18 TYSIĘCY BILETÓW W 2 DNI - HATTON BIJE REKORDY
Ile czasu potrzeba na sprzedanie 18 tysięcy biletów na walkę bokserską? Ricky Hatton (45-2, 32 KO) zna bardzo prostą odpowiedź – 48 godzin. W zaledwie 2 dni od rozpoczęcia procedury sprzedażowej na powrotny pojedynek "Hitmana" z kas upłynniona została imponującą liczba wejściówek i jest to prawdopodobnie jeden z rekordów, które ciężko będzie wyśrubować innym pięściarzom.
Były mistrz świata 24 listopada wystąpi w Manchesterze, a o jego rywalu nie wiemy na razie ani słowa (paradoks?). Wszystkim zainteresowanym radzimy się pośpieszyć, ponieważ zostało już niespełna tysiąc biletów (hala MEN pomieści około 19 tysięcy fanów szermierki na pięści).
- Wielkie dzięki dla tych, którzy wspierają mój powrót. Wszyscy potrzebują człowieka w którego można uwierzyć i ja mogę być właśnie kimś takim. Czuję się świetnie. Mówiłem już, nie mam żadnych wątpliwości, że znów mogę być mistrzem świata. Moja wiara jest coraz mocniejsza – powiedział 33-latek.
Hatton po raz ostatni gościł w ringu w maju 2009 roku, przegrywając przez brutalny nokaut z Mannym Pacquiao. Później idol Brytyjczyków miał problemy osobiste, nadużywał alkoholu i narkotyków, ale i po takich ciosach był w stanie wstać.
Mowiac to, nie watpie nawet przez sekunde iz Hattona popularnosc jest czyms, czego nie doswiadczyl zaden inny brytyjski bokser. Pytanie jest jedne: dlaczego wlasnie on?
Moja opinia jest taka: bo jest rudy, brzydki, ma charakter ulicznika takiego kibola co pije wciąż browary, dużo przeklina, jest hałaśliwy... Czyli taki typowy angielski chłopak :-) Łatwo się z nim identyfikować angolom, aha no i jest biały ;-)
A z tych 18tyś biletów to 15 pewnie handlarze wykupili. Przed walką Haye-Chisora na Green Street było ich mnóstwo z biletami ;-)
Moja opinia jest taka: bo jest rudy, brzydki, ma charakter ulicznika takiego kibola co pije wciąż browary, dużo przeklina, jest hałaśliwy... Czyli taki typowy angielski chłopak :-) Łatwo się z nim identyfikować angolom, aha no i jest biały "
Prawdopodobnie masz racje...
Mysle, ze w tej sytuacji bardzo odpowiednim jest stare przysowie: "wilk syty i owca cala..." (czy cos w tym rodzaju...lol)
"Mysle, ze w tej sytuacji bardzo odpowiednim jest stare przysowie: "wilk syty i owca cala..." (czy cos w tym rodzaju...lol) "
LOL, LOL, LOL
Umiesz jeszcze coś innego?
Ty dobrze Azbest wiesz, jak brzmi to przysłowie, po jakiego Chu$a zawsze dopisujesz "czy jakoś tak"?