MARQUEZ: NIE MOGĘ ZOSTAWIĆ ZŁUDZEŃ
8 grudnia w Las Vegas dojdzie do czwartej konfrontacji Manny'ego Pacquiao (54-4-2, 38 KO) z Juanem Manuelem Marquezem (54-6-1, 39 KO).
Poprzednie trzy starcia nie dały nam jasnej odpowiedzi na pytanie, który z dwójki pięściarzy jest lepszy - mimo, że sędziowie dwukrotnie wskazali na Filipińczyka, a raz ogłosili remis, werdykty te wzbudzały wiele kontrowersji wśród kibiców i ekspertów. Tym razem "Dinamita" chce wygrać wyraźnie.
- Tym razem muszę wygrać zdecydowanie, nie zostawię wątpliwości. Pacquiao zdał sobie sprawę, że pojedynek z Bradleyem nie wygeneruje takich pieniędzy, jak ten ze mną. Drugą sprawą jest to, że oboje tego chcieliśmy. Na czwartą walkę muszę jednak coś zmienić, być bardziej aktywnym. Wygram moim ringowym sprytem i skutecznością - powiedział Marquez.
To który z nich jest kobietą?
Bo o dwu mężczyznach mówi się OBAJ, OBYDWAJ...
Data: 17-09-2012 22:08:08
Jak Pacman nie wygra wyraźnie z Marquezem, to nie wyjdzie do Floyda. Jak Pacman wygra wyraźnie z Marquezem, to Floyd nie wyjdzie do niego.
Obstawiam opcję nr 3 czyli remis równoznaczny z kolejnym rewanżem..
oboje to on i ona a tu raczej chodzi o "obaj"