PACQUIAO CHCE POKAZAĆ DAWNEGO SIEBIE
Dziś Manny Pacquiao (54-4-2, 38 KO) i Juan Manuel Marquez (54-6-1, 39 KO) rozpoczęli promocję czwartej walki, która odbędzie się 8 grudnia w MGM Grand w Las Vegas. Dziś w Beverly Hills miała miejsce konferencja prasowa anonsująca ten pojedynek.
Ze słów blisko 34-letniego Filipińczyka wynika, że motywacja nie powinna być problemem. "Pacman" gorąco zapewnia, że zrobi wszystko, by pokazać kibicom dawnego siebie - głodnego zwycięstw i bezlitosnego dla przeciwników.
- Chcę rozwiać wszelkie wątpliwości kibiców, więc zamierzam pokazać starego Manny'ego Pacquiao z czasów, kiedy miałem 24 lub 25 lat. Do ringu wyjdzie wygłodniały Manny Pacquiao - powiedział czołowy pięściarz P4P, najlepszy bokser minionej dekady.
Również Meksykanin jest zdania, że ich rywalizacja musi dobiec końca. Rzecz jasna 39-letni meksykański wojownik chce sam postawić kropkę nad "i".
- Pragnę udowodnić, kto tu jest lepszy. Chcę, żeby sędzia podniósł w górę moją rękę... Bardzo ciężko trenuję do grudniowej walki. Będę gotowy na kolejne zwycięstwo. Nie podobały mi się werdykty sędziowie, bo wszyscy widzieli to, co zdarzyło się już trzy razy - powiedział Marquez.
Ta walka odbędzie się w kategorii półśredniej, w pełnych 147 funtach, czyli z korzyścią dla Pacmana.