MAYWEATHER SR: WALKA Z MARTINEZEM NIEBEZPIECZNA
Po efektownej wygranej w zeszły weekend Sergio Gabriela Martineza (50-2-2, 28 KO) powrócił temat jego potencjalnego pojedynku z gwiazdą zawodowych ringów - Floydem Mayweatherem Jr (43-0, 26 KO). Światowej klasy trener i ojciec "Moneya", Floyd Mayweather Senior jest zdecydowanym przeciwnikiem takiej potyczki. Jego zdaniem, jego syn nie powinien walczyć z tak dużymi zawodnikami, bo naturalnie jest dużo mniejszym pięściarzem.
- Wiem, że ludzie liczą na starcie pomiędzy moim synem, a Martinezem. Nie mówię, że Floyd nie jest w stanie go pokonać, bo widziałem już go sparującego nawet z cruiserami, jednak, gdy założysz mniejsze rękawice... To nie jest najlepszy pomysł. Floyd jest półśrednim, który nadal może zrobić limit nawet 140 funtów. Szczerze? Nie powinien walczyć z jeszcze większymi zawodnikami, nie ma potrzeby, aby walczył z junior średnimi. To nie jest bezpieczne, a mój syn osiągnął już wystarczająco dużo. Nie ma nic do udowodnienia -
Senior odniósł się również do relacji pomiędzy nim, a Floydem i liczy, że w najbliższym czasie ulegną one poprawie.
- Nie wiem, czy pogodzimy się w najbliższym czasie, jednak jeśli mogłem wybaczyć, że ktoś postrzelił mnie w kolano, mogę też wybaczyć mojemu synowi. Taki już jestem. Wiem, że dużo się między nami działo, ale wszystko można naprawić. Zawsze będę jego ojcem, nie można tego zmienić. Kocham go i mam nadzieję, że on czuje to samo - zakończył Mayweather Sr.
różnica wagi by wyniosła z 3 kg.
A co do Pacquiao to w każdej wadze przegra.
Dlaczego 150? Z Cotto walczył w 154 i było dobrze. Z De la Hoyą walczył w 154 i było dobrze. Teraz 154 z Martinezem to problem?
No w 154 nie ma sensu bo będzie ważył Martinez tyle co w średniej, czyli spokojnie z 170 może zrobić. W 150 Martinez będzie musiał już ogólnie zrzucić z 3 kg, i wtedy by wniósł te 160 by się nie wykończyć kondycyjnie podczas walki.
Myślę, że Floyd już ma taki wiek że spokojnie może zrobić na walkę z
Martinezem to 155, więc różnica nie była by znowu tak duża.
A w walce z Floydem zarobi 3 razy więcej niż z Chavezem;d
Walka w sredniej w ogole nie wchodzi w gre i pomyslec moze o niej jedynie glupiec. W junior sredniej to juz duze ryzyko, bo Floyd w dniu walki bedzie wazyl max 151, ale mimo to mysle ze u bukmacherow bylby nadal faworytem.
Ale czy ta walka jest komus potrzebna? Martinez powinien isc albo do super sredniej na walke z Wardem albo zmierzyc sie z Golowkinem czy Gealem w sredniej, ewentualnie walka z Alvarezem, ktory juz ma problemy z robieniem limitu junior sredniej.
Floyd natomiast maksymalnie powinien zmierzyc sie z Alvarezem i z nikim ciezszym, bo nie ma na to warunkow o czym pisalem wczesniej.
Inni rywale dla Floyda to PacMan, Guerrero, Bradley.
Ile on będzie jeszcze walczył?
Nawet jak by przegrał na punkty, to zarobi z 5 mln.
Bradley? Nie chciałbym tego oglądać całkowita deklasacja Bradleya.
W 150 Byloby ok, ale Floyd jest najwiekszym krytykiem sztucznych limitow, wysmiewa sie z tego powodu z PacMana nazywajac go papierowym mistrzem.
Mysle ze czesc kibicow rowniez nie przepada za sztucznymi limitami. Po co robic jakies dziwne walki, catchweight skoro Martinez ma godnych rywali wyzej i w swoiej wadze a Floyd m.in.: PacMana, Guerrero, Bradleya i Alvareza.
154 - ciezko powiedziec ale jednak uwazam ze floyd
w sredniej - zdecydowanie martinez ale jezeli jakims cudem mudzin by wygral to nie wiem jak to opisac
co do pacc - floyd - nie wierze ze pacc jest jakim kolwiek zagrozeniem dla floyda nawet w limicie 144(5) - hahaha
Bradley pewnie nie ma co szukac z Floydem, ale walke da sie latwo sprzedac, jest niepokonany, ostatnia jego walka to niesluszna wygrana z PacManem, ale jednak oficjalna wygrana.
Pacqiuao wymuszał w niekótrych walkach by ważyli tyle co na ważeniu,
więc to zupełnie co innego;d
mysle ze wazylby wiecej, tak czy siak to nie bylo by w porzadku :)
pacqiauo rzeczywiscie wysuszal zawodnikow robiac z nich zupelnie kogos innego ale patrzac ze sportowego punktu widzenia to wazenie powinno byc wlasnie w dniu walki
A zbijanie wagi to też umiejętność.
W 2009 roku w walce GSP vs Bj Penn w 170 Penn ważył te 170,
za GSP już 190 he.
Jon Jones w 205 waży podczas walki 230, Dan Henderson te 205,
i w MMA nie robią z tego tak dużego problemu.
tak naprawde to po co te limity.. niech sie kazdy z kazdym bije i mistrzem swiata w boksie zawodowym zostaje wlad kliczko.. wtedy tez by nikt nie robil z tego problemu?
jezeli juz sa te limity to niech sie tego trzymaja, a umiejetnosc zbijania to tak jak umiejetnosc podbierania babci renty ew gipsowania rekawic
tok przygotowań zmienić, bo ostatni tydzień już regeneracja i waga he.
Poucz sie boksu, nie chodzi o same warunki fizyczne typu wzrost i zasieg, a mowiac fizycznosc chodzi o wage jaka wnosza do ringu. W limicie 154 Martinez bedzie ciezszy od Floyda o 20lbs, ale co taki niedzielny moze o tym wiedziec.
Ale całkiem niegłupia wypowiedz Seniora!
Myślę, że tylko Martinez może pokonać Mayweathera ale niekoniecznie.
Pokonanie tylko przez nokałt wchodzi w grę. Nikt Moneyowi by nie odbierał zwycięstwa nawet jak by został wypunktowany. Martinez musi znokałtować albo bardzo znacząco wygrać bo innaczej przegra a Mayweather nie jest tak dziurawy jak Chavez, Mc the Kinfe, Barker czy Williams.
Po prostu kabaret...
moze boja sie ze zbyt czesto ktos nie zrobilby limitu i walki by sie nie odbywaly
Przypomnijmy sobie walke Paquiao z Margarito.
Filipinczyk deklasowal wolniejszego Meksykanina ale w szostej rundzie dostal cios na korpus,ktory mogl zmienic oblicze tej walki.
Teraz wyobrazmy sobie na jego miejscu Martineza,ktory bije mocniej i precyzyjniej na watrobe.
Mannego zabililyby takie ciosy, Floyd pewnie tez nie uniknalby wszystkiego,bo balans nie pomoze na body shots a nogi juz nie te co z Chico...