MARTINEZ: POKONAŁBYM MAYWEATHERA
Mistrz WBC w wadze średniej Sergio Martinez (50-2-2, 28 KO) ciągle ma nadzieję, że dojdzie do jego walki z boksującym o kategorię niżej Floydem Mayweatherem Jr (43-0, 26 KO). „Maravilla” docenia klasę Amerykanina, ale jest przekonany, że wyszedłby zwycięsko z bezpośredniej konfrontacji.
- To bez wątpienia najlepszy obecnie pięściarz na świecie. Nie oznacza to jednak, że bym go nie pokonał. Bardzo chcę tej walki, bardziej niż jakiejkolwiek innej – mówi 37-letni Argentyńczyk.
Martinez powróci na ring prawdopodobnie w pierwszej połowie przyszłego roku. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie jego przeciwnikiem, ale wszystko wskazuje na Julio Cesara Chaveza Jr, którego pokonał 15 września w Las Vegas. Wciąż nie jest znana data powrotu Mayweathera.
Chyba gabaryty...
Ja tu własnie nie boję się o Martineza, tylko o Floyda czy w tej wadze pozostanie sobą...
Nigdy nie byłem za umownymi limitami poza granicami rozsądku (Manny -Cotto)...
Nie do samej walki, bo to mógłby być na prawdę wspaniały pojedynek max ofensywnego Martineza z mega mistrzem obrony Floydem.Jedno co mnie martwi to, czy własnie przy tych umownych limitach bokserzy nie tracą duzo ze swych umiejętności...
Nic dodać nic ująć...
Tak jak napisałem tylko w innej formie...hehehe
Natomiast pod wzgledem marketingowym do jednak ta druga .
Zgadzam się.
Tak własnie cały czas piszę...
W pojedynku tych dwóch fantastycznych bokserów, boję się ze warunki fizyczne wypaczyłyby wynik.
Moim skromnym zdaniem
skoro Martinez mogl lac Chaveza a pompowani cruiserzy leja ciezki o 25kg ciezszych to czemu nagle tak niewielka roznica milaby miec wielki wplyw na wynik tej walki?
zreszta zawsze mozna sie dogadac na dodatkowe wazenie w dniu walki
Martinez lał Chaveza , bo jest o 10 poziomów lepszy od niego...
A przy tak wyrównanych umiejętnościach...niestety waga mogłaby w jedą bądz drugą stronę zrobić duża róznicę...Popatrz co zrobił Ward z Dawsonem...który przed walką z nim był stawiany jako jeden z najlepszych bokserów bez podziału...Nie chcę , zeby mnie ktoś zle zrzoumiał, ze tak musi być...ja tylko się boję , ze tak może być.
A kogo uważasz w swoim mniemaniu za wybitnego, kogo mógłby pokonać Martinez?Bo jak narazie to zaden znaczący bokser nigdy nikogo wybitnego nie pokonał...Pewnie Floyd też nikogo?
hhaha ale jaki zasieg ma na ten wzrost tyle co adamek
Ward to jest mega wybitny zawodnik...
Z kim mógłby jeszcze ewentualnie?Dirrel?
Martinez vs Ward , kategoria : super srednia
Floyd vs Canelo , kategoria junior polciezka
chyba junior średnia. Nie ma kategorii junior półciężkiej.
a czemu to niby martinez miał oddać przysługe wardowi i spotkać sie w jego limicie niech ward sam wyjdzie ze swoich "okopów" myśle że w przypadku walki martinez ward najlepszy był by umowny limit 164
Czołowy p4p Martinez nie ma już 15 lat a chyba do tej pory zarobił mniej niż taki (młodszy od niego) Adamek!
chociażby Dirrel, Kessler, Froch, a z jego kategorii przede wszystkim Golovkin.