WŁODARCZYK: 'DIABEŁ' POKAZAŁ ROGI, A 'CZARODZIEJ' NIE ZACZAROWAŁ
Na konferencji prasowej po wygranej, jubileuszowej 50. walce, z Francisco Palaciosem (21-2, 13 KO) wiele było podziękowań ze strony Krzysztofa Włodarczyka (47-2-1, 33 KO). "Diablo" także podkreślił, że kluczem do zwycięstwa był lewy prosty.
- Kilka razy Palacios się o tym przekonał. Moi wcześniejsi sparingpartnerzy powtarzali mi, że lewa ręka wystarczy do wygrania walki - powiedział dziennikarzom obrońca tytułu.
Cały pojedynek był emocjonujący, a to co stało się w 10. rundzie na długo pozostanie kibicom w pamięci. Włodarczyk świetnie wyczuł Palaciosa i idealnie trafił rywala w twarz. Można było mieć pretensje do Polaka, że nie dokończył dzieła zniszczenia, ale jak tłumaczył Włodarczyk, Portorykańczyk nie dał mu tej możliwości.
- Przykleił się do mnie i odparł mój atak. Ale ostatecznie "Diabeł" pokazał rogi, a "Czarodziej" nie zaczarował - wyjaśnił "Diablo".
Przez całą walkę Palacios nie cofał się. Podjął wyzwanie otwartej walki i dzięki temu pojedynek między oboma pięściarzami był dobrym pokazem szermierki na pięści.
- Musiałem wchodzić w tempo, kiedy Palacios atakował lewą ręką. Nie mogłem czekać aż się wyprostuje, bo mogłem nadziać się na kontrę z prawej. Przyjąłem też kilka silnych ciosów. Moja taktyka jest jednak taka, że rozkręcam się z rundy na rundę i to było widać w tej walce. Palacios podjął ryzyko otwartej walki. Dzięki niemu ta walka była emocjonująca – stwierdził Włodarczyk.
Można było mieć pretensje do polskiego boksera o to, że miał momenty przestoju. - Przestoje w trakcie walki były założeniem taktycznym. Musiałem sobie ułożyć tę walkę pod siebie. Starałem się mądrze boksować. Do tego dołożyłem spryt i momenty w półdystansie, i to przyniosło efekty – powiedział Polak.
Jakie plany ma teraz mistrz świata w wadze junior ciężki federacji WBC?
- Do końca roku będzie się dużo dziać. Najpierw wyjazd do Meksyku i może uda się jeszcze przed świętami stoczyć kolejną walkę. Jeżeli te plany nie dojdą do skutku, to w przyszłym roku chciałbym trzy razy stanąć w ringu i bronić mistrzowskiego pasa – zakończył Włodarczyk.
Zapomnij, Sulaiman wymyślił sobie, że WBC nie uznaje unifikacji.
i nie poruszał się z takim luzem, co bylo kluczem do jego sukcesu w pierwszej walce. Był bardzo usztywniony, dosyc latwo zbieral lewe proste na twarz.
Wdał się z Włodarczykiem w otwartą walkę i okazało się, że więcej atutów jest po stronie 'Diablo', ktory dobrze czul sie w roli kontr pubchera i latwiej mu sie trafialo bardziej statycznego rywala. Ostatnich rund juz nie ogladalo sie dobrze po Czarodziej pływał i nie mógł w żaden sposób odebrać wygranej Włodarczykowi. 'Diablo' w tej walce udowodnil, ze jest mocnym rzemieslnikiem i z taka postawa moze rywalizowac z nie najsilniejsza czolowka cruiserweight division.