BURNS WRACA W GRUDNIU
Mistrz WBO wagi lekkiej, Ricky Burns (35-2, 10 KO) wczoraj odniósł jedno z najefektowniejszych zwycięstw nokautując już w czwartej rundzie Kevina Mitchella (33-2, 24 KO). Frank Warren, promotor "Rickstera" rozważa dwie daty jego powrotu - 8 lub 15 grudnia. Jako jednego z potencjalnych przeciwników Burns wymienia powracającego po 7 latach przerwy, kontrowersyjnego Scotta Harrisona (27-2-2, 15 KO). "The Real McCoy" pokonał wczoraj na punkty Joego Elfidha (7-2, 0 KO).
- Teraz lecę do Las Vegas na wakacje, jednak nie zamierzam odpuszczać treningu. Mój promotor powiedział mi, że wracam już 8 lub 15 grudnia, dlatego teraz zrobię tylko małą przerwę i wracam do gymu. Zawalczę z każdym, kogo postawią naprzeciw mnie. Moi ludzie wiedzą czego chcę - unifikacji, pasa magazynu The Ring, jednak na wszystko przyjdzie czas. Słyszałem, że Scott Harrison chce szansy na tytuł, jego walka ze mną byłaby ogromnym wydarzeniem w naszym kraju. Musimy poczekać parę tygodni i wszystko będzie jasne - powiedział Burns.