NASTĘPNA WALKA PACQUIAO 20 KWIETNIA

Manny Pacquiao (54-4-2, 38 KO) swoją kolejną walkę stoczy 8 grudnia w MGM Grand w Las Vegas. "Pacman" zmierzy się po raz czwarty ze swym odwiecznym rywalem Juanem Manuelem Marquezem (54-6-1, 39 KO). Choć wynik wydaje się być sprawą otwartą, promotor Bob Arum już zaplanował następny występ Filipińczyka. Manny wyjdzie do ringu 20 kwietnia 2013 roku.

Zmotywowany Pacquiao od pewnego czasu trenuje na Filipinach, a wkrótce zjawi się w Wild Card Gym w Los Angeles, by pod okiem Freddiego Roacha odbyć ośmiotygodniowy obóz przygotowawczy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rybba
Data: 03-10-2012 19:33:12 
Czyli walki z Floydem nie będzie- w sumie żadne zaskoczenie
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 03-10-2012 19:38:05 
Yeap to praktycznie przekresla walke z Floydem,Money bedzie pewnie walczyl w maju;d
 Autor komentarza: arp
Data: 03-10-2012 19:54:34 
To ktoś jeszcze wierzył, że walka Pacmana z Moneyem się odbędzie? Ja już w sumie kładę na to, ta walka powinna była się odbyć parę lat temu, teraz już bez sensu.
 Autor komentarza: StanislawAniol
Data: 03-10-2012 20:09:38 
Czyli ewentualny wałek z Marquezem już załatwiony...
 Autor komentarza: MilfHunter
Data: 03-10-2012 20:36:20 
Autor komentarza: StanislawAniol
Data: 03-10-2012 20:09:38
"Czyli ewentualny wałek z Marquezem już załatwiony..."

bo..?
co ma wynik walki z marquezem do daty kolejnej walki?
 Autor komentarza: bak
Data: 03-10-2012 21:04:43 
8 grudnia JMM a 20 kwietnia powinien być Floyd Mayweather Jr. i koniec kariery Pacquiao.
 Autor komentarza: bak
Data: 03-10-2012 21:11:55 
Chociaż walka Manny'ego z Floydem nie ma już żadnego sensu sportowego. Manny jest wypalony i wiadomo, że Floyd wygrałby z nim na punkty bez problemu. Bardziej oczekiwana przeze mnie walka to Mayweather-Martinez.
 Autor komentarza: teodorparker
Data: 03-10-2012 21:46:52 
Mayweather jest w równym stopniu wypalony jak Pacman. Obaj coś stracili ze swych właściwości. Jeśli Manny byłby na przegranej pozycji to Maywetaher już dawno zdecydowałby się na tę walkę. Wciąż jej unika, więc pewnie boi się ryzyka porażki.
Ps. A może załatwią Mannego jak walce z Bradleyem, albo w pierwszej walce z Marquezem
 Autor komentarza: bak
Data: 03-10-2012 21:53:28 
teodorparker- żeby nie było, bo ja właśnie jestem za Pacquiao i nie przepadam za Mayweather, ale Pacquiao jest zdecydowanie bardziej wypalony psychicznie niż Floyd. Pacquiao jest własnością Aruma, który jest wg niego nieuczciwy a Mayweather jest niezależny i jest panem swojego losu i kariery. Pacquiao jest zmęczony boksem i ewidentnie w kilku jego ostatnich walkach widać było że robi to tylko z przymusu i nie chce mu się boksować, na dodatek żona marudzi by kończył karierę. To wszystko wpływa na psychikę Pacquiao w ringu. Już się boję co to będzie w IV walce z Marquezem, który mu ewidentnie nie pasuje i nie ma na niego haka...
 Autor komentarza: bak
Data: 03-10-2012 21:53:46 
za Mayweatherem*
 Autor komentarza: switek1987
Data: 03-10-2012 22:04:39 
Pacquiao na Mayweather-a przygotował by się na 100% swoich możliwości i nie było by mowy ,że mu się nie chcę, zmęczony i Floyd dobrze o tym wie. Ja nie wiem czym was tak Maywetaher zachwycił w ostatnich swoim walkach ,że każdy zauważa tylko u Mannego spadek formy.
 Autor komentarza: teodorparker
Data: 03-10-2012 22:08:41 
Bak, chciałbym być tak wypalony jak Pacquaio. Przecież on bez większej chęci pokazał miejsce w szeregu Bradleyowi, który mimo, że jest nudziarzem, to może wygrać z każdym w półśredniej. Z Marquezem stoczył równą walkę, a chyba jednak nie docenialiśmy przedtem Marqueza na tyle na ile zasługuje. Fakt, Pacquaio od walki z Margarito już nie nokautuje, jest inny, ale wciąż jest bodaj jedynym, który może wygrać z Mayweatherem. A Mayweather sporo przyjmuje ostatnio w walkach, więc nawet "wypalony" Pacman ma szanse. Inna sprawa to czy Pacman nie jest trochę za mały na Mayweathera. Przy walce na tym poziomie różnica w wadze, zasięgu ramion może być kluczowa i przesądzać o wygranej Moneya.
 Autor komentarza: bak
Data: 03-10-2012 22:36:06 
Fakt, Pacquiao zrobiłby formę życia i wypadłby lepiej niż w ostatnich kilku walkach, ale nie zapominajmy, że z Floydem NIE DA SIĘ wygrać na punkty (Castillo i De la Hoya zostali oszukani a zasłużyli na wygraną, Cotto dostał zdecydowanie mniej punktów niż powinien). Pacquiao stracił już swoją dynamikę i siłę, a Mayweather ma mocną szczękę i nokaut raczej nie wchodziłby w grę. Wynik walki wyglądałby tak jak w walce z Bradleyem, nawet jakby Manny przez 12 rund lał Mayweathera. A walka byłaby pewnie zacięta i wyrównana i takim werdyktem by się skończyła
 Autor komentarza: Matys90
Data: 03-10-2012 22:46:53 
De la hoya oszukany... Boxrec sprawdzony? to sprawdź dokładniej i znajdź sobie statystykę ciosów kolego. Może Vazqueza Jr też z Donaire oszukali, bo tam także masz SD napisane.
 Autor komentarza: MikeyMike
Data: 04-10-2012 00:17:47 
@Matys90

Podoba mi sie że odniosles sie do zarzutów apropos ODLH (nie ma tam kontrowersji), ale jeszcze bardziej podoba mi sie że nie odniosles sie do walki z Castillo.

Tak, tamtą walkę Floyd przegrał i zera w rekordzie mieć nie powinien. Dobrze żebyście to wiedzieli i sobie to zapamiętali.
 Autor komentarza: MikeyMike
Data: 04-10-2012 00:17:48 
@Matys90

Podoba mi sie że odniosles sie do zarzutów apropos ODLH (nie ma tam kontrowersji), ale jeszcze bardziej podoba mi sie że nie odniosles sie do walki z Castillo.

Tak, tamtą walkę Floyd przegrał i zera w rekordzie mieć nie powinien. Dobrze żebyście to wiedzieli i sobie to zapamiętali.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 01:16:37 
A ten niedzielny boxrecowy pozer teodorparker dalej sie udziela i wymadrza. Proponuje z nim nie gadac, bo to jakis dzieciak. Odpisalem ci teodorparker w temacie, ale robie to ostatni raz, bo nie mam sily na ciebie.
http://www.bokser.org/content/2012/10/02/150038/index.jsp
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 01:25:38 
MikeyMike

Dlaczego, bo tak powiedzial Lederman? Zobacz na roznych forach jak ludzie siedzacy w tym sporcie punktuje ta walke teraz, gdy nie ma juz emocji i nie sugeruja sie Ledermanem. Ta walka byla bardzo wyrownana werdykt mogl isc w obie strony, ja osobiscie punktowalem remis. Ale co innego punktowac gdy masz czas, powtorki, kazda runde mozesz wywazyc itp, a co innego punktowac na zywca przy ringu.

http://boxrec.com/media/index.php?title=Fight:292245

The Associated Press had Mayweather winning 115-111
ESPN's Dan Rafael scored the bout a draw
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 01:28:35 
Statystyki to tylko pomoc, bo calosciowe po 12 rundach malo mowia, tym bardziej ze sa ocierki, kazdy cios sobie nierowny itp.

http://boxrec.com/media/index.php?title=Fight:292245

W 2 walce rowniez w statystkach wygral Castillo, a jednak nie ma zadnych kontrowersji, bo MAGICZNY LEDERMN punktowal na korzysc Mayetaher .lol.
 Autor komentarza: sliver84
Data: 04-10-2012 10:46:11 
HILTI
A co ma w ogóle Lederman do tego? Każdy kto interesuje się boksem na pewno oglądał tą walkę i ma swoją opinie. Moim zdaniem nie ma wątpliwości że dużo lepszy był Castillo.
 Autor komentarza: pankracy
Data: 04-10-2012 11:29:26 
Luzie przecież już było tyle dyskusji na temat ich pierwszej walki.Oglądałem ją 4 razy i za każdym razem wygrywa Castillo.Ten kto uważa inaczej nie zna się na boksie albo sam siebie okłamuje.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 14:24:23 
To jest tego typu walka ze dla jednego jednym punktem wygral Castillo, a dla drugiego Mayweather, dla trzeciego remis. Wystarczy poprzegladac fora na temat tej walki angielskie czy polskie, a nawet punktacje ekspertow Rafaela itp.

Dlatego w ringu sedziow jest trzech, a nie jeden. Werdykt byl skandalem bo 115-111 i 116-111 dla Maywetahera tak wysoko nie dalo sie wypunktowac. Widac ze sedziowie odrazu z gory wiedzieli kto powinien ta walke wygrac.

Werdykt powinien byc jakies SD rozniace sie jednym, dwoma punktami i jakis remis. SD Draw, MD Draw, MD Castillio, SD Maywetaher.
 Autor komentarza: teodorparker
Data: 04-10-2012 16:29:43 
HILTI

Castillo odniósł wyraźne zwycięstwo w pierwszej walce z Mayweatherem, drugą przegrał. Wbrew temu co piszesz Castillo nie prowadził w statystykach w drugiej walce. Za to w pierwszej zdecydowanie, a poza tym nawet nie trzeba było nawet szukać w statystykach jego zwycięstwa, bo było ono widoczne gołym okiem. Nadto Mayweather był pretendentem wówczas, a Castillo mistrzem,a to też się liczy. Ogólnie nic nie przemawiało za jego zwycięstwem w tej walce, oprócz "swoich" sędziów.
Zresztą na tym przykładzie bardzo wyraźnie widać jak instrumentalnie traktujesz statystyki - jak wizualnie Maywetaher przegrywa, to zwycięstwa uzasadniasz statystykami. Jak przegrywa nawet w statystykach, to stwierdzasz, że statystyki nie są decydujące. Przy czym ta regułą dotyczy tylko Mayweathera.
Wszystko da się uzasadnić, łącznie z tym, że Mayweather wygrał z Castillo. Jak się obejrzy walkę kilka razy, to można kilka ciosów uznać za "ocierki", trochę mocniej punktować dobrą obronę, itp. Tylko idąc tym tropem to w gruncie rzeczy Adamek prowadził na punkty z Kliczko aż do 10 rundy...
Tylko tu jest właśnie ta Twoja nieuczciwość w dyskusji, bo twierdzisz, że ta walka (w gruncie rzeczy dosyć jednostronna) była dla jednego dla Castillo, dla drugiego Mayweather (w tym oczywiście Ciebie), ale już III bardzo wyrównana walka Manny-Marquez to wałek.

Co do wątku z catchweightami to odpisujesz to co Ci się podoba, a pomijasz niewygodne fakty dla swojej z góry przyjętej tezy. Kończysz dyskusję. Bardzo dobrze, wcale się o nią nie prosiłem. Ja tylko napisałem swój komentarz do artykułu, nie jest moim celem przekonanie Ciebie ani kogokolwiek. Wolę dyskutować z kimś kto ma na horyzoncie nie tylko Mayweathera i wykazuje jakąś uczciwość w dyskusji.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 17:23:00 
Skad ty sie urwales, z choinki? Ty masz cos z glowa. Ja ci przedstawiam suche fakty o tym ile w dniu walki waza rywale Pacquiao, a ile Pacquiao, bo te dane sa jawne i publikowane przez HBO. Rowniez kontrakty Pacquiao o tym ile w dniu walki moze maksymalnie wazyc jego rywal rowniez sa jawne. A ty wyskakujesz mi z jakims boxreckiem i pokazujesz limity, ktore znam na pamiec bez boxreca. Tylko ze 24h po tym wazeniu kazdy wazy ile chce, a rywale Pacquiao nie moga, bo maja w kontrakcie limit w dniu walki.
http://www.bokser.org/content/2012/10/02/150038/index.jsp

Po 2 statystyki dla mnie byly zawsze gowno warte, sa tylko pewna ciekawostka, mala podpowiedzia. Nigdy sie nimi nie sugeruje czy to walczy Pacquiao czy Mayweather czy ktokolwiek inny. Nigdy nie szachuje nimi ze wzgledu kogo dotycza jak sugerujesz. Wedlug nich Mayweather przegral pierwsza walke i druga przegral w power punches z Castillio i Pacquiao wygral z JMM. Najwazniejsze ciosy czyli power punches z 2 walki: Mayweather 74 Castillo 101.

Nigdy nie sugeruje sie statystkami, bo calosciowe po 12 rundach nic nie znacza, bo punktuje sie runda po rundzie, a nie caly pojedynek, rowniez wystepuja takie rzeczy jak ocierki czy tez cios ciosowi jest nierowny.

Ja ci mowie jak jest, a ty zacznij ogladac boks, i naucz sie czytac boks, a nie patrzec cyferki na boxrecu i statystyki ciosow.

----------------------------------------------------------------------Tutaj pojawia sie dopiero pole do dyskusji, bo wczesniej to sa fakty, a jak nie rozumiesz tego co napisalem to jestes zwyklym laikiem.
----------------------------------------------------------------------

Tak jak mowie dla ciebie Maywetaer przegral z Castillio i masz do tego prawo. Wedlug mojej oceny walka ta byla wyrownana i werdykt mogl isc w dwie strony, co pokazuja punktacje roznych osob na forach siedzacych w boksie dlugi czas. Sa one diametralnie rozne oscylujace wokol remisu jedny punktem dla Myweathera lub Castillio. Po to sedziow jest trzech, ze w tej walce najlepszym werdyktem byloby jakis SD Draw czy MD Draw lub SD czy MD WIN dla jednego lub drugiego.

Oficjalne 115-111 i 116-111 dla Maywetahera to skandal o czym pisze wczesniej.

Podobnie jak 116-112 dla Pacquiao z JMM III to skandal. Tam tez walka oscyluje wokol remisu. 114-114, max 115-113 dla jednego lub drugiego to dopuszczalne punktacje.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 17:41:36 
I ja nie uwazam ze walka Mayweather Castillio byla dla Maywetahera, szukalem czy mam gdzies swoja punktacje tej walki zeby wkleic, ale nie mam musialbym jeszcze raz ja sobie wypunktowac. Pamietam ze wyszedl mi remis. W przeciwienstwie do ciebie niedzielnego, ja punktuje walki runda po rundzie, a nie sieje ferment po obejrzeniu calej walki i nie szukam statystyk jak ty i dopiero sie udzielam.

Bo obejrzenie calej walki i bez punktowania powiedzenie wizualnie wygral Castillio jest gowno warte, bo tak sie nie punkuje walk.

Mozna wygrac 7 pierwszych rund o wlos, tym bardziej gdy w mistrzowskich walkach nie daje sie remisow rundowych w niektorych federacjach, a pozniej przegrac wyraznie pozostale od 8 do 12. I wizualnie wychodzi nam ze walka jest przegrana, a tym czasem siedziowie punktuja 115-113 dla tego co wygral o wlos pierwszych 7 rund.

Takie sa przepisy i taki jest boks, bardzo niewymierny.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 17:47:08 
A porownania ze Adamek wygrywal do 10 rundy z Kliczkom to juz w ogole z kosmosu tylko taki ktos jak ty mogl to w ogole wymyslic.

Po 2 jezeli to rozwinac to ten przyklad moglby byc dobry na potwierdzenie ze statystyki sa gowno warte, bo co z tego ze Adamek ochlapami trafial Vita co zaliczal compubox, a Vit dwa razy na runde wystrzelil efectiv power punchem po ktorym Adamek latal pol przytomny po ringu.
 Autor komentarza: teodorparker
Data: 04-10-2012 19:55:00 
Hilti, Ty to jednak jesteś "najmundrzejszy na wsi"... Ja jestem laikiem, nigdzie nie wypowiadam się jako ekspert. Ale Ty uważasz za jakiegoś fachowca, a piszesz coś co jest oczywiste. Na prawdę, daruj sobie, pisz o konkretach. Raczej większość tutaj wie, że punktuje się runda po rundzie, można teoretycznie o włos wygrać siedem rund, a przegrać zdecydowanie resztę,ze cios ciosowi nierówny (notabene jako laik informuję takiego fachurę jak Ty, że power punches wcale nie są ważniejsze od jabów, to po prostu wszystkie ciosy, które nie są jabami), itp. Tylko jak to się ma do konkretów walki Castillo-Mayweather? Pisz o konkretach, np. które to rundy wygrał Mayweather, bo to co napisałeś to jakieś ogólniki, które można pod każdym wątkiem wkleić.
Co do wyniku walki Castillo-Mayweather, to na forach są oczywiście tacy co punktują zwycięstwa Cotto nad Floydem, albo co jeszcze ciekawsze Bradleya nad Pacmanem. To żaden argument, że są takie opinie. Nie znaczy to jednak, że każda opinia jest równie dobra. Twoja jest niszowa, po pierwsze, a po drugie nie do uzasadnienia. Podaj np. rundy które wygrał Mayweather, to wszyscy na forum zobaczymy jaki z Ciebie fachura.

Co do dyskusji i catchweightach, to również ameryki nie odkryłeś z tym, że Boxrec podaje wagę w dniu ważenia to wiadomo, a w dniu walki waga jest inna.
Po raz kolejny przypominam Ci, ze pominąłeś wszystkie argumenty (http://www.bokser.org/content/2012/10/02/150038/index.jsp) niepasujące do Twojej tezy. Jesteś, jak to sam ujmujesz, niedzielnym kibicem wierzącym ślepo w to co mówi Maywether. Ale nic, napiszę jeszcze. J

Manny-de la Hoya
Manny jest mały nawet na półśrednią, a przed de la Hoyą walczył do 130 funtów, a raz 135. Więc limit 147 był chyba uzasadniony. A chyba komu jak komu, ale de la Hoyi raczej nie narzuca się warunków, to on je dyktuje. Zgodził się na ten limit i stwierdził, że jak nie wygra przed czasem to będzie to jego porażka. Sam zresztą nie skarżył się na limit.
http://boxingbet.pl/artykul-1081/de-la-hoya-pilem-przed-walka-z-pacquiao
Większość komentatorów uznała, że de la Hoya rozjedzie małego Pacmana w pył. Nikt jakoś wtedy nie pisał, że de la Hoya za dużo stracił wagi. I stała się sensacja.
Tak na deser:
"Oscar's always been a welterweight to me, even when he fought junior middleweight and middleweight," said Emanuel Steward, an HBO analyst who trained De La Hoya for two fights in 1997. "Manny coming in at '42 is stretching it a little bit. Manny's normal weight, he should be at 130 or '32. Oscar's normal weight when he's really in shape is 147 to '49. Oscar by nature is a bigger fighter by about 17 pounds."
http://usatoday30.usatoday.com/sports/boxing/2008-12-05-de-la-hoya-pacquiao-weigh-in_N.htm
Po walce, która była dużym sukcesem Pacmana, niewiększym jednak niż wygrane z Marquzem, barrerą i Moralesem, osoby takie jak Ty zaczęły chorobliwie deprecjonując jego osiągnięcia, żeby przypadkiem nie uznać go za lepszego od Mayweathera.
Oczywiście większym sukcesem byłoby pokonanie go w 154, ale Pacman jest za mały, de la Hoya się zgodził, a nie można mówić, że coś mu narzucono, bo przecież on miał za mocną pozycję, na tego typu akcje.

Drugi limit - walka z Cotto. Napisałem kilka razy, że Cotto do walki z Pacmanem nie walczył w limicie większym niż 147.A często 145. Do tej walki Pacman tylko raz zawalczył w limicie 147 z de la Hoyą, poza tym 140 z Hattonem, 135 Diaz i 130. Czy to takie nieuczciwe? Jakby był większy, jak Mayweather, to pewnie by zawalczył w 154.

Napisz teraz ile to catchweightów naliczyłeś u Pacmana, a ile np. u Mayweathera? Sprawdzimy Twoją rzetelność.Pisanie o Mannym jako o królu catchweightów jest nieuczciwe. Czy z Marquezem, Moralesem, Barrerą i wieloma innymi walczył w jakimś catchweighcie? Uczciwie pokonał najlepszych (notabene tylu walk z takimi rywalami nie ma w rekordzie nikt obecnie z Mayweatherem na czele).

I jeszcze jedno, napisz coś może jednak o limicie walki Marqueza z Mayweatherem. To jest Twoim zdaniem uczciwe?
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 20:19:00 
Problemem nie sa sztuczne limity w dniu wazenia, chociaz jestem calkowitym ich przeciwnikiem i uwazam je za cos skandalicznego w dobie boksu w ktorym i tak jest za duzo kategorii wagowych.

Pacquiao zabranial rywalom w kontraktach przekroczenia pewnej wagi w dniu walki. Tym sposobem Pacquiao byl ciezszy w dniu walki od ODLH, calkowicie go odwodnil, bo ODLH ktory normlanie w dniu walki wazy ponad 160 z Pacquiao wazyl 147 (bo tak ograniczal go kontrakt), a Pacquiao 148. http://img31.imageshack.us/img31/5861/pacv.jpg

I podobnie bylo z wiekszoscia rywali przed Braldeyem od ODLH i to nie jest zadne umniejszanie sukcesow to sa fakty o ktorych osoby siedzacy w tym sporcie wiedza, a niedzielni juz niekoniecznie.

Mayweather nie walczy w umownych raz zrobil dla JMM wyjatek na 144, prawda jest taka ze powinni zawalczyc albo w pelnym 147 albo w 140. Umowili sie na 144 i jezeli juz Maywetaher na to sie zgodizl powinien sie tego limitu trzymac, niestety w pewnym sensie oszukal JMM.

Co z tego ze Cotto walczyl wczensiej w 147, no wlasnie walczyl wczesniej w 147, a nie 145, ale juz wtedy mial problemy z waga, Pacquiao kazal mu zrobic wage 145 (!), a nie 147 mimo ze Pacquiao byl juz pelnoprawnym zawodnikiem polsredniej i mistrzem w tej wadze, po prostu byly to w tam tym okresie STANDARDOWE PROCEDURY jakie robil Pacquiao aby miec przewage. Nie moge doszukac sie tale of the tape hbo czy rownie w kontrakcie bylo ile ma wazyc w dniu walki.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 20:28:20 
Dyskusja zaczela sie od tego ze napisales kompletna bzdure ze FMJ jest naturalnym junior srednim, bo ma na to warunki, co bylo kompletna bzdura i pokazem ze jestes kompletnym laikiem. FMJ w junior sredniej na wadze ma 151, a w dniu walki 149, naturalni zawodnicy tej wagi w dniu walki waza ponad 160.

Domagales sie walki z Martinezem piszac ze mniejszy Pacquiao rowniez walczy z duzymi. Tylko ze wszyscy caly czas ci tlumacza ze Pacquiao pozwalal sobie na walki z wiekszymi, bo W KONTRAKCIE USTALAL IM ILE MAJA WAZYC W DNIU WALKI. FMJ nie jest junior srednim i w walce z Martinezem byla by roznica 20lbs na korzysc Martineza. FMJ musialby udac sie do praktyk PacMana i kazac Martinezowi w dniu walki wazyc max np 154, gdy on normalanie wazy 165 w ten sposob pewnie znokautowal by odwodnionego Martineza, a tacy pajace jak ty zachwycali by sie jaki to FMJ to geniusz i super bokser, ja tym czasem pisalbym to samo co pisze teraz ze znoakutowal odowdnionego rywala udajac sie do SKANDALICZNYCH PRAKYK.

TO JEST SEDNO SPRAWY, jak tego nie rozumiesz to nie mamy o czym gadac, bo ciagle widze ze jestes jakis toporny na wiedze. Wiecej ogladaj boksu, naucz sie czytac boks.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 20:34:28 
Pisalem ci te "oczywiste oczywistosci" o ktorych napisales wczesniej, bo byles mocno zdziwiony ze w dniu walki Pacquiao wcale nie jest duzo lzejszy od swoich rywali, a czasem nawet ciezszy, a no dzieje sie tak dlatego wlasnie ze w kontraktach jest zapis o tym ile moga wazyc maksymalnie o czym nie wiedziales.

Prawdziwego Pacquiao z prawdziwymi rywalami w pelnej formie mamy dopiero od Mosleya gdy zostal napietnowany przez opinie spoleczna za te praktyki, bo prawie nikt nie stosuje takich metod. (!)
 Autor komentarza: teodorparker
Data: 04-10-2012 21:04:44 
Ustalmy jedno - catchweight dotyczy walki o tytuł w innym limicie niż przewidziany. Boxrec informuje, że tylko z Margaritto ustalono catchweight na poziomie 150. Innych nie było. To po pierwsze.
Co do walki z Cotto to była ona w półśredniej, więc limit 147, a dzień przed walką 145, raczej zrozumiały.
Z de la Hoyą ustalono limit, ale nie była o tytuł.
Piszesz, ze w dniu walki Pacquaio nie jest lżejszy, a czasem nawet cięższy. Masz jakieś dowody na to, prócz tego 1,5 funta z de la Hoyą? Niesądzę, po prostu piszesz bo masz taką tezę. Nadto jak już wspomniałem Steward pisał, że w najlepszej formie de la Hoya w junior średniej ważył 147-149 funtów, a nie 160. Co Ty na to? Poza tym prawie nikt przed tą walką nie dawał szans Pacmanowi, dopiero po tym co zrobił zaczęto szukać jakiegoś wytłumaczenia. Ale ja nie spotkałem się z wypowiedzią de la Hoyi, który czuł się skrzywdzony limitem i tłumaczył tym przegraną. Wręcz przeciwnie, myślał, że jest za silny dla Pacmana. Poza tym trzeba na to spojrzeć też z tej strony, że limitu 130 nagle wskoczył ponad 1 funtów więcej. Przecież równie dobrze to mogło odbić się na nim negatywnie.
Innego umawiania się na limit poza tymi walkami nie było, więc nie wprowadzaj w błąd.

Co do Marqueza to nie chodzi tylko o to, że Mayweather przekroczył o kilka funtów limit, chodzi właśnie o ten limit głównie. Marquez który walczył maksymalnie w 135 nagle z Mayweatherem walczy w 147. To jest dopiero dysproporcja.

Co do walki z Martinezem, on oferował się, że zejdzie do 154. Więc chcącemu nie dzieje się krzywda. Ale jeśli chce wytykać Pacmanowi limity, to niech zawalczy w 160 z Martinezem. Dodam jeszcze tylko, że Roger Mayweather mówił, że Jr pokona każdego do półciężkiej, więc kim jest jakiś tam średni.
Czy Floyd nie jest naturalnym junior średnim? Ależ jest, on tylko walczy w półśredniej, żeby mieć przewagę siły. Warunki i masę ma jak najbardziej na junior średnią. A nawet jeśli uznac go za naturalnego półśredniego, to jak najbardziej ma warunki na junior średnią. Zresztą obecnie jest notowany jako zawodnik junior średniej. Dla ciekawości przytoczyłem powyżej, że de la Hoya jako junior średni kiedy był w formie ważył 147-149.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 21:09:21 
Ale ty jestes przyjebany, kurwa znawca boxreca, bo na boxrecu napisali ze tylko z Margarito, hahahaha. Po co ja trace czas na ciebie, jak ty jestes kompletnym niedzielnym, ktory nauczyl sie korzystac z boxreca.

Zamiast sie uczyc, czytac boks i patrzec co pisza ludzie ktorzy znaja sie na tym sporcie, pytac, starac zrozumiec to ty sie wymadrzasz korzystajac z boxreca.
 Autor komentarza: teodorparker
Data: 04-10-2012 21:10:39 
Nie denerwuj się, bo się spocisz
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 21:11:10 
ODLH nie dosc ze po Floydzie to jeszcze zduszony limitem z Floydem 154lbs z PacManem 145lb (!), Hatton to samo po Floydzie i ze 145 do 140 (!), Cotto 145lbs (z JMJ 154), Margarito tez ze sztucznym limitem 150.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 21:12:12 
Ja to pisze z glowy nie musze szukac w przeciwiesstwie do ciebie i tym sie różnimy ty jestes zwyklym laikiem ktory nauczyl sie korzystac z boxreca.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 21:15:49 
Do tego dochodza w niektorych walkach limity kontraktowe ile moga maksymalnie wazyc w dniu walki. Tego nie pamietam, na pewno taki mial ODLH wynosil 147 w dniu walki 145 na wazeniu.

Margarito i Cotto chyba tez taki mieli ale nie chce mi sie szukac bo widze ze szkoda czasu na ciebie.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 21:17:19 
"ODLH nie dosc ze po Floydzie to jeszcze zduszony limitem z Floydem 154lbs z PacManem 145lb (!), Hatton to samo po Floydzie i ze 145 do 140 (!), Cotto 145lbs (z JMJ 154), Margarito tez ze sztucznym limitem 150."

To sa na 100% sztuczne limity jakie ustalil im PacMan na wazenie. DO tego dochodza limity ustalone przez PacMana na dzien walki jak ODLH 147 w dniu walki, reszty nie pamietam.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 21:21:07 
Zeby nie bylo roznicy 20lbs w dniu walki FMJ-Martinez, FMJ rowniez musialby udac sie do tych praktyk i ustalic umowne limity. Ale FMJ nie walczy w umownych i powiedzial ze nigdy nie bedzie bo nie chce byc uwazany jak Pacquiao za papierowego mistrza.

Normalnie wiec walczac narazilby sie na duze ryzyko ktorego Pacquaio nigdy nie mial, bo jego rywale wcale nie byli od niego ciezszy dzieki tym zapisom.

20lbs roznicy to bardzo duzo, po co wiec ma an sile walczyc z Martinezem, skoro moze zawalczyc w junior sredniej z Alvarezem, w polsredniej z Bradlyem, PacManem lub Guerrero. Martinez jest mu do niczego nie potrzebny.

To FMJ potrzebny jest Martinezowi.
 Autor komentarza: teodorparker
Data: 04-10-2012 21:31:13 
Margaritto zgoda, jak już napisałem.To była walka w juniorśredniej, a limit niższy.
Hatton walka w lekkopółśredniej (limit do 140), więc żadnego catchweightu nie ma.
Cotto 147, tylko dzień przed walką 145, walka w półśredniej.
De la Hoya 147, dzień przed walką 145, walka nie o tytuł, nie ma catchweightu, jest umowny limit ustalony między zawodnikiem ze 130 funtów i 154 funtów.

Reszty nie pamiętasz, ale na pewno są, bo być muszą:P

Zamykam na razie wątek. Dzięki za dyskusję mimo wszystko.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 21:34:21 
Zeby byc do konca uczciwym walka PacMan-Haton byla oczywisice bez sztucznego limitu bo odbywala sie w pelnym limicie junior polsredniej 140.

Tak wiec mamy trzy catch - weighty ODLH, Cotto i Margerito jezeli chodzi o dzien wazenia. Do tego dochodza umowy ile moga wazyc w dniu walki, ale to ciezko jest znalezc sam juz nie pamietam, ale taki mial ODLH 147. Jezeli cie to interesuje to poszukaj.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 21:37:11 
http://www.bokser.org/content/2009/07/19/202227/index.jsp
 Autor komentarza: teodorparker
Data: 04-10-2012 21:51:33 
cotto - limit 147 w dniu walki, na dzień przed walką 145.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 21:59:21 
Jak 147. Musial wazyc nie wiecej niz 147?
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 22:00:36 
W takim razie sie potwierdza, to jest skandal, bo ten zawodnik w dniu walki wazy duzo wiecej, przez taki zapis ze w dniu walki nie moze przekroczyc 147 jest bardzo odwodniony.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 22:05:10 
http://i28.tinypic.com/10r8nbs.jpg
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 22:12:29 
Jestem ciekaw czy Margarito tez mial limit w dniu walki, bo na wazeniu kazano mu max 150.

Clottey na wazeniu normalnie w polsredniej, ale ciekawe czy mial limit max na dzien walki.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 04-10-2012 22:17:58 
Generalnie Pacquiao po prostu jest wciąż zawodnikiem kategorii 135, max 140 lbs. On wcale nie przeskakuje tak wag, walcząc w 130 lbs, z Marquezem, w dniu walki ważył 146 funtów, po prostu musiał robić wagę na ważenie oficjalne. Zmieniając wagi musiał się jedynie mniej odwadniać, bo walcząc w junior średniej - wciąż w dniu walki waży właściwie tyle samo, tyle że - dla pewności narzuca niektórym przeciwnikom te zabójcze limity w dniu walki, a już o doborze rywali nie wspomnę, bo nie wiem za co Margarito dostał wtedy walkę o pas w niby junior średniej, czy Mosley - po porażce i remisie.

A co do wagi junior średnich, taka ciekawostka - http://imageshack.us/photo/my-images/819/mayweather.jpg/
 Autor komentarza: Matys90
Data: 04-10-2012 22:26:18 
w półśredniej walcząc*, w junior średniej to on właściwie jeszcze nie był ;)
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 22:31:27 
To nie sa junior sredni. Ta walka byla w polsredniej (147). Floyd zawsze wnosi w dniu walki cos okolo 150. Nawet jak walczyl z Cotto w 154 wniosl 149.

I takie sa realia ze PacMan i Floyd to sa mali polsredni. Taki prawdziwy polsredni wnosi wlasnie w dniu walki te 160 jak Ortiz. I roznica polega na tym ze Floyd walczy z tymi polsrednimi na normalnych zasadach, ze waza sobie w dniu walki ile chca.

PacMan zawodnikom ktorzy normalnie waza w dniu walki 160 jak Cotto (http://i28.tinypic.com/10r8nbs.jpg), kaze w kontrakcie wazyc max 147. Taki zawodnik wtedy nie jest soba jest odwodniony i nie moze zregenerowac sie po wazeniu, bo musi trzymac wage rowniez na dzien walki.

I to wlasnie krytykujemy, bo o tym wiemy i ty chyba teraz rowniez.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 22:33:06 
A to ty Matys90 :D Myslalem ze to napisal teodorparker i sie zrehabilitowal ;p Ten moj wpis byl do teodorparker z mysla ze to on napisal.
 Autor komentarza: teodorparker
Data: 04-10-2012 22:42:32 
Z tym odwodnieniem, to tłumaczycie się jak Adamek po Dawsonie. I w półciężkiej i crusier, Dawson by go zlał i nic nie zmienia limit. Analogicznie myślę, byłoby w tych walkach. Nikt nikogo do niczego nie zmuszał. To była jedyna szansa, że Pacquaio mógł z nimi zawalczyć. Dopiero po walkach zresztą pojawiły się ale, że może waga była zaniżona, ale równie dobrze waga była duża jak dla "lekkiego" Pacmana. Analogicznie trzeba by "anulować" wynik Marquez-Mayweather, skoro meksykanim został spasiony na potrzeby walki 2 kategorie wyżej, a Mayweather nawet jeszcze nie zrobił wagi.
A co do junior średniej to co jeśli de la Hoya jako juniorśredni ważył 147-149?
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 22:54:11 
Ty dalej niczego nie rozumiesz, a tyle juz zostalo napisane. Adamek zadnym limitem sie nie tlumaczyl, bo tam nie bylo zadnego odwodnienia, zadnych umownych limitow a ni nic. Walka byla w pelnej polciezkiej, a w dniu walki kazdy mogl wazyc sobie ile chcial.

Adamek tlumaczyl sie ze mial sraczke i nie byl przez to w pelni formy.

U PacMana chodzi o to ze on zawodnika ktorzy w dniu walki zwykle waza 160 kaze wazyc 147. Gdyby kazal jedynie umowny limit na wazenie to jakos mozna byloby to zrozumiec, ale kazac komus w dniu walki nie wazyc wiecej niz to co zapisza w kontrakcie to jest skandal.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 22:56:47 
Ty chyba nie rozumiesz tego ze PacMan w kontrakcie zapisuje rywala ze "W DNIU WALKI MASZ WAZYC NIE WIECEJ NIZ XXX"

Takiego czegos nigdy nikt nie stosowal, jedynie umawiano sie NA LIMIT WAGOWY NA DZIEN WAZENIA, a po wazeniu kazdy mogl isc nawodnic organizm zjesc posilek i w dniu walki byc soba, a nie bokserskim zombie, ktory ma nie przekraczac XXX.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 04-10-2012 22:57:09 
Co robił jako junior średni?? Skąd to wziąłeś?

Nie chodzi o anulowanie wyników, tylko o oszukiwanie kibica. Pacquiao jak mówisz pewnie wygrałby z Cotto czy ówczesnym De La Hoyą tak czy siak, że o wraku Margarito nie wspomnę. Tylko nie w tak efektowny sposób, promotorzy zadbali o bezpieczeństwo i na dodatek napompowali balon jeszcze bardziej. Chodzi tylko o to, że zgoda - wygrał, np. z Cotto, ale nie porównujmy Cotto od Floyda do Cotto od Pacmana.

Marqueza nikt nie odwadniał, walczył w swojej naturalnej wadze, a mimo to nie był szybszy od cięższego na oficjalnym ważeniu Floyda, który wracał po długiej przerwie, właściwie z emerytury. Floyd nie boksował nigdy na przewadze swojej siły fizycznej. Zresztą 4 funty przewagi Floyda? http://img844.imageshack.us/img844/4514/weightpacquiaomarquez.jpg

I ten spasiony Marquez daje co najmniej remisową walkę z Pacquiao w zeszłym roku.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 04-10-2012 23:01:34 
"Nie chodzi o anulowanie wyników, tylko o oszukiwanie kibica. Pacquiao jak mówisz pewnie wygrałby z Cotto czy ówczesnym De La Hoyą tak czy siak, że o wraku Margarito nie wspomnę. Tylko nie w tak efektowny sposób, promotorzy zadbali o bezpieczeństwo i na dodatek napompowali balon jeszcze bardziej. Chodzi tylko o to, że zgoda - wygrał, np. z Cotto, ale nie porównujmy Cotto od Floyda do Cotto od Pacmana."

Dokladnie, podpisuje sie w 100%.

Tylko nie wiem czy jest sens mu to tlumaczyc, bo ja pisze tak zeby wszystko zrozumial, jak krowie na rowie wszystko ma na tacy, a on dalej wyskakuje z jakimis dziwnymi zdaniami jak ten w stylu Adamka.

teodorparker ile ty masz lat, bo nie wiem czy jest sens traci czas?
 Autor komentarza: teodorparker
Data: 04-10-2012 23:54:09 
Adamek tłumaczył się, że limitu półśredniej nie mógł zrobić i był odwodniony dlatego. Więc sytuacja analogiczna.
Bardzo dobrze rozumiem co to jest limit w dniu walki. Dotyczył tylko tego co mi wiadomo Cotto i de la Hoyi. Tylko oni jakoś nie płaczą z tego powodu, w odróżnieniu od Ciebie, adwokata za łyżkę barszczu;p
De la Hoya jako junior średni ważył 147-149, gdy był w formie. Tak mówił o nim Emmanuel Steward przed walką z Pacmanem. Nie wiem też skąd wynika, że Cotto ma ważyć 160 normalnie, i akurat chciałby się nabrać masy na walkę z szybkim pacmanem.
Matys, Marquez nie był odwodniony to fakt, ale w porównaniu ze swoim nominalnym 130, został spasiony do limitu 147,nic dziwnego że był wolny. Przed tą walką nigdy nie walczył w więcej niż 135, a zwykle 130. Floyd natomiast waga juniorśredniego w dniu ważenia i później nie wiadomo ile w dniu walki. W walce z Pacmanem Marquez nie był spasiony, limit był 142, taki akurat dla niego i już walczył trochę w zbliżonych kategoriach. Więc Marquez miał tu komfortowe warunki w tym wypadku.

Na tym definitywnie kończę dyskusję, bo niestety nie mam już więcej czasu.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 05-10-2012 00:25:03 
Przeciez ty nawet nie wiesz w jakiej wadze walczyl Adamek, naprawde po co ty tak sie wdajesz w te dyskusje jak masz male pojecie? Czytaj, ucz sie, a nie wyklocaj. Adamek w polsredniej, jakiegos limitu nie mogl zrobic co ty majaczysz. Adamek walczyl w polciezkiej i byl juz za duzy na ta wage, ciezko bylo mu robic wage, ale nie dlatego ze ktos mu kazal w kontrakcie jak to robi Pacquiao, tylko normalnie musial duzo zbijac. Po przegranej walce z Dawsonem poszedl do junior ciezkiej, a tlumaczyl sie ze mial sraczke i slaba forme. Ale tu zadnych sztucznych wynalazkow nie bylo, wiec z dupy wrzutka tego Adamka w ogole. Chyba ze ty znasz tylko Pacquiao i Adamka, na to sie zanosi, bo piszesz takie bzdury jak uposledzony.

" Dotyczył tylko tego co mi wiadomo Cotto i de la Hoyi. Tylko oni jakoś nie płaczą z tego powodu, w odróżnieniu od Ciebie, adwokata za łyżkę barszczu;p "

A co ma do tego, czy placza czy nie, to czy oni sie zgodzili na to swiadomie nie wplywa na wartosc ringowa takiej wygranej przez PacMana. Taka wygrana nad odwodnionym rywalem jest gowno warta niezaleznie czy bokser odwodniony sie na te umowne limity z usmiechem zgadza czy nie. Dostal wyplate zycia i tyle.


" Nie wiem też skąd wynika, że Cotto ma ważyć 160 normalnie, i akurat chciałby się nabrać masy na walkę z szybkim pacmanem. "

Cotto jako polsredni w swoich walkach w dniu walki wazyl ok. 160lbs.
http://i28.tinypic.com/10r8nbs.jpg
Tylko ty znowu jestes jakis uposledzony i dyskutujesz z faktami, a to ja juz ci powiedzialem dawno temu, a ty znowu do tego wracasz jak jakis niedorozwoj.

Nie kur*wa wolalby sie odwodnic do 147 w walce z PacManem niz wazyc naturalnie 160. Ty jestes jakis dziwny. Przeciez wiadomo ze gdyby nie zapis w kontrakcie ze ma wazyc 147 w dniu walki Cotto wyszedlby do ringu swiezy i pelny sil 155-160lbs.

To nie jest zadne robienie masy w 24h, tylko naturalne uzupelnienie plynow, posilkow, witamin po wazeniu. Robisz wage na wazenie i pozniej wnosisz te 10 lbs wiecej. Tymczasem on w dzien walki rowniez byl odwodniony.

"De la Hoya jako junior średni ważył 147-149, gdy był w formie. Tak mówił o nim Emmanuel Steward przed walką z Pacmanem."

Jak moze wazyc w dniu walki 147-149 jak limit junior sredniej jest 154 i tyle wnosil ODLH na wazenie.

http://boxrec.com/list_bouts.php?human_id=8253&cat=boxer

Ty jestes na prawde uposledozny. W dniu walki w junior sredniej ODLH wazyl zwykle kolo 160 albo i wiecej.


Na cholere ty dyskutujesz jak nie masz o niczym pojecia. Za kazdym razem szukasz w internecie co odpisac i szukasz wiedzy. Nie masz zielonego pojecia o tym ile bokser wazy w dniu walki, a ile na wadze. Wyglada na to ze nie dawno przy pomocy tej dyskusji w ogole dowiedziales sie ze bokser wazy duzo wiecej po 24h od wagi. Nie wiedziales ze te dane podaje tele of the tape HBO. Nic nie wiesz.

Jak ty musisz szukac danych o tym ile wazyl ODLH w walce z PacManem, jak kazdy normalny kto zna sie na boksie nie musi niczego szukac, wystarczy zobaczyc walke ODLH-PacMan, jak tam wyglada ODLH odwodniony, ledwo sie porusza, bez sily, bez dynamiki, bez syzbkosci. O czym my gadamy? Widac golym okiem ze ten zawodnik jest o 10lbs za lekki jak odwodniony anorektyk. Nic dziwnego wiec ze dostaje RTD.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 05-10-2012 00:29:29 
---- http://i28.tinypic.com/10r8nbs.jpg

Tu masz ile wazy normalny, silny, swiezy i prawdziwy Cotto w polsredniej. Jak widac na linku na wage wnosi 147, a w dniu walki ma 159.

Tymczasem twoj idol PacMan kazal mu na wage wniesc 145, a w dniu walki wazyc nie wiecej niz 147.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 05-10-2012 21:08:07 
http://www.ringpolska.pl/boks-na-swiecie/66-boks-zawodowy-zagranica/21880-cotto-pacquiao-i-arum-znowu-chcieli-mnie-glodzic
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.