KONECNY: MIAŁEM PROBLEMY ZE WZROKIEM
Problemy ze wzrokiem miały utrudnić Lukasowi Konecnemu (48-4, 23 KO) wczorajszą walkę z Zaurbkiem Bajsangurowem (28-1, 20 KO). Podczas gali w Kijowie Czech uległ rosyjskiemu mistrzowi WBO w wadze junior średniej, wysoko przegrywając na kartach wszystkich trzech sędziów punktowych.
- Od pierwszego gongu miałem problemy z oczami. Wszyscy ci, którzy mnie znają, dobrze wiedzą, że nigdy nie szukam żadnych wymówek, ale przyznaję, że było to duże utrudnienie i nie mogłem skutecznie boksować i stosować się do taktyki. Naprawdę mi to przeszkadzało. Jestem bardzo zawiedziony – powiedział 34-letni zawodnik.
Trener czeskiego pięściarza Dirk Dzemski twierdzi, że punktacja sędziów (109:119, 111:117, 110:118) była nieco krzywdząca dla jego podopiecznego.
- Ta walka była znacznie bardziej wyrównana niż wskazuje oficjalna punktacja. Do siódmej rundy Lukas dobrze boksował, później to się zmieniło. Mówił mi o swoich problemach ze wzrokiem, to po części tłumaczy jego brak skuteczności – mówi szkoleniowiec.