GIGANCI POMOGĄ WACHOWI
Mariusz Wach (27-0, 15 KO) czeka na zagranicznych sparingpartnerów przed zaplanowaną na 10 listopada walką z Władymirem Kliczką (58-3, 51 KO).
Za negocjacje z pięściarzami, którzy mają pomagać Wachowi w Dzierżoniowie, odpowiada Don Majeski z Nowego Jorku, obok Sampsona Lewkowicza najprężniej działający matchmaker w bokserskim biznesie. Sygnał do rozmów z konkretnym zawodnikiem dostaje od Juana De Leona, szkoleniowca polskiego boksera. – Negocjujemy z trzema pięściarzami. Jest już praktycznie pewne, że z Wachem sparować będzie niepokonany na zawodowym ringu Gary Cornish ze Szkocji. Bardzo możliwe, że do Polski z USA przylecą także Deontay Wilder i Ray Austin. Czekamy jeszcze na potwierdzenie od reprezentujących ich osób – powiedział nam Majeski.
Zastępcy znalezieni
Każdy z wymienionych przez Amerykanina bokserów imponuje wzrostem. 26-letni Wilder (201 cm) to brązowy medalista olimpijski z Pekinu w wadze ciężkiej. Rok temu pomagał Tomaszowi Adamkowi w przygotowaniach do starcia z Witalijem Kliczką. Z propozycją sparingów z Wachem zgłosił się sam. Również on na nich skorzysta, gdyż 15 grudnia czeka go pojedynek w USA. Walki w najbliższym czasie stoczyć mają także 25-letni Cornish (201 cm) – 7 grudnia i 41-letni Austin (198 cm) – w listopadzie o tytuł WBC International.
Z polskim pretendentem do pasów WBA, IBF, WBO i IBO sparować mieli David Price, trzeci na igrzyskach w Pekinie w kategorii superciężkiej oraz uważany za wschodzącą gwiazdę brytyjskiego boksu Tyson Fury. Cień szansy na pojawienie się w Dzierżoniowie pozostał tylko w przypadku tego pierwszego, którego 13 października czeka potyczka z Audleyem Harrisonem. – Czekamy na przebieg i rezultat tej walki. Możliwe, że Price dołączy do Wacha w drugiej połowie miesiąca. Mówiło się, że w najbliższych dniach ma sparować z Władymirem, ale to nieprawda. Co do Fury'ego, trenuje w Holandii i chciał, aby to Mariusz do niego przyjechał – opowiada Majeski. Nieoficjalnie mówi się jednak, że fiasko rozmów z Brytyjczykami spowodowały działania obozu braci Kliczków.
Zwolnili tempo
Mocnych sparingpartnerów w tym tygodniu 32-letni Wach nie będzie jeszcze potrzebował. – Forma nie może przyjść zbyt szybko, dlatego wspólnie z Juanem De Leonem zdecydowaliśmy się na zmniejszenie obciążeń. Tempo podkręcimy dopiero w następnym tygodniu. Silni sparingpartnerzy zagraniczni będą nam potrzebni po 15 października – mówi Piotr Wilczewski, drugi trener polskiego olbrzyma (202 cm).
Jeden ze sparingów Wach skończył z siniakiem pod prawym okiem. – Miał zadanie od Juana, aby ćwiczyć zwarcia, szarpać się w półdystanie i nic dziwnego, że otrzymał cios. Lepiej dostać na sparingu niż podczas walki – śmieje się Wilczewski. Obóz w austriackiej wiosce Going Am Wilden Kaiser rozpoczął też 36-letni Kliczko (198 cm). Nie ma z nim borykającego się z problemami zdrowotnymi trenera Emanuela Stewarda.
Ray Austin (USA) 28 zwycięstw (18 przed czasem), 6 porażek, 4 remisy
W 2007 roku mógł odebrać Władymirowi Kliczce tytuły IBF i IBO, lecz został ciężko znokautowany już w drugiej rundzie. Rok później pokonał Andrzeja Gołotę, lecz głównie na skutek kontuzji Polaka.
Gary Cornish (Szkocja) 9 zwycięstw (3 przed czasem), 0 przegranych
Bokser o pseudonimie „Góral" jako amator stoczył zaledwie 9 walk, wszystkie wygrał. Przygodę z zawodowym boksem rozpoczął w kwietniu ubiegłego roku. Promotorzy zapewniają, że ma wielki talent.
Deontay Wilder (USA) 25 zwycięstw (25 przed czasem), 0 przegranych
Uważany za nadzieję amerykańskiej wagi ciężkiej. Jego kariera prowadzona jest ostrożnie, lecz wkrótce ma stanąć przed większymi wyzwaniami. Bije piekielnie mocno, stąd stuprocentowy wskaźnik wygranych przez nokaut.
Więcej przeczytasz w "Przeglądzie Sportowym".
wilder spoko ale stylowo raczej nie pasuje az tak dobrze
A co do tych TCHÓRZLIWYCH kliczków . .. Widać, że młodsza z tych pizdeczek ,OBSRANA już na Maksa . .. To DOMENA ukraińców . dimitrienko - OBSRANY Tchórz , władzia - też ROBI w Galoty,przed SUROWYM Wachem . .. Ciekawe JAK, te ukraińskie cipulki "Wpłynęły" na price'a i tego Kołka 'fiura', że te Sprzedajne anglosaskie bjacze , NIE chciały z Waszką potłuc się Troszkę po Ryjach - Sparingowo . .. Piiis, Joł Joł . ..
Jasne,że TAK :) Przecież wiadomo,że Wacha to nawet Manny PAKJAŁO natłukł by w Tym ringu . .. Dzisiejsza HW, To CYRK 'Zaleski' w GORSZYM wydaniu . ..
w sumie racja pewnych rzeczy nie przeskoczysz, ale kurcze mam taką cichą nadzieję, że Mariusz sprawi niespodziankę jak nie wygraną to chociaż dobrą walką
Sparingi w boksie zawodowym , To akurat NIE "najważniejsza rzecz" .
Najważniejszymi ASPEKTAMI SĄ : Układy z poszczególnymi federacjami, Pozycja 'na ryku' Mafii ,która Za Tobą STOI , oraz UKŁADY z Bukami . ..
Przydają się również 'znajomości' Ze światem polityki . ..
Sport i Treningi ,NIE mają NAJMNIEJSZEGO znaczenia . .. Liczy SIĘ TYLKO Kasa.
;) :) Kiedyś, Też bylem TAKI jak Ty . .. Wierzyłem w 'Krystaliczną Czystość', Prawdę, Sprawiedliwość . .. W To, że SPORT to jednak SPORT . .. Niestety . NIE zawsze 'Wygrywa' lepszy . ..
Pozdrawiam Cię.
Mnie NIE Chodzi o Wiek ( Twój, Mój ) ;) . .. TYLKO o Te "IDEAŁY", które RUNĘŁY . ..
Kolorowych snów, Życzę ! Wszystkim :)
Kilczko był skamieniały ze strachu w walce z Haye'm ale MIMO tego wygrał bez kłopotów!
Z kolei zlenyk i andrewsky - tak trzymać, to było dobre!
kto by zrobil inaczej?
Jeśli zaś nie zdoła mu narzucić swoich warunków, to w walce na dystans i przy sposobie poruszania się w linii prostej Mariusz przegra z kretesem.
VI-King musi być konsekwentny w presingu i dążeniu do półdystansu. Myślę, że jest duża szansa, ze Władek przyparty do muru pęknie i zacznie się gubić, a w zwarciu i półdystansie jest jak żółw bez skorupy- traci wszystkie atuty.
Mi się wydaje, że bardzo dużo będzie zależało od tego, jak Waszka będzie poruszał się w ringu, jak szybki będzie na nogach, bo tylko wtedy półdystans z Władzią będzie możliwy.
To, że Władzia boi się półdystansu jak diabeł święconej wody, jest powszechnie wiadome, tak zniszczył go ŚP Sanders i Brewster. Waszka ma pierd... co udowodnił z Mc Bridem, potrafi też przyspieszyć. Powinien wchodzić w półdystans, klinczować i wieszać się na Władzi, aby nie dać mu okazji do prawych krzyżowych, ale czy Wachu to zrobi? Wszystko się okaże w pierwszych rundach.
Kliczko jest potężny i silny, ale to nie jest wojownik jak jego starszy brat, u niego zawodzi głowa. Jeśli prawdą jest blokowanie sparingpartnerów dla Waszki, to znaczy, że głowa sie już u Władzi odezwała i wysłała maila do nadciągającej kupy, że spotkanie jest w spodniach. Oby to Wach wykorzystał.
Lepiej tego nie mogłem ująć.
Podpisuję się pod całym twoim postem.
Dodam tylko, że trenerzy Mariusza chyba dokładnie wiedzą co robią, skoro na sparingach Mariusz ćwiczy przepychanki w zwarciu i walkę w półdystansie (stąd to podbite oko).
Ja jednak uważam, ze tego to nie trzeba Waszki uczyć- on ma to instynktowne.
Bardziej skupiłbym się, tak jak napisałeś, na pracy nóg- a konkretnie na szybkim przejściu do półdystansu. Tu będzie największy problem!
Bo w półdystansie, to VI-King już wie co robić- tylko żeby się do niego zdołał szybko przedzierać omijając przy tym jaby Władka.
P.S.
A blokowanie springpartnerów Wachowi też (z zadowoleniem) odebrałem jako objaw paniki :D
odyniec dobrze napisał. Wystarczyło im zaproponować sparingi i po temacie. A jak nawet nie będą chcieli z nimi sparować to zadzwonią w ostatniej chwili, że jednak dziękują za współpracę i będzie po bólu, bo dla Mariusza może już być za późno na zmiany. Choć kto wie.
Mnie jednak cieszy że Majeski wziął się za to. Wilder może być nieoceniony bo to jednak młody wilczek i może nieźle podnieść poprzeczkę Mariuszowi, a przy dobrych sparingach podnieść również morale.