W MAJU WIELKA WALKA ALVAREZA?
4 maja przyszłego roku ma dojść do wielkiej walki z udziałem Saula Alvareza (41-0-1, 30 KO). Obóz „Canelo” liczy na to, że uda się doprowadzić do konfrontacji z Floydem Mayweatherem Jr (43-0, 26 KO) lub Miguelem Cotto (37-3, 30 KO), o ile Portorykańczyk upora się w grudniu z mistrzem WBA Austinem Troutem (25-0, 14 KO). Wcześniej Alvarez stoczy być może jeszcze jeden pojedynek. Na celowniku obozu czempiona WBC jest między innymi James Kirkland (31-1, 27 KO), jednak najpierw Amerykanin musiałby doprowadzić do końca sądowy spór z Golden Boy Promotions. Niedawno „Mandingo Warrior” złożył pozew, który ma na celu unieważnienie jego kontraktu z grupą Oscara De La Hoyi.
W miniony weekend Alvarez pokonał przez techniczny nokaut w piątej rundzie Josesito Lopeza (30-5, 18 KO), po raz czwarty broniąc tytułu mistrza WBC w wadze junior średniej.
na koniec zawalczy z kims zupelnie innym
Czy Cotto nie ma ciosu na Canelo to sprawa dyskusyjna.
Jego starszy ,mniejszy brat posadzil Alvareza i od tamtej pory ciagle dostarcza sie mniejszych rywali dla Saula,dmuchajac na zimne.
Mozliwosci Alvareza sa bardzo duze ale ciagle czekam na walke z lekkosrednim z czolowki,ktory sprawdzi odpornosc Cynamona.
Mosley byl puncherem ale bylo to dawno temu i w nizszych limitach.
Kirkland bedzie niezlym testem,zanim Alvarez go rozbije byc moze "Mandingo Warrior" zdazy pare razy przetestowac szczeke Canelo?
Zreszta poki co walka patykiem na wodzie pisana bo Miguel bedzie mial trudna walke z Troutem,od ktorego GBP trzyma z daleka Alvareza.
Tu rowniez byloby pytanie;czy te znakomite kombinacje Canelo bylyby takie proste do wsadzenia sliskiemu w defensywie Austinowi,ktory potrafi niezle pilnowac dystansu?
coś Ci się pomyliło, stary Cotto nie przewrócił Alvareza, poza tym Canelo jest teraz o wiele lepszy niż wtedy
Saul jeszcze musi nabrać doświadczenia w walkach z mobilnymi i ruchliwymi pięściarzami. Na razie boksował ze stojącymi kołkami. Takich nie trzeba ganiać po ringu i ruszać się za nimi na boki.
Wystarczy też, ze Cotto będzie walczył na środku ringu i Alvarez może nie mieć możliwości wykorzystania swoich atutów. On rzuca na dechy głównie przy linach, gdy złapie rywala i odetnie mu drogę ucieczki.
Chyba nie ogladales wielu walk Canelo. Alvarez potrafi dopasc przeciwnika na srodku ring i poslac go na dechy jednym precyzyjnym uderzeniem na korpus. Wbrew pozorom Canelo nie walczy jak Golovkin. Mlody ma niezly jab (nie destrykcyjny, ale pozwalajacy absorbujacy przeciwnika). Co do jego defensywny, to jest mocno niedoceniana. Szczelna garda, swietny refleks i umiejetnosc zbijania ciosow. Zwroc uwage w ostatniej walce jak genialnie kryje korpus nie odslaniajac przy tym glowy. Nie jest to oczywiscie poziom Mayweathera, ale defensywa to zdecydowanie jedna z mocnych stron Canelo. Jak dla mnie w walce z Cotto KO na Portorykanczyku w koncowych rundach.
"Chyba nie ogladales wielu walk Canelo. Alvarez potrafi dopasc przeciwnika na srodku ring i poslac go na dechy jednym precyzyjnym uderzeniem na korpus."
Napewno masz rację :)
Jak chcesz być taki dokładny, to zobacz co to byli za przeciwnicy i w jakich okolicznościach padali na dechy.
Cios na korpus, zeby był zadany mocno musi "iść" z półdystansu/ zwarcia!
Czyli musi zostać zadany albo po przygotowaniu akcji w dystansie (np. lewy prosty), potem szybkie skrócenie ringu i udzerzenie na korpus.
Bądź walka trwa już w zwarciu/ półdystansie (rywale stją i się okładają) i wtedy pada cios na korpus.
Nigdy nie ma nokautującego ciosu na korpus z dystansu!!!
Dlatego jeśli ktoś daje się łapać do półdystansu na środku ringu, z łatwością (na 100%) polegnie z panczerem przy linach.
Miguel potrafi walczyć na dystans z pięściarzami mającymi o wiele lepsze warunki fizyczne niż Canelo- dlatego sądzę, że z nim tym bardziej będzie w stanie tak boksować.
Według mnie zapewni mu to świetna praca nóg.
P.S.
Chyba, ze dopadnie go zespół SKS.
Wtedy przegra nawet z kimś o wiele gorszym.
Nic mi sie nie pomylilo,Saul zaliczyl knockdown i byl zraniony przez malego Cotto.
Alvarez jest swietny ale jego szczeka ciagle nie przeszla testu w starciu z pelnowymiarowym lekkosrednim.
Wyglada jak milion dolarow do tej pory i zalicza egzaminy spiewajaco ale sa to klasowki z pierwszej klasy dla chlopca ,ktory jest juz w klasie trzeciej albo czwartej.
Jestem bardzo ciekawy pojedynku z Troutem bo o zadnym z dotychczasowych rywali Canelo nie mozna powiedziec ,ze byl dobrym defensorem.
Jak poradzi sobie z kims kto trzyma dystans,ma dobry zasieg,operuje jabem?
Tutaj wyjdzie czy rzeczywiscie Saul jest tak cwany na jakiego wyglada.
Alvarez jest mlody i ma pare ciekawych nazwisk na koncie ale byli to bokserzy stworzeni dla niego i jego blyskawicznie wypluwanych serii z kontry.
Teraz pora na bardziej wartosciowy test i nie musi byc to Floyd a moze wlasnie Trout,Molina czy Lara?
Cala reszta pozostaje w mocy.
Floyd to zupenie inny problem, ale Canelo ma wieksze szanse z Floyd niz nawet Pacman. Przede wszystkim jest bardzo potezny oraz silny, jak na swoja wage. A do tego ma wszystkie inne atuty bokserskie oraz mentalne.
Canelo nie tylko jest duzo lepszy niz mysli wiekszosc forumowiczow, ale do tego jest caly czas na fali wznoszacej. Czyli czas pracuje na jego korzysc!