WARREN: UNIFIKACJA? JESTEM NA TAK
W ostatnią sobotę na gali w Glasgow mistrz WBO wagi lekkiej, Ricky Burns (35-2, 10 KO) dopisał do rekordu jedno z najcenniejszych zwycięstw wygrywając przed czasem w czwartej rundzie Kevina Mitchella (33-2, 24 KO).
Szkot powróci na ring w grudniu tego roku w swojej ojczyźnie, jednak jego promotor, Frank Warren, już planuje występ swojego podopiecznego w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem jednego z największych promotorów na Wyspach, styl "Rickstera" podbije serca amerykańskich kibiców.
- Uwierzcie mi, to dopiero początek. Ricky jest typem zawodnika, którego Ameryka pokocha. To jeden z najleszych bokserów na Wyspach, a jego styl przyciąga kibiców. Zawsze wierzyłem w mojego podpiecznego, ale po walce z Mitchellem twierdzę, że go nie doceniałem, to wielki pięściarz. Unifikacja tytułów? Nie widzę przeciwwskazań. Burns właśnie wchodzi w najlepszy okres swojej kariery - powiedział Warren.