BURNS I GROVES NA JEDNEJ GALI
Frank Warren ogłosił w poniedziałkowy wieczór, że 15 grudnia dojdzie w Londynie do ciekawej gali, podczas której do akcji powróci mistrz świata federacji WBO wagi lekkiej - Ricky Burns (35-2, 10 KO), a także notowany przez WBO na drugim miejscu w limicie kategorii super średniej, George Groves (15-0, 12 KO).
- Ostatni okres był dla mnie fantastyczny, a ja wydaję się być z czasem coraz lepszym zawodnikiem. 15 grudnia jest dla mnie kolejną ważną datą, a w 2013 roku liczę już na pojedynek unifikacyjny - powiedział na konferencji prasowej Burns. Będzie to dla niego już trzecia obrona tytułu.
Pasa Wspólnoty Brytyjskiej bronić będzie Groves. Wciąż tylko 24-letni pięściarz już na początku roku miał przystąpić do walki o mistrzostwo świata jako numer jeden w rankingu, lecz wtedy nabawił się kontuzji i szansa przeszła mu obok nosa.
- To był dla mnie trudny okres, jednak najgorsze jest już za mną. Dlatego koncentruję się obecnie tylko na najbliższym występie w ExCel Arena. W tym roku stoczyłem tylko jedną walkę, ale to było efektowne zwycięstwo na terenie USA, jakie odbiło się szerokim echem w prasie. Rok 2013 będzie dużo lepszy - stwierdził Groves, swego czasu przymierzany do starcia z naszym Piotrkiem Wilczewskim, kiedy ten jeszcze zasiadał na tronie mistrza Europy.