MALONEY: CZEKAMY NA WŁAŚCIWY MOMENT
Niepokonany prospekt wagi ciężkiej z Wysp, David Price (13-0, 11 KO) już za niecały miesiąc stanie do pojedynku z byłym mistrzem Europy, Audleyem Harrisonem (28-5, 21 KO) na gali w Liverpoolu. Jego promotor, Frak Maloney nie chce spieszyć się z walką z rządzącymi wagą królewską braćmi Kliczko i chce, aby jego podopieczny osiągnął pozycję obowiązkowego pretendenta.
- Głęboko wierzę w to, że on jest gotowy na Kliczków, jednak musimy wziąć taką walkę w odpowiednim momencie, na właściwych warunkach. Jeśli przyjdzie propozycja, usiądziemy z Davidem i będziemy rozmawiać, jednak będę przeciwny temu pojedynkowi w tym momencie. Chcemy, aby David był obowiązkowym pretendentem, wtedy kontrakt będzie dla nas bardziej korzystny. Moim zdaniem, by osiągnąć taką pozycję, potrzebujemy 18 miesięcy. Chcemy wyjść do tego starcia w odpowiednim momencie - powiedział Maloney.
Już najwyższy czas na poważniejsze wyzwania (szkoda że Fury uciekł z płaczem)
Jak dla mnie - najlepiej zapowiadający się z obecnych prospektów HW
Żeby być gotowym na któregoś z Kliczków trzeba przed nimi zawalczyć z 2-3 pięściarzami z czołówki. Nie gwarantuje to oczywiście sukcesu, pozwala jedynie zwiększyć szanse. Niestety obecnie przyjęło się holowanie zawodnika na bumach/średniakach/emerytach aż do spodziewanej wypłaty. Dlatego walka Ustinow/Pulew będzie dla zwycięzcy dużo lepsza niż Price-Harrison.