GOŁOTA-SALETA: IDEALNA WALKA NA POŻEGNANIE
Andrzej Gołota (43-8-1, 33 KO) i Przemysław Saleta (43-7, 21 KO) mają po 44 lata i prawdopodobnie jeszcze w tym roku zmierzą się ze sobą w ringu. Niewiele wiedzą o sprawie, nie są zbyt rozmowni. – Potwierdzam, że taki pomysł padł – mówi Saleta. Gołota ogranicza się do krótkiego komentarza. – Jeżeli w ten projekt zaangażuje się pan Zygmunt Solorz i telewizja Polsat, będzie to gwarancją jakości i walka się odbędzie – twierdzi.
Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie. Gołota w listopadzie miał walczyć ze swoim rywalem sprzed lat – Riddickiem Bowe'em. Nie w boksie, a w MMA z elementami wrestlingu. Przygotowywał się do tego bardzo sumiennie. – Pół tygodnia spędzał w New Jersey, gdzie trenował wrestling, drugie pół był w domu, w Chicago, i codziennie trenował boks – opowiada żona pięściarza, Mariola Gołota.
Do starcia z Saletą też miałoby dojść jeszcze w tym roku, w listopadzie. A to wyklucza pojedynek z Bowe'em. – Andrzej lubi trenować tak bardzo, że pewnie chciałby walczyć i z jednym, i z drugim. Wiadomo jednak, że to niemożliwe – dodaje pani Mariola. Twierdzi, że o sprawie dowiedzieli się z mężem z mediów. – Dlatego o konkretach nie mogę rozmawiać. Na pewno Andrzej chciałby zakończyć karierę w Polsce, podziękować kibicom, po walce powiedzieć do nich kilka słów. Boksem zajmuje się od 30 lat, to jest to, co najlepiej potrafi, z czym jest kojarzony. Wrestling go wciągnął, dobrze sobie radzi, ale co by nie mówić to dla niego nowość. Jakoś jestem spokojna, że jeżeli pojedynek z Saletą się odbędzie, to nie zakończy się czymś złym. Oni od dawna nie walczyli, nie powinni zrobić sobie krzywdy – mówi Mariola Gołota.
Saleta propozycję walki pożegnalnej dostał dwa miesiące temu. Mniej więcej. – Z taką sprawą zadzwonił Tomek Sadowski z portfel.pl, a właściwie z projektu Kuźnia Boksu. Padł termin – listopad oraz miejsce – Wrocław. Zastanowiłem się i stwierdziłem, że jak się żegnać, to właśnie w rodzinnych stronach – opowiada Saleta.Wtedy nazwisko Gołota nie padło. Padło dwa tygodnie później. – Na zakończenie kariery pojedynek z Andrzejem byłby idealny. Ostatnia walka Gołoty z Adamkiem... Na jego miejscu nie chciałbym kończyć z boksem w taki sposób. Jeżeli to wszystko jest prawdą, to jestem zainteresowany. Wydaje mi się, że piłeczka jest teraz po stronie Andrzeja. I to wszystko, co wiem w tym temacie – twierdzi Saleta. Zapewnia, że nic nie wie o tym, by show z udziałem Gołoty i Bowe'a zostało odwołane lub przełożone na inny termin. – Mogę za to powiedzieć, że ich walka w wrestlingu byłaby jakimś totalnym nieporozumieniem.
Saleta w 2007 roku przeszedł operację – oddał nerkę swojej córce. Na skutek powikłań jego stan był ciężki. – Brak jednej nerki w niczym mi nie przeszkadza. Mogę i trenować, i walczyć. Inna sprawa, że z Andrzejem mamy po 44 lata, jesteśmy co najmniej kilka lat po szczycie kariery. Będąc w tym wieku trzeba się nazywać Evander Holyfield, żeby domagać się Kliczki. Nasza walka byłaby bardziej wydarzeniem socjologicznym niż sportowym, może w ten sposób to określę. Wynik byłby rzeczą drugorzędną. Ani wygrana, ani przegrana nic nie zmieni, nic nam nie da. Nie wiem jak Andrzej, ale ja chciałbym po raz ostatni przeżyć te przygotowania, tę adrenalinę, to trenowanie z myślą o konkretnym celu. Ten pojedynek to chyba idealne rozwiązanie dla nas obydwu – mówi Saleta.
Taką walkę zobaczyłbym na żywo i to z dobrego miejsca bo wzrok już nie ten ;)
Golota vs Saleta o Pas Polsatu(o ile Adamek go zawakuje) :)
Włodarczyk vs Masternak
Szpilka vs Sosnowski
Fonfara vs Głażewski
Proksa vs Cendrowski
Majewski vs Sulecki
nawet za PPV bym zapłacił :D
Autor komentarza: WRIGHT
Data: 25-09-2012 16:09:09
Ja nie zobacze, bo i po co? Jak jeden bokser wali 2 celebrytę w ryj? Ponadto będzie to wyglądało jak w zwolnionym tempie. Oj Andrew, Andrew masz dużo wiernych fanów, byś zrobił im przysługę i się już nie błaźnił.
A ta Mariola to z wiekiem coraz głupsza się robi. Andżej lubi trenowac? To dlaczego wniósł z Adamkiem 120kg jednocześnie olewając swoich fanów?
Jest jeden warunek,
Andrzej musi to wygrać i może odchodzić na emeryturę.
Mam tylko nadzieje że na tej gali wystąpi spora grupa młodych perspektów którzy otrzymają szansę na promocję, bo zainteresowanie będzie ogromne.
teraz minelo juz sporo czasu od operacji, jezeli jest w ostrym treningu i na dodatek zrzuci 8-10 kilo to Najman jest na przegranej pozycji,
Saleta mistrz europy, jest popularny, nie bylby to calkiem freakshow bo jednak obydwoje boksowali na wysokim poziomie
Dla mnie to cały potrzebny komentarz...
Za start w tej walce dałbym im po LIZAKU...
Polska paranoja sięga NIEBA a żenada sięga dna !
Proponuję żeby ze zwycięzcą walki Gołota-Saleta walczył Najman !
Ta formula daje to tez szanse Szpilce na promocje. Ten wieczor by sie nazywal "Super Ustawka."
Bokserzy z Warszawy oraz okolic przeciwko Krakow oraz okolice. Golota oraz Szpilka obaj sa kapitanami oraz wybieraja swoje teamy. Klatka, zadnego zelastwa, tylko piesci oraz zapasy. Zasady MMA, indywidualne oraz grupowe. Saleta pasuje do tego jak ulal. Golota oraz Szpilka tez.
Po jednym "imporcie" w kazdej druzynie: Golota moze wybrac Bowe. Szpilka musi sie zastanowic, kto moglby pomoc sprawie: moze Kimbo?
@LegiaPany dba o elementy oprawy, uzyskujac tanio z Legii wyrwane pisuary oraz spalone siedziska, jako rekwizyty zeby nadac walce elementy realistyczne.
To by byla prawdziwa walka. A nie tam jakies NUDNE glupoty!
Pracowalem na taki "image" tylko kilka miesiecy a teraz to juz tylko wioze sie na slawie z przeszlosci...lol...
...adamek powinien zaboksować ze szpilką..."
Nothing personal, but who the f*ck is Szpilka 2 get the chance???
Dlaczego? Bo to przeciez Hameryka pracuje caly czas na Twoj "image" w Polsce, nie tylko Ty sam. Obama oraz wszyscy inni po prostu "pracuja" dla Ciebie, oczywiscie w witualnym sensie.
Ale co tam! Wydaje mi sie, ze mamy wiele wspolnego w naszym rozumowaniu oraz stosunku do zycia oraz swiata. Ja nie jestem anty-amerkanski, ani pro-amerykanski. Po prostu, czy chce czy nie, to mam na codzien do czynienia z Hameryka.
Wiekszosc ludzi na tym forum nie jest w stanie myslec na wyzszym stopniu abstrakcji. Po prostu to jest bokserskie forum internetowe, gdzie wszyscy forumowicze sa sobie rowni, tak jak w komunizmie. Albo sie to przyjmuje, albo nie. Jak sie tego nie akceptuje, to jaki jest sens uczestniczenia w takim forum.
Ja zawsze uwazalem, ze moja rola na tym forum polega nie tyle na dyskusji ze wszystkimi, co na przekazywaniu oddmiennych albo abstrakcyjnych punktow widzenia dla dobra wszystkich forumowiczow.