ATLAS NIE DAJE SZANS RAHMANOWI
Przez blisko dwa lata Teddy Atlas prowadził karierę Aleksandra Powietkina (24-0, 16 KO). To właśnie on stał w narożniku "Saszy", kiedy ten pokonał Rusłana Czagajewa, zdobywając tym samym tytuł mistrza świata federacji WBA w wersji Regular. We dwójkę zdołali obronić ten pas w potyczce z Cedriciem Boswellem, jednak szkoleniowiec poróżnił się z menadżerem Rosjanina i już do walki z Marco Huckiem nie wyszedł w roli trenera Powietkina, co chyba negatywnie odbiło się na jego formie.
Nic więc dziwnego, że opinia Teddy'ego odnośnie dzisiejszego pojedynku jest przynajmniej warta uwagi. A zdaniem Amerykanina, jego były podopieczny nie powinien mieć problemów z pokonaniem cenionego kiedyś, lecz obecnie już lekko podstarzałego Hasima Rahmana (50-7-2, 41 KO).
- Powietkin powinien zastopować Rahmana do końca czwartej rundy. To już nie ten sam zawodnik co kiedyś, bo choć nadal pozostaje aktywny, to jednak z przeciwnikami z trzeciej, a nawet czwartej ligi. To będzie łatwa obrona obowiązkowa - uważa Atlas.
Przypomnijmy, że to właśnie on był tym człowiekiem, który nie chciał dopuścić do starcia Powietkina z Władimirem Kliczko. Nasz archiwalny, bardzo ciekawy wywiad wideo z Atlasem do obejrzenia TUTAJ.