sensownym to nie są nic warci...
BlackDog dawaj tych Twoich Europejskich mistrzów na Prime Shanonna...
Tak sie bije ogórków moi państwo bezlitośnie i szybko na deski...
Shannon Briggs Tribute:
http://www.youtube.com/watch?v=qFHHGAYFROc
BlackDog nie widziałem aby żaden z europejczyków walczył tak zadziornie z takim powerem i determinacją...Jak masz link do takiej walki - poproszę bo być może coś przegapiłem.
Jak na Astmatyka - Briggs chyba nieźle szokował tych rywali przygotwaniem kondycyjnym.
4;12 minuta filmku - w jaki amok wpadł Shannon juz w 1 rundzie to masakra, żeby tak psychicznie przygotowywali sie teraz zawodnicy może w końcu byśmy oglądali ładne walki, a nie spacery w stylu Diablo vs Palacios.
Nic nie mam do Shannona Brigsa, oprócz tego że się zbłaźnił z Vitalijem. Nie wiem o co chodzi w twoim ostatnim poście.
Co do obecnych tzw prospektów bo HW obecnie jest podzielona miedzy 2 braci i cała reszte... To życzyłbym sobie aby w końcu zaczeli sie bić między sobą, jest ich tylu z zerem w rekordzie że można by było w końcu cos zorganizować. Ostatnia walka Ustinov vs Pulev była bardzo dobra, aczkolwiek słabo wypadł Ustinov;/ ale liczę że po tej walce coś sie rozkręci - teraz taki Ustinov jak juz nie ma zera w rek, nie powinien mieć żadnych obaw aby zaproponować walke Heleniusowi, czy Furemu czy jak kto tam woli - ważne aby w końcu coś sie ruszyło, aby sie skończyło obijanie Rahmanów.
On dobrze czuje sie w poldystansie.
A co do odporności, macie racje że to że Briggs nie padł to wcale nie znaczy że jest super zdrowy.
Obecnie podejżewam ma poważne zmiany neurologiczne, które sie pewnie uwypuklą już nie bawem (czego mu nie życze oczywiście).