HAYE ZNÓW PROWOKUJE WITALIJA
David Haye (26-2, 24 KO) w swoim stylu prowokuje po raz kolejny Witalija Kliczkę (45-2, 41 KO). Mistrz świata federacji WBC wciąż nie podjął decyzji o dalszym rozwoju swojej kariery i wszystko uzależnia od zbliżających się wyborów. Pyszałkowaty Anglik już zaczął grę psychologiczną i co jakiś czas atakuje w mediach starszego z ukraińskich braci.
- Witalij tyle już razy obiecywał światu, że może mnie nie tylko pokonać, ale dokona tego w spektakularny sposób przez nokaut. To przecież są kompletne bzdury, bo jestem zbyt szybki i utalentowany, by zostać zastopowany przez tak dużego i wolnego robota z Ukrainy. Tak naprawdę nasza potyczka jest jedynym obecnie pojedynkiem, na jaki czeka bokserski świat w wadze ciężkiej. Mi nie zależy na nabijaniu rekordu pięćdziesięcioma zwycięstwami z jakimiś mięczakami, tak jak to robią bracia Kliczko. Ja szukam tylko dużych walk i prawdziwych wyzwań. Witalij natomiast lubi spotkać się z kimś, kto nie ma w ogóle szans na wygraną, a potem okłamuje kibiców i stacje telewizyjne, że pretendenci do jego tytułu są groźni - grzmiał Haye, który tytuł federacji WBA stracił w ubiegłym roku na rzecz młodszego z braci - Władimira.
Dobrowolna obrona pasa z Audleyem Harrisonem to zaiste było wyzwanie.
Już skamle o następną wypłate .
i dlatego mają zwycięstwo nad Haye w swoim rekordzie,
tą wypowiedzią strzelił sobie w kolano
Od dosyć kiepskiego zaprezentowania się w walce z Władimirem pokonał jednego Chisorę/ Zrobił to z dwóch powodów/
1.Walka była głośna więc za średnim zagrożeniem szło dużo $$$
2.Walka ta miała go przybliżyć do walki z Vitalijem za czym idzie jeszcze więcej $$$
Niech on przestanie pitolić/ Albo nie niech pitoli. Vitali być może da mu walkę a wtedy większość z was będzie musiała zwrócić honor mniejszej części która nie wierzy w "starość" Vita i wygraną Haye.
Śmieszy mnie ślepa wiara w Haye po kilku wydarzeniach absolutnie nie mających żadnego wpływu na wynik takowej walki.
Jeśli mam być szczery to myślę że jeszcze do tej walki może dojść.
Ale radzę też spojrzeć na drugą stronę medalu którą przedstawił jeden z użytkowników.
Haye być może wcale nie chce walki z Vitalijem tylko czeka aż odejdzie z boksu i pas WBC będzie znowu w "obiegu".
To bardzo możliwa opcja. Wtedy miałby możliwość równie dobrego zarobku w przyszłości, a nie jednorazowej wypłaty po laniu.
Być może stąd te jego kolacyjki z szefem WBC///
hey to nr 3 po Kiczkach ale bardziej celebryta niż fighter!!
Moim zdaniem, Haye nie wypadł tak źle w walce z Władymirem. Wygrał pare rund. Miał złą taktykę na walkę. Jeśli w ogóle z kimś ma walczyć Władymir to tylko z Davidem, tylko on może go pokonać, nie żadne Adamki, Pulevy, Povietkiny itd.
Wielkoludy: Helenius, Fury, Wilder też nie mają w ogóle po co wychodzić do Władka.
Haye ma cios, refleks, szybkość i spryt, miał złą taktykę na walkę i przegrał.
Problem w tym ze Vitalij proponował mu ją już x razy, a David zawsze miał wymówke, chciał przeczekać prime Vitalija lub chociaż gasnący prime, aby walka była bardziej bezpieczna dla niego. Nie zdziwiłbym sie wcale jakby Vitalij pokazał mu teraz plecy...
Mimo wszystko rozumiem postawę Haye'a, dopiero teraz ta walka ma sens boja typuje 70% dla Vitalija i 30 dla Haye...
2-3 lata temu typowałbym 98% dla Vita - i 2 % dla Haye'a...
Też tak myślę, Haye to cwaniaczek i wie kiedy walczyć, by wygrać. Z Władymirem każdy przegrywa, więc nic mu to nie zaszkodziło.
Nie wiem czemu typujesz tak wysoko obecną walkę Haye z Vitem. Ja typuję 50/50. Vitek jest już stary, nie wiem też jakim cudem nie mógł się rozprawić z Chisorą. Charr też trochę ciosów mu zadał. Coraz gorzej z refleksem Ukraińca, a refleks jest bardzo ważny w tym sporcie.
2-3 lata temu typowałbym 80-20 dla Vitalija.
Po drugie poprzewracało wam się w głowach że myślicie że Haye wygra tą walkę.,,
Ciągle porównujecie walki z Chisorą obu zawodników co nie ma sensu nie tylko na kontuzję ale i na style obu zawodników...
Niestety widzę że aby się przekonać że David ma małe szanse z Vitalijem musicie zobaczyć całe show...
Przykre będzie jak mocno się zdziwicie... Nie nie przykre tylko zabawne. Nie wiem jakim cudem Vitali tak szybko się zestarzał (nie dawno był w najlepszej formie) a Haye nagle po blamażu z Władimirem zrobił taki niebezpieczny, ale zauważyłem że łatwo niektórymi manipulować...
Co do tego że Haye przegrał z Władem przez taktykę to pozdrawiam. Przegrał bo poczuł ciosy i wiedział że nie wytrzyma ich gdy mocniej zaatakuje. Gdyby było inaczej zmieniłby taktykę podczas walki widząc że obrana nie przynosi skutku. Zaryzykowałby. Niestety on poczułże nie ma szans na wygraną więc w miarę bezpiecznie zawalczył 12 rund co dało mu furtkę by "drzeć japę" o Vitalija z którym prawdopodobnie zawalczy tylko trochę lepiej...
Vitek robi się powoli zardzewiały,nadgryza go niestety ząb czasu - a Brytyjczyk ma wszystko co mu potrzebne aby tę walke wygrać .
Nie chce mi się powtarzac argumentów z poprzednich wpisów - pożyjemy zobaczymy,ale stawiam na Haye!
To jest Twoje zdanie i masz jak najbardziej do niego prawo.
Ja się jednak nie zgadzam z większością z tego co napisałeś. Nie chciałem by wyszło tak, że skoro Haye wygrał z Chisorą i go znokautował to jest lepszy od Vitka.
Kontuzja lewej ręki ? Vitali i tak nokautuje z prawej, choć wiadomo, że lewa była by mu potrzebna. Jednak taki doświadczony bokser jak Kliczko, mógłby go znokautować prawą ręką nie używając lewej.
Niedawno był w najlepszej formie ? Z całym szacunkiem, ale 41 lat to schyłek formy dla boksera. Pomimo, że Vitek jest w ciężkiej (w niższych kategoriach taki wiek to w ogóle już emerytura) to i tak to już wiele lat.
A co do Haye to ja w niego wierzę. Taktyki czemu nie zmienił ? Może musiał robić to co mówił mu trener ? Innym wytłumaczeniem może być to, że w późniejszej fazie walki Kliczko ma już obcykanego przeciwnika i z każdą rundą coraz trudniej było by to zrobić.
Jeśli Vitka coś zmusi do walki z Hayem to tylko pieniądze. Choć już widzę jak teraz będzie uciekał przez Davidem.
Dzisiaj wynik jest sprawa otwarta.Dlatego nie dziwota,ze Haymaker dazy do walki.On moze na tym zyskac wszystko.Dr.Ironfist moze wszystko stracic
Do tej walki nigdy nie dojdzie....
Swoją drogą chciałbym, żeby Haye był aktywny i naparzał się z Adamkami, Pulevami, Povietkinami, Solisami i innymi z czołówki. Wszystkich by rozwalał i więcej by na tym zyskał. Pokazałby wszystkim, że tylko z Władymirem nie mógł wygrać.
Do walki z Harrisonem w ogóle nie powinno dojść (strata czasu). Haye też nie ma dobrych zawodników na rozkładzie, jest jednak bardzo dobrym bokserem. Uwielbiam go jako boksera, choć nie lubię go z charakteru.
No cóż///
Jak dla ciebie możliwe jest to co piszesz to szczerze pozdrawiam
1. Piszesz że powodem dla którego Haye nie zmienił taktyki było to że robił to co mu trener kazał. Fakty temu przeczą. Adam powiedział że byłzły na Davida bo bał się zaatakować i walczył zbyt asekurancko. No cóż jednak to twoje zdanie jest prawdziwe, i Both kazał mu walczyć tak żeby przegrał.
Co do drugiego argumentu to może i racja. Haye na długo przed walką był rozpracowany i Wład idealnie stopował jego próby ataków. Może stąd ich brak...
Co do tej formy Vita to piszę tak dlatego że jakiś czas temu walczył z naszym Adamkiem i większość stwierdziła że był w najlepszej dyspozycji od lat. Teraz po trochę więcej niż roku jest już starym dziadem... Bez komentarza.
Co do kontuzji to nie mamy o czym pisać skoro twierdzisz że kogoś takiego jak Chisora da się znokautować bez problemu jedną ręką. Zapominasz oczywiście że Vitali lewą ręką przygotowuje i ustawia rywala do mocnego prawego czego nie mógł robić/// Widocznie masz małe pojęcie o boksowaniu braci...
A jeśli uważasz że tak łatwo walczyć bez lewej ręki z przeciwnikiem to polecam używanie jej chociaż o połowę mniej niż powinieneś w walce z kimś. Spróbuj walczyć z kimś kto napiera głównie jedną ręką...
Ale tak jak pisałeś każdy ma swoje zdanie. Jednak forum służy do tego bym mógł ci przedstawić moje argumenty które mogą do ciebie dotrzeć lub nie/. Twoje są wyjątkowo marne, więc może spójrz na to przez pryzmat tych.
A i jeszcze jedno nawet gdy do tej walki nie dojdzie (a sądzę że dojdzie) to nie masz prawa powiedzieć takich bzdur jak w twoim ostatnim zdaniu bo się ośmieszasz...
To nie Vit wycofywał się z walki z Hayem...
A co do pieniędzy zarobił ich już tyle że walka z Hayem może być tylko wisienką na torcie, a nie koniecznym zarobkiem i to odróżnia tych dwóch pięściarzy...
Ja to nie wiem kiedy ty piszesz na serio , a kiedy nie. Bo jeszcze niedawno pisałeś, że Haye dałby wyrównaną walke Aliemu w prime(chyba), a teraz że Vitek by go zjadł i wypluł.
Haye uciekał jakiś czas temu przed Kliczko, a teraz ten drugi będzie uciekał przed nim. Haye 2-3 lata temu by przegrał, teraz Vitali się boi, że przegra z Davidem.
Nie uważam, że Kliczko był w najlepszej dyspozycji od lat kiedy walczył z Adamkiem. To komentarze fanów Adamka.
Z tą ręką masz może i rację, ale patrząc na styl braci. Ja nie widzę problemu w zadaniu mocnego ciosu z prawej ręki nie używając wcześniej lewej.
Hmm... Nie uważam, że się ośmieszam. Z resztą nawet jakby to bym się tym nie przejął. Mam prawo sądzić, ze Kliczko teraz ucieka przed Hayem. Masz też prawo sądzić inaczej ;-)
Jest to bardzo prawdopodobne biorąc pod uwagę to że Vit i jego promotorzy już kilkukrotnie składali propozycję a później okazywało się że to ich wina...
Gdyby Vit się bał starości to zakończyłby karierę bo przecież on najlepiej wraz z trenerem wiedzą na co go stać.
Moim zdaniem jeśli nie dojdzie do walki to tylko i wyłącznie z winy Haye, który ma inne plany a mówi co innego.
Nie wiem jak się losy potoczą, mam tylko nadzieję że jeszcze obejrzę Vita w walce w ringu.
Co do tego kto mógłby być jego przeciwnikiem to nie sądzę by był to ktoś inny niż Haye. Niedługo wyłoni się obowiązkowy pretendent i będzie nim być może osoba która już raz dostała porządny oklep od Vita.
Cóż co by nie mówić Vitali Klitschko swoją obecnością lub jej brakiem może naprawdę sporo szumu narobić///
Gdyby nie odszedł to Arreola nieźle by się "obsrał" bo jego plan przejęcia WBC by prysł i musiał by walczyć z Vitem a to chyba mało przyjemne wspomnienie w jego pamięci;PP
Pozdrawiam.
Jesteś niemożliwy :) w jednym sie z Tobą zgodzę Vit to wielki mistrz który w prime znokautowalby pewnie Haye , ale dzisiejszemu Vitowi do prime jest bardzo daleko , na pewno stracił refleks , precyzję i sile ciosu , regres jest widoczny juz od pojedynku z brigsem a pojedynek z Adamkiem tylko zamazalby obraz
Walka z Hayem mogłaby przynieść mu najwieksza wypłatę w karierze , gdyby był pewny wygranej nigdy by takiej kasy nie odpuścił , ale pewny wygranej być nie może bo trafił na młodego utalentowanego Anglika , dlatego walka stoi pod dużym znakiem zapytania
Co do regresu to na pewno jakiś się pojawił (w końcu nie ma on 30 tylko 40 na karku) jednak nie taki o jakim jest mowa tu na forum (nie wiem jak jest w innych miejscach)
Nie sądzę też że regres pojawił się już w walce z Brigsem. Niby dlaczego?? Bo nie zdołał go usadzić??
Może to zabrzmieć dziwnie ale Brigs to naprawdę twardy facet, a świadczyć może o tym to w jakim był stanie po walce. (ciosy musiały być bardzo potężne bo nawet w tej ilości słąby punczer nie rozwaliłby tak głowy Shanona)
Masz jakieś argumenty na potwierdzenie że wtedy Vit zaczął się pogarszać?? Chętnie poczytam może coś przeoczyłem.
Co do kasy masz rację że może i by nie przepuścił więc myślę że do tej walki dojdzie. A wtedy to będą dyskusje;p
A po walce? To dopiero będzie się działo././
Nie zmienia to faktu że jeśli nie dojdzie to może być wina Haye.
Skąd pewność że Haye chce sobie "przymknąć" porażką drogę do dalszej kariery. Spójrz na to z tej strony bo może być naprawdę ciekawie.
A i to że do prime jest mu "bardzo" daleko. Widocznie nie tak bardzo by wygrywać z nowymi przeciwnikami po drodze.
Ja myślę, że walka Vit-Haye jest już dogadana niemal od roku, i od tamtej pory trwa tylko promocja.
Myślę że do walki dojdzie, jakoś niedługo, i że ten pojedynek znowu "zamaże obraz", jak ten z Adamkiem :p
http://www.sfd.pl/Mityczna_runda_Kliczko__Solis-t790363.html
Vitek robi uniki i bloki tak szybko i umiejętnie że niemal 100% widzów tego nie zauważyło.....
:p
Obecnie nie ma pięściarza który pokonałby braci K. Haye przegra z Vitem na punkty i moim zdaniem obraz tej walki byłby podobny do Vit vs Chisora
Nie zgodzę się także z tezą że bracia dobierają sobie słabych rywali. To nie ich wina że czołówka dzisiejszej HW jest tak słaba
Briggs zebrał mega dużo i nie padł to fakt , wytłumaczenie gorsza siła a przedewszystkim precyzją ciosów , uwierz mi zawodnik po 40 musi tracić szybkość , refleks przez co musi wiecej zbierać na głowę i tak sie właśnie dzieje
Nie odbieram Ci , takze MrT , prawa sadzić ze Vit rozprawi sie z Hayem podobnie do tego jak zrobił to z Adamkuem , pozwólcie mi jednak mieć odmienne zdanie , potencjalna walka mogłaby to tylko zweryfikować ale do walki chyba , niestety daleko
Spadam do miasta pokozaczyc ;)
Pozdro
Ja naprawdę myślę że walka Vit -Haye jest już praktycznie przesądzona. Vitek musi skończyć sprawy z wyborami, swoją partią, itd, i wtedy będzie mógł wrócic do boksu na ostatnią, lub po prostu kolejną walkę - a wszystko ustalił z Haye jeszcze przed swoją walką z Chisorą.
Ja się tam to niczyjego zdania nie wtrącam, niech każdy ma swoje.
Chcioałbym przypomniec tylko, że już wiele razy, wg wielu, Vitek miał być zbyt stary, zbyt zardzewiały, zbyt słąby,Jego refleks miał juz bardzo słabnąć, żeby z kims podjąć walkę
Tak było np przed walką z Peterem, która wyglądała tak:
http://www.youtube.com/watch?v=mC1HC1iGa1U
Tak miało byc przed walką z Gomezem, która skończyła się tak:
http://www.youtube.com/watch?v=cm0urOJjnuU
Tak miało byc przed walką z Arreolą:
http://www.youtube.com/watch?v=eX8bZcB4wS8
Tak miało być przed walką z Solisem:
http://www.sfd.pl/Mityczna_runda_Kliczko__Solis-t790363.html
Tak miało być wreszcie przed walką z Adamkiem:
http://www.youtube.com/watch?v=G1Pn45nFbpg&feature=related
Sytuacja z Haye to po prostu po raz kolejny, powtórka z tej samej rozrywki: Vitek po raz n-ty ma być stary, wolny, słaby i ma być zagrożony:p
100% racji
Prime Vit,Alego tez zjadlby z butami.To dlaczego nie Haye?
Ale Ty jestes zabawny.Naprawde
Przed potyczka Vita z Charrem pisales,ze to chwyt marketingowy.K2 sa dogadani z Haymkerem i do pojedynku z Manuelem nie dojdzie do skutku
Dzisiaj dalej brniesz w te same schizy
Zapamietaj to sobie.Dr.Ironfist,dzisiaj mysli o prezydenturze na Ukrainie i porazka z Pyskaczem jest mu potrzebna jak zajacowi dzwonek na kutasie
Zreszta w sprawie Vita,Ty,Black Dog,Canuck,Krzysiek 34 i Saleta jestescie kompletnie niewiarygosni.Niestety
Widać było, że Władziu jest spięty i porusza się wolniej, mniej zgrabnie. Jak zawalczą drugi raz to już Władziu będzie znacznie pewniejszy siebie.
PS
Autor teksu nich kupi jakiś słownik - zaczynanie zdania od "mi" to współczesna wieś językowa.
"Przed potyczka Vita z Charrem pisales,ze to chwyt marketingowy.K2 sa dogadani z Haymkerem i do pojedynku z Manuelem nie dojdzie do skutku".
Bo tak też myślałem. Uważałem że Vitek "hoduje" sobie przeciwnika na wielką, ostatnią walkę pożegnąlną.
Tymczasem w międzyczsie Vitek zmienił ton wypowiedzi, i twierdzi, ze bedzie walczył po prostu rtak długo jak forma będzie.
Charr nie miał zadnego sensu. Tymczasem okazał się luzackim sparringiem i bardzo udanym wieczorem wyborczym ze śpiewająca Natalią, obrazkami dzieci, zdobyciem popularności w Rosji, itd.
Zapominasz, że Ukraina to teraz cholerny syf, a Vitek gigantycznie zyskuje na popularności i pozycji w kraju i na świecie dzięki temu że jesty AKTYWNYM Mistrzem WBC w HW. Mówiąc krótko, potrzebuje w swojej karierze politycznej "mięśni", które do tej pory zapewniała Mu kariera bokserska. A przy tym co się obecnie dzieje na Ukrainie, nawet po sukcesie w wyborach będzie tych mięśni potrzebował dużo bardziej niż kiedykolwiek.
A efektowne ZWYCIĘSTWO w podkręcanej od dawna i wielkiej walce bardzo Mu pomoże:p
Do walki dojdzie, w ciągu ok pół roku. I jestem pewien, że David to przegra przez KO lub TKO.
Czy jeśli to się sprawdzi, to będę wiarygodny w sprawie Vita? :)
Twoim zdaniem Vit miał się męczyć z Charrem 12 długich rund. Miało to pokazać jaki jest past prime...
Widzę że do takich jak ty dotrze tylko jak zobaczą co stanie się z Haye gadaniem jak wejdzie do ringu...
Żałosne zarzucać komuś kto podaje suche fakty że pisze bzdury a samemu gadać pierdoły np tak jak przykład wyżej przytoczyłem co pisałeś.
Oczywiście do błędu się nie przyznasz bo zakład uformowałeś tak że nigdy nic nie można ci zarzucić.
Śmieszysz mnie i mam nadzieję że jak dojdzie do tej walki to będziesz miał odwagę pojawić się na forum po niej...
Nie kojarzę tego co MrT pisał przed walką z Charrem ale pamiętam że 4 lata temu po walce Vitali-Peter jeden z ówczesnych userów Danny pisał że Kliczko dał pokaz zardzewiałości. Pisałem mu wówczas że Vitek walczy tak jak musi i dostosowuje się do rywala. Następnie przed każdą walką było wielu twierdzących że Vitek robi "karpika" ze zmęczenia,że się starzeje itd. Ja tego specjalnie nie widzę.... Vitek miał problem z Chisorą ponieważ ten (ku mojemu zdziwieniu) łatwo wchodził w półdystans czego Kliczko nie lubi. Nie wiem czy to był słabszy dzień Vitka czy świetna praca nóg Chisory. Ale nie zaprzeczysz że Chisora w walce z Vitkiem i Haye to dwaj różni pięściarze.
Haye nie będzie sobie mógł na to pozwolić ze względu na 15 kg różnicy wagi . Jak już kiedyś pisałem przewiduję nudną walkę z wyraźnym punktowym triumfem Vitalija,ponieważ walcząc na dystans(innego wyjścia nie miał także Adamek), nie moze wygrać tej walki.
Swoją drogą Chisora też już swoje dostał i zobaczycie już on tyle przyjąć nie będzie mógł co kiedyś.
Bowe Ali też mieli "mocną szczękę" mogli dużo przyjąć i ustać.
DO CZASU!
Witek od czasu walki z Byrdem (Wita rączka bolała i się poddał z wacianym Byrdem) ma problemy z zdrowiem i oszczędza się. Poczytajcie opinie sparingpartnerów! Na sparingach Wit też się oszczędza. Kogo od jednym ciosem nokautował?
Bije, bije, bije. Areola się poddał bo go bolało. Adamek ustał i dostał TKO a nie KO!!!
Na punktu rzadko bijący Haye z Witem nie wygra.
Możecie liczyć, że Wit się zestarzeje to jedyna szansa Haye'a!
Suche fakty to twoim zdaniem skamlanie Vita po walce z Chisora,ze zlapal kontuzje i dlatego nie znokautowal Del Boya.Obliczone na to ,ze jego wierni wyznawcy jak ty,w to uwierza i dalej beda te klamstwo koloportowac.To jest dopiero zalosne
Kliczece z bardzo przecietnym Charrem walka szla dosc topornie.4 rundy i 2-3 dobre ciosy,w tym jeden rabbit punch,to malo jak na tak wolnego statycznego i latwego do trafienia rywala.Sedzia ringowy wkroczyl do akcji w odpowiednim momencie i przerwal walke pod byle pretekstem.Najlepsze jest to,ze starszy K.do konca zycia bedzie sie zalil,ze jego walka z Lewisem byla nieslusznie zastopowana.Tylko,ze jego twarz przypominala krwisty befsztyk,a Charr mial ledwie rozcieta skore
Chyba widziałeś że Vitali był niezadowolony z faktu przerwania walki z Charrem.
Czy,ja wiem.Moze.Pewnie liczyl na bardziej efektowne zwyciestwo.Powinien byc jednak kontent,bo ma kolejne TKO,a tak bylby na punkty.To dopiero bylby obciach...
Myslisz ze K2 poszlo by na taki uklad?
Decyzję o przerwaniu walki Vitka z Lewisem uważam za jak najbardziej słuszną. Mimo tego że prowadził na punkty pozostało jeszcze 18min. po ktorych pewnie zostałby inwalidą.
Ale chyba nie myślisz że Charr przetrwałby jeszcze 8 rund!
Ciekawe co wymyślisz gdy Haye przegra walkę z Vitalijem. Pewnie będziesz pieprzył że gdyby zaryzykował itp itd......
Polecam obejrzeć jeszcze raz walkę Vita z Chisorą////
Uraz Vita był i tylko się ośmieszasz pisząc że było to kłamstwo. Najmocniejszy argument który o tym świadczy to to że do 5 rundy del boy obrywał przy każdym ataku i był już mocno oklepany, wręcz zrezygnowany. Zmiana nastąpiła dopiero gdy Vit (bez udziału Chisory) przestał się bronić i kontrować lewą ręką atakującego Chiosore... Nie dasz rady obalić tego argumentu bo ostatnio walkę oglądałem i Del Boy był w niej kiepski do momentu właśnie tgo urazu. Nie ma w sytuacji ringowej żadnej jego zasługi...
Jest to niezaprzeczalne i tylko tacy ignoranci jak ty będą krzyczeć że Vit jest stary itp.
Ja nie wierzę w to co mówi Vit tylko w to co widzę dokładnie analizując tą walkę. Nawet gdybym robił to bardziej lubiąc Chisorę nie znalazł bym powodu do myślenia takiego jak ty. Uraz był i to go oszczędziło/////
Co do topornej walki z Charrem to nie ma o czym pisać. Nie wiesz chyba co to toporna walka... Ale nie ważne wierz sobie w te swoje wypociny...
Porównując tą sytuację do walki z Lewisem ośmieszyłeś się w moich oczach totalnie...
Czy Charr złamał Vitowi nos, wygrywał znacząco na punkty i był bliski znokautowania go???
Chyba nie więc porównanie całkowicie nie na miejscu.
Wiem że doskonale zdajesz sobie sprawę że Manuel padł by za max 3 rundy ale tego nie przyznasz bo jesteś totalnym przeciwnikiem K2////
I piszę to jako przeciwnik przerwania walki, zresztą jak sam Vitold///
Jedynym sposobem na zamknięcie ci gęby jest poskładanie przez Vita Haye...
Wygrana nad angolem odbierze ci resztki wiarygodności...
Wiem ten Vit jest taki słaby. A to że leje jak leci wszystkich na swojej drodze od powrotu tosz to czysty przypadek...
Na dzisiejszej lekcji kończę dyskutowanie z tobą i o to samo proszę Ciebie,,, Nie pisz o mnie w tych tematach bo twoje zdanie jest tak słabe że ciężko mi uwierzyć że nie jesteś niedzielnym kibicem...
Pozdrawiam...
Bez takich emocji)) Andrewsky jest solidnym userem i pisze w miarę do rzeczy. Ja podobnie jak Ty nie zgadzam się czasami z jego uwagami ale można z nim podyskutować.
Może i można z nim podyskutować ale nie na temat Haye i Klitschków.
Ale masz rację za dużo emocji w tym poście. W końcu takie opinie też są potrzebne. W końcu trzeba mieć z kogo się śmiać, i trzeba mieć kogoś z kim się nigdy nie zgodzimy w pewnych kwestiach. Ci co ze mną piszą wiedzą o co chodzi.
Pozdrawiam i życzę wszystkim by do walki David Haye vs Vitali Klitschko doszło././
Niestety niektórzy kierują się emocjami a nie zdrowym rozsądkiem.....
Andrewsky jest tylko człowiekiem i jak każdy z nas ma pewne sympatie i antypatie. Jednak mimo wszystko stara się jakoś argumentować swoje przewidywania. On doskonale wie że walka Vitek-Charr trwałaby jeszcze max 2-3 rundy ale nadpobudliwy sędzia dał mu argument w dłonie.
Takie życie.....
Jednak andrewsky ma swoją klasę i bije na głowę takich buraków jak np. endriu
Nie wiem ile potrwala by walka Charra z Vitem.Pamietam ze od 2 rundy jego "walki" z Briggsem myslalem,ze kazda kolejna bedzie ostatnia...
Sorki stary,ale przeczytalem tylko dwie pierwsze linijki,twojego pierwszego postu.W ktorych napisales ze szkoda czasu na polemike ze mna...
Niemniej nie licz na to,ze w przyszlosci bede przymykal oko na bzdury jakie tu wypisujesz.
cop to jest taki folklor na tym forum! Facet dość inteligentny i mający jakiś cel w swoich postach. Mi osobiście on nie przeszkadza .
"Szklany" Haye przetrzymal pare mocnych ciosow,od Wladka,ktory pomimo tego co mowi Przemek Saleta bije mocniej niz Vit.
Dr.Ironfist,mial kiedys granit,to nie podlega dyskusji.Ale to bylo kiedys.Dzisiaj nic na ten temat niewiadomo,bo Chisora nie slynie z mocnego ciosu,podobnie jak Charr,Adamek,a walka z Solisem trwala zbyt krotko i Kubanczyk zadal zbyt malo ciosow zeby mozna na podstawie tej walki wysnowac zbyt daleko idace wnioski
Haye wcale nie musi zbyt czesto przechodzic do poldystansu.Walczac na wstecznym i umiejetnie kontujac moze smialo wypykac Vitalija
Haye przetrzymał ciosy Włada dzięki umiejetnemu odchylaniu głowy i neutralizowaniu siły ciosu (podobnie zresztą robił Briggs z Vitkiem)
"Haye wcale nie musi zbyt czesto przechodzic do poldystansu.Walczac na wstecznym i umiejetnie kontujac moze smialo wypykac Vitalija"
Tylko w przypadku, gdyby poziom Vita określała walka z Charrem.
Jeśli Vit przy swoim zasięgu wywali 800 - 1000 ciosów, żadne uniki i odchylenia davidowi nie pomogą.
Dla przykładu Władymir wyprowadził 509 ciosów.
Haye powali Ruiza pierwsza kombinacja ciosow w walce.Zawodnika,ktory w swojej bogatej karierze,lezal moze ze 3 razy
Rzycil na deski Chisore,ktory przetrwal ciosy takiego punchera jak Helenius,czy mocno bijacego Vitka i Furego.Wstrzasno Walujewm,ktory nigdy nie lezal na deskach
Wlad nie ma szklanki,jego szczeka jest przecietna,a to duza roznica.Szklanke to mial Herbie Hide
Sama odpornosc na ciosy to nie wszystko.Vit nie wytrzymal walki z byrdem i sie poddal,ktory byl waciakiem...
A co do walki z Haye to zaczynam wątpić czy do niej dodzie...
Ale ile lat temu była walka Vitalija z Byrdem? 12 lat temu. Tylko ten jedyny raz Vitali spalił się psychicznie. Od tamtej pory jest nie do zajechania. W walce z Lewisem miał rozwalone pół twarzy i zalane krwią, zgarniał bomby, stał na nogach i ani przez chwilę nie pomyślał o poddaniu. W walce z Corriem Sandersem przetrzymał szturm w pierwszych rundach. W walce z Chisorą powtórzyła się niemal dokładnie sytuacja sprzed 12 lat, a Vitek i tak jedną ręką bez problemu wypunktował Chisorę.
Vit jest w stanie wyrzucic ponad 1000 ciosow na walke.Niestety jego majacym dosc przecietna obrone Charrem jego skutecznosc wyniosla 29% to z Haye pewnie bylaby ponizej 20%
Wladek zadaje mniej ciosow,bo ma inna taktyke,on sporo klinczuje,to raz,a dwa jego ciosy waza wiecej,szczegolnie lewy prosty,ktory ma moc.Lewy prosty Vitka to bardziej glaskanie niz uderzenie,a z tych 1000 ciosow to z 850 to sa te wlasnie lewe.Zreszta Witek goniac Haye nie wyrzucilby tyle ciosow w walce,bvo po co.To ma sens jak sie samemu kontruje,a nie pruje ciosami powietrze,w poszukiwaniu rywala
Haye powalał głupio(nagle na starość gostek zmienił styl walki) waląc w tył głowy. Ruiz poddał się z powodu braku reakcji sędziego na faule.
Przy uczciwym sędzi Haye powinien mieć DQ w rekordzie.
Ta walka była żałosna. Dziwie się, że Ruiz po obrywaniu wielokrotnie w tył głowy nie przywalił z główki modelowi, frajer.
Witka ciężej walić w tył głowy bo jest wyższy i stoi odchylony.
Haye nikogo nie pokonał w Wadze ciężkiej NIKOGO nawet klasy Areoli lub Chambersa. Haye to marketingowy twór.
Haye bał się skamieniałego z strachu Władzia zaatakować...
Przegrał swoją szansę.
Wit przyjmował od Sandersa i Lennoxa. Cruiser go nie powali.
"Vit jest w stanie wyrzucic ponad 1000 ciosow na walke.Niestety jego majacym dosc przecietna obrone Charrem jego skutecznosc wyniosla 29% to z Haye pewnie bylaby ponizej 20%"
Wit markował walkę bo do 7 rundy musiał dociągnąć! KASA z reklam naiwny misiu.
Wit jest zawsze zły jak ktoś mu wcześniej padnie(np. Solis lebiega) zanim wyciągnie kasę z reklam.
Dokładnie, jak Adamek wpadł w liny w 2 rundzie to Vitek zasygnalizował mu rękami coś w stylu "Wstawaj, walka nadal trwa" i przetrzymywał go ręką żeby nie upadł na deski, na Solisa strasznie się zdenerwował, że padł na deski.
"przypominam ze haye obil buzie mlodemu kliczko jak nikt w ostatnich latach, przegral fakt, ale moim zdaniem nieznacznie na punkty na nie swoim terytorium. Stary kliczko z haye w perspektywie 12 rund poprostu padnie na dechy, kliczko o tym zagrozeniu wie, dlatego unika tej walki jak ognia, walki na ktora czekaja fani boksu na calym swiecie, te dobieranie sobie nobadys przez management kliczkos widzi chyba kazdy, ostanie lata nawet juz ten ktorego ten sport nie interesuje "
Haye zawalił walkę. Władziu był skamieniały ze strachu. Haye bał się zaryzykować bo to frajer.
W pierwszej walce z Peterem Władziu 3 razy leżał. W drugiej walce lał Petera jak psa!
Co zrobił Haye w porównaniu do Petera? Kupkę ze strachu.
MIAŁ młodego Kliczkę na widelcu. Wolał nie ryzykować.
Władziu to nie jest wojownik jak starszy brat, Władziu to ciapa. golfista(Sanders) i jakiś anonim (Purycośtam) go zlali. Rzekomo genialny Haye się bał.
Chłopie otłuszczony półciężki Chgambers też prawie 12 rund wytrzymał... I co?
Ja uważam że na serio to Vitek walczył np z Lewisem, Peterem, pierwsze 2rundy z Adamkiem, rundę z Solisem.
Walka z Sosnowskim to sparring, walka z Charrem to bardzo luźny sparring.
Gdy ja "sparruję" z moim 12-letnim kuzynem, to też za dobrze często wtedy nie wyglądam :)
"Zreszta Witek goniac Haye nie wyrzucilby tyle ciosow w walce,bvo po co.To ma sens jak sie samemu kontruje,a nie pruje ciosami powietrze,w poszukiwaniu rywala".
To akurat nie jest prawda. Jeśli przyjrzysz się jak boksuje Vitaly, to On właśnie zadaje bardzo dużo ciosów, głównie z lewej, w ataku, ścigając przeciwnika. Blokuje tym też Jego aktywność i zagania przeciwnika, bo cholernie ciężko się przez tą częstą lewą przedrzeć - widać to np z Adamkiem i Solisem .
Gdy Vit jest atakowany i kontruje, wtedy właśnie bije mniej, za to mocniej i precyzyjniej.
Oczywiście na ogół, bo gdy się ustawia na wstecznym od początku (walka z Arreolą) to wygląda wtedy trochę inaczej.
Dobra, uciekam już dobranoc wszystkim ...
Jesteście naiwni myślicie że Vit się boi murzyna, uwierzyliscie w gadke Haye i tyle . Jego gadki ze niechce walk z mięczakami to bzdury gdyby był wojownikiem w boksie to walczył by odkąd zostal mistrzem(choć już nim nie jest) minimum 3 razy w roku, ale wie że jak koś by go capnął to mógłby to być koniec jego nabijania wielkiej kasy !! To że powalił tego napinacza Dereca nic nie znaczy
Jesteś nieobiektywny, skoro Vitek miał tylko walkę z Lennoxem to z kim ją miał ją zarozumiały Haye? Tylko z Wladimirem, z którym pokazał 0 serca do walki i chęci wygranej. Takich rywali pompowanych, o których wspomniałeś jak już z ich dwojga miał jedynie Haye- Tomasz Bonin, kołkokaty Valuev, John Ruiz, czy Audley Harrison. Rywale Vitka- Peter, Arreola, Johnson, Solis, Adamek byli wtedy uważani za czołówkę wagi ciężkiej i tego nic nie zmieni. Ale wiadomo, wrogowie K2 zawsze będą widzieć tylko walki z Sosnowskim, Briggsem i Charrem... lol...
kolego, jestem bardzo objektywny, niestety manewry kliczkos ktore obserwoje od mometu walki starego z herby hide do dnia dzisiejszego nie pozwalaja na pozytywna opinie o tym jak to wszystko sie kreci,dobieranie sobie kelnerow jest ogolnie popularny...niewatpliwie taki Haye to na dzien dzisiejszy jedyna opcja aby cos sie wydazylo w tym bagnie
Tylko, że Haye w połowie nie osiągnął i nie zarobił tego co Vitali. Vitali był trzykrotnym mistrzem wagi ciężkiej, absolutnym dominatorem, który ok. 10 razy obronił pas, dobrym biznesmenem, razem z bratem zdobyli monopol na wagę ciężką i czy tego chcesz czy nie, jest idolem wielu ludzi, swoich fanów poza Ukrainą zdobył najwięcej w Niemczech, ale sporo kibiców z całej Europy a nawet ze Stanów Zjednoczonych szanuje Vitalija nie tylko za dokonania sportowe, ale również za kulturę i klasę pozaringową, której Haye'owi brakuje.
Dyskusja zazarta i nie do rozstrzygnięcia , podobnie jak kwestia co by było gdyby sędzia nie przerwał starcia z LL
Fani Vitolda musicie zrozumieć ze Andrewsky czy Ja osiągnięcia starszego Kliczki nie podwazamy ale siedząc chwile w boksie nie sposon zauważyć ze Vit bije słabiej , mniej precyzyjnie i traci na timmingu bo dawał sie trafiać tak chaotycznemu i slabemu technicznie bokserowi jak Charr , a prawda jest taka ze Charr na dzisiaj zostałby wypunktowany przez Wawrzyka i stawianie Go w roli pretendenta juz powinno dać Wan do myślenia
I jeszcze jedno kto pisze o pewnym nokaucif na Vitku w starciu z Hayem ? Haye przy pełnej koncentracji przez 12 rd i 1 do 2 zerwie na rd mogłby wygrać to starcie na pkt , marże o tej walce ale jak dla mnie jest do Niej coraz dalej
Bak
Cop legenda ? Cop jest wrzodem na dupie a nie legenda , jako jedyna osoba przychodzi tu nie z miłości do boksu ale do normalnej roboty , porównaj dyskusje kiedy nie ma copa jak np ta , klocimy sie , niezgadzamy ale staramy sie ściągać nad merytoryke , jak byłby tu Cop postów byłoby 3 razy tyle tyle ze rozważania merytoryczne skonczylyby sie po 20 wpisie , jest tak potrzebny na tym forum jak potrzebna była góralowi wyprawa do HW
Pzdr
1. Prime Vitalij Klitchko (któremu sympatyzuje), nie wygrałby (a napewno nie zjadłby z butami) Muhammada Ali. drodzy użytkownicy chciałbym aby Vitali dał wyrównaną walkę chociaż Foremanowi, ale o Alim nie ma mowy poza zasięgiem dla wielu bokserów w historii...
2. wszyscy chcą zobaczyć tą walkę Vita z Hay-em... :)
a reszta to juz moze byc prywatne zdanie każdego z nas... Ja lubie Vitalija - lubie też Haye'a to świetny bokser, ale bede obstawał że wciąż za słaby dla kogośtakiego jak zardzewiały Vit - może sie zdziwie podczas show ale stawiam na K1.
Hay-owi zarzucam tylko to co wielu mu zarzuca, chciałbym aby jego wielcy sympatycy pamietali że jest to bokser naprawde świetny technicznie ze swietnym balansem i dobrym ciosem! ale... zdecydowanie nie sprawdzony...poza Vałujewem i Wladymyrem nie walczył z absolutnie nikim z czołówki!
moze i jest to super ekstra talent? ale tego nikt nie wie, bo Haye tego jeszcze nie potwierdził, wszyscy wiemy ze Haye nie walczy posrednich walk on chce tylko duze wypłaty...ale czy walką z Vitalijem coś udowodni? spójrzcie na warunki fizyczne bo one też maja wiele do powiedzenia, VItalij sie pochyla prowokując cios, po czym gdy juz sprowokuje odchyla głowe do tyłu i zastawia sie cepami przez które anglik musiałby sie przedrzeć niczym Indiana Jones miedzy tnącymi tarczami zębatymi:D a po tym jak juz to zrobi (JESLI TO ZROBI) musiałby miec rekawice na wysiegniku i mocno uderzyc Vitalija nie raz, ale z 4-5 razy (Pamietajcie że Vitalij nigdy jeszcze nie upadł! wcałej karierze), czy wy naprawde wierzycie ze anglik jest w stanie to zrobic?
Ja moge eventualnie zgodzic sie ze Haye przezyje do ostatniego gonga -ok... ale czy zagrozi Ukraincowi? jestem zdania ze niestety nie - kto wie, moze sie zdziwie - czekam na to... wszyscy czekają...
Jesli juz sie kłócimy dopuścmy do zdania także jednynego bokasera który 'pokonał' - a nawet jesli nie to dał dobrą wyrównaną walke z Vitalijem (on jeden jedyny)...
http://www.youtube.com/watch?v=8QctkR_TxUk&feature=fvwrel
cytuje z wywiadu:
"Adamek jest bokserem klasy B"
"David Haye...powiedziałbym że jest bokserem klasy B"
z innego wywiadu:
(pytanie do Vitalija)- "Co musiałby zrobić Tomasz Adamek aby Cie pokonać"?
(odp Vitalija)- "Musiałby wejść do ringu z pistoletem"
i na koniec jeszcze raz słowa Lenoxa
"Jest jeszcze bokser klasy A+, wiecie kto to jest?...przeszedł już na emeryture, ha-ha-ha"
http://www.youtube.com/watch?v=Z064Pc60pKU
dziekuje:).
No wlasnie walka z Byrdem byla 12 lat temu.Wtedy Vit byl mlodszy,szybszy ,mimo to "sliski" przeciwnik sprawil mu wiele problemow.Dr.Ironfist nie mogl sie wcelowac.Haye ma lepsza prace nog od Byrda,rownie dobry balans i uniki i przy tym duzo mocniej bije.Slabszy zawodnik jakim byl Byrd urwal mlodemu Vitowi 2 rundy to ile staremu jest w stanie urwac Haymaker?
Ale Haye ma mimo wszystko słabszą psychikę, będzie bał się atakować Vitka i przechodzić do półdystansu. Pewnie znowu nastawi się na 1 nokautujący cios jak w walce z Wladimirem. Chris był swarmerem, a Haye to boxer, na dystans nie ma żadnych szans z Vitkiem.
Poza tym Chris miał znacznie mocniejszą szczękę niż Haye, dlatego mógł śmiało atakować Vitka bez konsekwencji. W latach 2000-2002 Chris'a nie znokautowali najmocniej bijący zawodnicy w hw, czyli Vitali, Wladimir, Tua i Holyfield. Haye natomiast padał po ciosach takich cruiserów jak Lolenga Mock, Thompson, Fragomeni, Mormeck, więc logiczne, że nie może sobie pozwolić na bezkarne ataki jak Byrd.
To pokazuje że Vitowi nie leżał Byrd, a Władowi np. Sanders.
Btw. podobno jakby Wład wygrał wtedy z Sandersem, to ponoć wtedy on był przymierzany do walki z LL ?
Całkiem możliwe, Władek miał wtedy ciekawsze nazwiska na rozkładzie niż Vitali- Barrett, Byrd, McCline, Botha, Mercer i stoczył parę walk w Ameryce.
Byrd byl bokserem,a Haye to bokser punczer
Po czym wnosisz ze Haye ma problemy z psychika?
Kilkakrotnie w swej karierze byl w tarapatach i ostatecznie potrafil przechylic szale zwyciestwa na swoja strone.Czy to z Mormeckiem,Frago Barrettem
Też tak myśle, Włada ratował by jedynie ten jego atomowy prawy prosty, idealnie wcelowany, co było by trudne jeśli Lennox byłby w formie.
A takie petardy jak jego brat dostawał to Włada by poskładały szybko.
Wład pod okiem Sdunka był co prawda mniej ostrożny, ale oglądnijcie sobie jego walke na YT z Mercerem, wiem wiem że past prime Mercerem, ale mimo to kozakiem ringowym, i zobaczcie jak Wład walczył już wtedy agresywnie, nie klinczując co chwile jak obecnie.
Witek wygrywał WYSOKO na punkty! Poddał się bo go rączka bolała!!! Od tego czasu koleszka się oszczędza, walczy rozważniej.
No właśnie, Vitek robił z Amerykaninem do momentu poddania co chciał. Szybcy zawodnicy na nim wrażenia nie robią. Ani Byrd nie zrobił, ani Adamek, Haye też nie zrobi.
a Haye jest przy nim nikim, zwykłym celebrytą i showmanem i musi się z tym pogodzić,"
Taa... najlepszy pięściarz HW zaraz po braciach jest nikim.
"mistrzostwo hw zdobył po wałku w walce z Valuevem"
Jakim kurwa wałku?
"a bronił z samymi ogórami,"
A z kim miał walczyć, skoro poziom HW jest taki mizerny? Rozumiem, że bracia walczą z samymi tuzami.
"prawdziwy mistrz (Wladimir) pokazał mu gdzie jego miejsce w szeregu."
Co zrobił? Wygrał głównie dlatego, że ma przewagę warunków fizycznych i wyprowadzał więcej ciosów. Tak naprawdę obaj walczyli zachowawczo.
Skonsultuj się człowieku z lekarzem lub farmaceutą, bo pod każdym tematem piszesz takie pierdoły, że się tego czytać nie da.
"Taa... najlepszy pięściarz HW zaraz po braciach jest nikim."
Klasy sportowej w wadze ciężkiej, oprócz walki z Chisorą nie pokazał, jak już to na tle cieńkich rywali.
"Jakim kurwa wałku?"
Wynik mógł pójść w obydwie strony, Valuev nie został zdominowany przez Brytyjczyka. Walka była wyrównana, Haye walczył zachowawczo i stchórzył jak w walce z Władimirem.
"A z kim miał walczyć, skoro poziom HW jest taki mizerny?"
Adamek, Povetkin, Czaghaev, Arreola?
"Skonsultuj się człowieku z lekarzem lub farmaceutą, bo pod każdym tematem piszesz takie pierdoły, że się tego czytać nie da"
No fajnie, moje posty nazywasz pierdołami, tylko dlatego, że się z nimi nie zgadzasz. Szanuj zdanie innych. Ja się nie zgadzam z Twoimi wypowiedziami, ale nie obrażam Cię w jakikolwiek sposób i nie zalecam Ci wizyty u psychiatry jak Ty mnie.
Może z samymi to nie, ale mają o wiele ciekawszych bokserów na rozkładzie od 2005 r. Władimir takich jak Peter(x2), Byrd (x2), Ibragimov, Czagajew, Chambers, Thompson(x2). Vitali od powrotu pokonał Petera, Arreolę, Johnsona, Solisa, Adamka i Chisorę.
Chyba nie powiesz, że ci rywale są gorsi od Tomasza Bonina i Audleya Harrisona?
"Co zrobił? Wygrał głównie dlatego, że ma przewagę warunków fizycznych i wyprowadzał więcej ciosów. Tak naprawdę obaj walczyli zachowawczo."
A co miał zrobić, zadać mniej ciosów żeby wygrać? Chyba normalne, że mając 2 metry wzrostu walczył na dystans, punktując i wykorzystując zasięg ramion, zamiast rzucać się z chaotycznymi atakami w półdystans?