WACH TRENUJE PORUSZANIE SIĘ W RINGU
Redakcja, Nagranie własne
2012-10-05
Mariusz Wach (27-0, 15 KO) przygotowuje się do najważniejszej walki w karierze. 10 listopada na gali w Hamburgu "Viking" zmierzy się z królem wagi ciężkiej - Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO). Zapraszamy na fragment treningu, gdy z trenerem Juanem De Leone "Viking" trenował poruszanie się w ringu z linką.
Wachu ma kilka opcji:
1) próbować walki w dystansie - zła opcja, wczesne KO po którymś z krzyżowych Wladka.
2) w pierwszych rundach skracać dystans doskakiwać i strzelać jakimiś krótkimi ciosami, przepychać się, stosować trochę brudnej walki i trochę zmęczyć rywala i w którymś momencie dezorientacji namierzyć lewą i odpalić torpedę z prawej burty, zatopić ukraiński krążownik :)
.
3) od początku iść na wojnę zwyczajną bitkę jak to Sanders zrobił.
(To chyba kompletnie nie styl Wacha więc mała szansa)
4) zaskoczyć i uciekać przez 2-3 rundy od czasu do czasu próbując wyprowadzić mocny prawy prosty i ostudzać Wlada i w którymś momencie wyprowadzić prawy i skończyć przy linach
Jak tak sobie analizuję to wychodzi że Wach generalnie preferuję styl nr 1 ;( W tej walce jeśli tak będzie to któryś z krzyżowych Ukraińca sprawdzi szczękę Waszki.
Czy Wach potrafi dostosować się w walce do stylu przeciwnika jak np. Lennox Lewis? Czy poradzi sobie z tą wysuniętą lewą rękawicą przeciwnika. Zobaczymy.
Dla Mnie i tak Wach jest wygranym po tym jak trenuje i jak pokazuje że można się zmienić efekty piękne przywiózł do kraju.
niezależnie od przebiegu walki, nawet jak dostanie KO w 1 rundzie bo z Władzią wszystko możliwe to i tak jest wygrany i z Furymi czy Pricami będzie łatwo wygrywał
przeciez będzie spie****** po ringu...
fakt że To że Steward nie będzie w narożniku Włada to jakiś minus ale Władimir jest bardzo doswiadczony piesciażen i poskłada naszego Mariusza!
Musi tylko postawić wszystko na jedną kartę i zacząć się bić. W innym wypadku nie ma szans. Na dystans Władimir go roztrzaska i zakończy walkę przed czasem.
Jestem tego samego zdania, Wach nie ma szans w walce na dystans z Władkiem. Władimir jest mistrzem właśnie w takiej walce i nie ma sobie równych pod tym względem. Ostrożny styl i diabelnie skuteczny lewy prosty.
A co z półdystansem ? Jest już gorzej i tu szukałbym szansy. Celna bomba z prawej ręki albo chociażby szybkie machanie rękoma na chama i przyciśnięcie Władka.
Wg mnie walka stanowczo za wcześnie, najlepiej by było jeszcze ten rok przeczekać i walczyć z takimi wielkoludami jak Price, Fury, Dimitrenko. Trochę doświadczenia i treningów i szanse byłyby większe.
2) W związku z powyższym Waszka powinien na niego ruszyć na pełnej kurwie. Jako, że fizycznie mu nie ustępuje, taka taktyka ma pewne szanse powodzenia. Ale Wach musiałby się specjalnie na taką taktykę przygotować, bo do tej pory w ogóle tak nie walczył.
nie pokazujcie tyle klipow z treningu wacha bo wladek i jego szpiedzy ostro podgladaja :D
" do redakcji:
nie pokazujcie tyle klipow z treningu wacha bo wladek i jego szpiedzy ostro podgladaja :D"
dokładnie aż dziwne
Krzyżowy Władka "w dystansie" ?
Chyba w półdystansie panie kolego ;].
W dystansie to on ładuje prostymi.
Kto to jest pies ogrodnika? Zapytajcie sie psa oraz ogrodnika!
Wizerunek jednak to jedno, a boks to drugie. Moim zdaniem Mariusz nie ma szans z Wladem walczyc na dystans - jedyna metoda to zaczac uliczna walke. Ale czy tak sie da? Nie mam pojecia.
Jesli rzeczywiscie Mariusz stal sie taka "zadziora" to zobaczymy moze nie piekny boks ale ekscytujacy pojedynek. Z drugiej strony ciekaw jestem co na to wszystko Kliczko. Czy mu w ogole pozwoli na to zeby sie do siebie zblizyc.
Jedno jest pewne - kibicuje Wachowi! Nawet jesli to mialoby byc znow unakrecanie sie jak przed walka Adamka z drugim Kliczko.
Zdecydowana większość atutów jest po stronie Kliczki, fizyczność również. Wladimir jest od lat wytrenowany, myślę, że nieco silniejeszy, lepszy kondycyjnie, szybszy. Ale jest też trochę przy tym podobny do Maccarinelli'ego - ma okrutną, chociaż znakomicie ukrytą wadę... słabość w półdystansie wraz ze słabością szczęki.
Od lat nikt nie jest w stanie uderzyć w jego słabe punkty. Od lat niemalże nikt nie potrafi przejść przez lewy prosty (dla mnie jest w nim więcej łamania zasad poprzez trzymanie wyprostowanej ręki, niż znakomitości), który trzyma wszystkich z dala od swego ciała dając mu również możliwość bardzo ekonomicznego wysiłkowo walczenia. Mamy więc dystans - klincz, dystans - klincz... Klincz nieco żałosny, przypominający w ruchach bohaterów z "Nocy żywych trupów". No i wreszcie w pewnym momencie ciosy kończące.
W sumie to mam wątpliwości czy one są mocne. Jak się punktuje przeciwnika lewym przez np. 10 rund i przy tym pokłada na nim podczas klinczowania, to nie trzeba mocno uderzać. Taki Chambers padł dopiero na sam koniec.
Trzeba więc zaryzykować i przepychać się z Wladimirem.
Trzeba zrobić to co Huck z Povietkinem.
Trzeba walczyć na granicy faulu, trzeba zapasów w ringu.
Trzeba się kłaść na Wladimirze, próbować w zwarciu uderzać haki itp.
Ale i tak jestem pod wrażeniem tego co przez ostatnie lata zrobili z Wachem. Zastanawiam się czy to jest kres jego możliwości, czy jeszcze będzie się dalej rozwijał. Nie jest stary, Kliczko go nie powinien rozbić.
Też się zastanawiam nad tymi filmami. Codziennie coś nowego. Czy oni tam mają czas na treningi czy ciągle nagrywają filmy i udzielają wywiadów...
Bardzo chciałbym, żeby nie spiął się wychodząc do ringu i dał z siebie 100%. Ostatnich kilku rywali Włada zaczynało walkę bez woli zwycięstwa, oby Mariusz był silny psychicznie i zdeterminowany. Faworytem nie będzie, ale nadzieję można mieć!
Chylę czoła przed tym, co zrobił Wach i jego zespół, efekty widać jak na dłoni!
1) Walka na dystans.
2) Operowanie ciosami prostymi (zwłaszcza lewym).
3) Poruszanie się w linii prostej.
4) Kładzenie się w klinczu na mniejszych rywalach.
Punkt 4 odpada z racji rozmiarów Waszki!
Punkty 1 i 2 można traktować łącznie, bo 2 wynika z pierwszego.
I teraz sedno- dwa pierwsze punkty (1 i 2) wynikają z pracy nóg, czyli ze sposobu poruszania się!!!
Jeśli Mariusz będzie poruszął się w linii prostej (i to zarówno w ataku, jak i obronie), nie będzie w stanie zbliżyć się do Włada i przyjmie jego warunki walki.
A na dystans, w walce na ciosy proste Wach nie ma szans. Ma wolniejsze ręce, beznadziejny lewy prosty i gorszą koordynację. Obawiam się, ze sam prawy bezpośredni może nie wystarczyć.
Według mnie sprawę załatwia dobre chodzenie na boki- co widać nasz "VI-King" ćwiczy z trenerem i dynamiczne zwroty w obie strony- co też widać na materiale.
Tylko w taki sposób Wach jest w stanie znaleźć się bez uszczerbku w półdystansie. Jeśli w ten sposób zdoła przejść do półdystansu każde rozytrzygnięcie w tej potyczce jest możliwe- nawet spektakularne KO na Władzie.
P.S.
W ogóle wydaje mi się że tak naprawdę możliwe są wszystkie warianty zakończenia pojedynku- chociaż najmniej prawdopodobne jest rozstrzygnięcie punktowe :)
Wladek - "Mali" Ciezcy (wszyscy)
Nie widze zadnych szans dla takich bokserow jak Adamek, Chambers, Boytsov, Solis, Chisora czy Povetkin. W tym przypadku mozna wszystko sprowadzic do "czystej" dominacji fizycznej. Nawet nie ma co rozwazac zadnych innych elementow, bo by sie zupelnie nie liczyly. Walki Mormeck oraz Adamek to udowodnily, ze Wladek by ich zupelnie zdominowal fizycznie.
Wladek - Pulev albo Arreola (i.e. dobry "sredni" ciezki). Kubrat czy Chris, by sprawili Wladkowi troche klopotow, ale nie za duzo. Wladek by ich rozbil poprzez metodyczne rozmiekczanie. Tony Thompson nie sprostal rozmiekczaniu. Ich los bylby podobny.
Wladek - Fury, Price, Wilder (duzy ciezcy bez doswiadczenia); Wladek by ich rozlozyl na czynniki pierwsze poprzez czyste umiejetnosci bokserskie oraz doswiadczenie.
Wladek - Wach (bardzo duzy ciezki). Wladek pewnie wygra pomiedzy 6-ta a 8-ma runda, ale Wach bedzie najtrudniejszym przeciwnikiem ze wsystkich wymienionych.
Motywacja, duzy, silny, zasieg, umiejetnosci, kondycja oraz niezla szybkosc. Krytycy tego stwierdzenia napewno sie znajda, ale Wach jest najtrudniejszym przeciwnikiem dla Wladka na chwile obecna, bo ma najwiecej atutow ze wszystkich wymienionych bokserow.
Plan walki z Wladkiem: Zejscia z linii ciosu (dyszla), przejscie do poldystansu, szybkie kombinacje a pozniej elementy zapasow, wieszania sie oraz przepychanek. Ladnym boksem na dystans Wach niewiele moze osiagnac.
Myśle sobie że nacisk będzie postawiony na siłowe wejście umożliwiające trafienie z prawej Mariusza , pisząc "siłowe" mam na myśli zblokowanie lewej ręki Władka lewą Mariusza , rodzaj zepchnięcia . Pozatym nacisk jest na serie uderzen , zresztą t6o oczywiste bo jest to jakby naturalna broń Wacha i zresztą podkreślane często trener nie zmienia stylu Wacha lecz go jedynie doskonali .
...
Widze że coraz więcej osób przekonuje się do Mariusza :) To naprawde bardzo dobry bokser , czy wystarczy mu umiejętności na Władimira to się przekonamy .