BARDZO PEWNE ZWYCIĘSTWO 'CANELO'
Nie było sensacji w pojedynku wieczoru w MGM Grand. Jeden z największych talentów światowego boksu, coraz bardziej kompletny mistrz świata WBC wagi junior średniej Saul ''Canelo'' Alvarez (41-0-1, 30 KO) pokonał przez TKO w piątej rundzie pogromcę Victora Ortiza - Josesito Lopeza (30-5, 18 KO).
Pięściarzy dzieliła różnica klas i żaden nieprzewidziany wypadek nie zdołał jej zniwelować. Alvarez od początku dyktował tempo lewym prostym, trafiał też mocnymi ciosami bitymi w różnych płaszczyznach. Na początku drugiej rundy Lopez przyparł Alvareza do lin, ale ''Canelo'' w swoim stylu spokojnie przeczekał ten zryw, by przyspieszyć i posłać challengera na deski potężnym podbródkowym. W tym momencie chyba tylko najbliżsi Lopeza wierzyli, że może on jeszcze wygrać.
W trzeciej odsłonie Josesito wylądował na deskach po klasycznym, ''meksykańskim'' lewym sierpowym na korpus, w czwartej zaś po bardzo technicznej kombinacji. Piąte starcie przyniosło koniec. Po wymianie ciosów ''Canelo'' dopadł Lopeza przy linach i uderzał do momentu, w którym wkroczył Joe Cortez.
Ja bym go chciał zobaczyć po za Floydem z Martinezem, Gienkiem bądź Manym Pacqiuao.
Mysle że na walke z Jonakiem jeszcze za wczesnie- moze po walce z Pacmanem zobaczymy na co go stac
On ma 21 lat a niedlugo bedzie w czolowce p4p!!!!
Mayweather nie ma obrony na korpus? Przecież on lewą rękę trzyma całą na tułowiu, bo głowę chroni prawym lewym barkiem. Wszyscy mówią, że kluczem do sekcesu z Mayweatherem są ciosy na korpus. Ciekawe dlaczego nikt jednak tego nie stosuje? To nie ten sam Mayweather z walki z Castillo ...
Dlaczego z Larą nie zawalczy, otóż dlatego że by stracił 0 w rekordzie.
Podobna sytuacja jak z Bronerem, tyle że Adrien w moim odczuciu jest lepszy.