BURNS CHCE UNIFIKACJI
Po efektownym zwycięstwie nad Kevinem Mitchellem (33-2, 24 KO) mistrz WBO w wadze lekkiej Ricky Burns (35-2, 10 KO) przyznał, że liczy na walkę unifikacyjną z którymś z pozostałych czempionów kategorii do 135 funtów.
- W poniedziałek będę rozmawiać z Frankiem Warrenem. Bardzo chciałbym pojedynku unifikacyjnego, to by było spełnienie marzeń – mówi 29-letni Szkot.
Promotor pięściarza nie ma wątpliwości, że Burns dopnie swego i zdobędzie kolejny pas. - Zunifikuje tytuły. Będzie jeszcze boksować w tym roku. W jego kategorii wagowej nie ma wielu pięściarzy na bardzo wysokim poziomie. Powinien być dumny z tego, co zrobił dla Szkocji – twierdzi Warren.
Burns pokonał Mitchella przez techniczny nokaut w czwartej rundzie. Dla „Rickstera” było to już dwudzieste kolejne zwycięstwo na zawodowym ringu. Ostatniej porażki doznał w lutym 2007 roku z rąk Carla Johannesona.
Myślę, że Vazquez jest mimo wszystko lepszym bokserem od Burnsa (gdyby jednak walka odbyła się Wielkiej Brytani to faktycznie Burns mógłby uchodzić za faworyta). DeMarco mógłby Burnsa spokojnie zastopować. Z Riosem walki nie będzie na pewno w limicie 135. Nie zapominałbym jednak o Bronerze.