KLICZKOWIE: SANDERS BYŁ WSPANIAŁĄ OSOBĄ
Bracia Kliczkowie nie przeszli obojętnie wobec tragicznej śmierci Corrie'ego Sandersa, który wczoraj zginął w wyniku postrzału. Odejście "Snajpera" zaskoczyło cały bokserski świat. Ukraińscy królowi wagi ciężkiej postanowili wydać specjalne oświadczenie.
Przypomnijmy, że bracia mieli okazję przekonać się na własnej skórze o sile pięści reprezentanta Republiki Południowej Afryki. Sanders w 2003 roku sprawił olbrzymią niespodziankę i pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Władimira, zdobywając pas WBO. Nieco ponad rok później zmierzył się z Witalijem i pomimo porażki poważnie dał się we znaki "Doktorowi".
- Byliśmy w szoku, gdy dowiedzieliśmy się o nagłej śmierci Sandersa. Chcemy wyrazić nasze najszczersze kondolencje jego rodzinie.
- Zapamiętamy Corrie'ego jako wspaniałą osobę, zarówno na ringu jak i poza nim. On był znakomitym pięściarzem, obdarzonym wielkim sercem do walki, który zawsze godnie reprezentował nasz sport – oznajmili bracia Kliczkowie.
Mam nadzieję że walka będzie w Sopocie
Ten kraj jeszcze długo będzie zbierał żniwo apartaidu i obecnej zemsty Murzynów za jego obowiązywanie.
Demokracja to długa i trudna do wypracowania droga.
Szkoda Sandersa.
Do dziś nie mogę odżałować, ze sędzia przerwał jego walkę z Vitem. Dla mnie mogła iść dalej.
[*]
niezłe chore klimaty sa w Rpa tam większośc jest czarnych
widocznie mszczą się za lata aprtheidu.
nie wiedzialem, wczoraj pisali ze nie gral bohatera (chociaz zaslonic wlasna corke to normalne a nie bohaterskie) tzn. ze raczej przypadkowo zginal, niemniej dzieki za artykul
niech niebo zersra sie nad tymi mordercami - kurwa kazdy z nich po rundzie z wladkiem.......w kajdankach