MARTINEZ ZAŻĄDA TESTÓW OD CHAVEZA
Jhonny Gonzalez, boxingscene.com
2012-09-26
Król wagi średniej, Sergio Gabriel Martinez (50-2-2, 28 KO), jest otwarty na rewanż z Julio Cesarem Chavezem Jr (46-1-1, 32 KO) i nie ma nic przeciwko, by odbył się on w 2013 roku, ale ma podstawowy warunek - jeżeli walka ma dojść do skutku na wielkim stadionie w Teksasie, syn meksykańskiej legendy musi poddać się wyrywkowym testom antydopingowym.
- Jeśli on chce tam walczyć, musi zgodzić się na olimpijskie testy antydopingowe w ostatnim miesiącu przed starciem. Musi być zbadany w ostatnim tygodniu, ostatniego dnia przed walką - nalega 37-letni Martinez.
Przed drugim starciem z Chavezem "Maravilla" zamierza przystąpić do obrony odzyskanego tytułu federacji WBC w rodzimej Argentynie, gdzie po raz ostatni boksował 10 lat temu.
haha dobry jestes... Chavez powinien byc do rewanzu ogromnie zdeterminowany i jesli udalo mu sie posłac na deski Martineza juz raz to teraz tym bardziej nie odpusci , a Martinez moze jedynie w rewanzu punktowac , niczego nie zmieni , natomiast Chavez wystarczy ze ruszy do ataku trochę wczesniej niz w 10, 11 rnd i pozamiatane.
MArinez mu nie da dobrac sie do niego.....................w ostatniej walce chcial poszpanowac i teraz wie czego unikac po tym jednym doswiadczeniu. Tak mysle.......
Pragne zauważyć, że Chavez przez 11 rund chował się za podwójną gardą, jeżeli pójdzie wcześniej do przodu to zwyczajnie może przegrać przed czasem z Martinezem, bo Maravilla zje go kontrami. Twoja prognoza jest niepoważna. Rewanż nie powinien być priorytetem, są przeciwnicy, którzy dadzą Martinezowi bardziej wyrównane starcia. Oczywiście ewentualną walke Chavez-Martinez chętnie bym zobaczył.
Nie ma się co Martinezowi dziwić.
To czemu nie zjadł go kontrami w tej 12 rundzie? Powtarzam nie ma takiej opcji zeby w rewanzu wygrał Martinez.
napisalem ci dlaczego, chcial poszpanowac.....tak inteligentny bokser jak maravilla nie zrobi 2 raz tego samego bledu
Nie znam się zbytnio na dopingu,ale to raczej proces długo-falowy,nie jedno-dzienny.
Ja Martineza nie lubię,życzyłem mu porażki od kilku walk,ale jestem niemal pewien że Sergio by znów ograłby go niemiłosiernie.Jeden cios nie powinien rzutować na przebiegu całej walki.
zalezy jak i na co....sam wiesz jak dziala to u kolarzy (epo podczas treningu - dlugotrwale)
ale jak np. dopinguje sie bokser ktory potrzebuje "mocy szybkosciowej" (tak jak np. skoczek narciarski) - nie wiem jak to fachowo sie nazywa - tego sam nie wiem.......ale watpie zeby byl to tak dlugotrwaly proces jak np. trening kolarza
No ja też nie wiem,tylko nie słyszałem żeby ktoś się "dopingował" w dniu walki.Na tak wysokim poziomie raczej Koka czy Krajówka(Feta) nie wchodzą w grę.
eee cos ty pomieszalo by ci sie w glowie i pewnie pluca lub serce nie dalo by rady -- po amfetaminie czy koksie podobno serce zapiepsza jak cholera......wiec jak tu jeszcze 12 rund w wysokim tepie
Tak zapewne by było,kiedyś coś tam eksperymentowałem z tymi specyfikami.Koks to byś musiał co 3 rundy krechę wpierniczać,a to raczej mało dyskretne,a po fecie to gęba zdradza wszystko,do tego wytrzeszcz oczu,No Way!!!!
Jak coś to meczyk Legii z Piastem w PP.
http://satlive.pl/stream,id-121.htm