MARQUEZ: NOKAUT NAJLEPSZYM ZAKOŃCZENIEM
Już niedługo odwieczni rywale - Juan Manuel Marquez (54-6-1, 39 KO) oraz Manny Pacquiao (54-4-2, 38 KO), wyruszą na obozy przygotowawcze, przed zaplanowanym na 8 grudnia czwartym wspólnym starciem w karierze. "Dinamita", który w poprzednich walkach nie miał szczęścia do werdyktów sędziowskich zamierza zakończyć historię pojedynków z Filipińczykiem mocnym akcentem - przed czasem.
- Będę próbował poszukać nokautu. Nie mogę po raz kolejny pozostawić wyniku w rękach sędziów, ta walka musi się skończyć przed czasem. Wiem, że mogę tego dokonać... To będzie najlepsze zakończenie serii walk z Pacquiao. Serii, która zalicza się do klasyki tej dyscypliny. W swojej karierze pięciokrotnie wstawałem z desek, żeby pokazać, że jestem najlepszy. Dzięki swojej ringowej inteligencji i doświadczeniu mogę go skończyć przed czasem. Znamy się bardzo dobrze i każdy z pewnością będzie próbował nowych sztuczek - powiedział Marquez.
Leżał z Barrerą ale sędzia go nie wyliczył. No i był podłączony z Diazem ale ustał ; )
- Z Jonakiem wynosili go nieprzytomnego do szatni - dlatego o tym nie wspomina ...zresztą do dziś po tych sparingach moczy się w nocy!!!
Za mały i za waciany na 147 funtów jest Marquez.
http://www.youtube.com/watch?v=NrmL6jASUQ0
Właśnie w ten worek napierdalał Damian. Musieli go Taśmą dla pinezki obklejać bo Artur chciał w coś napierdalać. Tak naprawde tam gdzie jest taśma sa wielki wgniecenia