MAYWEATHER: NIE SKUPIAM SIĘ NA MOJEJ KARIERZE
Kibice czekający na powrót na ring Floyda Mayweathera Jr (43-0, 26 KO) muszą uzbroić się w cierpliwość. „Money” przyznaje, że o własnych występach póki co nie myśli i zamiast tego koncentruje się na działalności promocyjnej.
- Nie skupiam się obecnie na mojej karierze bokserskiej. Skupiam się na Mayweather Promotions, na moich zawodnikach. Budujemy dream team. Mamy już Caballero, Gamboę, Dirrella, Diba, J’Leona Love’a i Ishe Smitha. Ludzie ciągle się zastanawiają, co się dzieje - czy to Money Team, czy może jednak Mayweather Promotions? Najważniejsi są jednak zawodnicy, nieistotne w jakiej grupie walczą. Tu chodzi o nich, o to, aby jak najlepiej ich traktować, aby mieli komfort – mówi Mayweather.
Niepokonany lider rankingów P4P dodaje, że pomimo nagłośnionej przez media różnicy zdań on i 50 Cent pozostają przyjaciółmi. Podkreśla też, że ponad dwa miesiące spędzone w więzieniu nie pozostały bez wpływu na jego osobowość.
- Cieszę się wolnością, nie ma niczego, co byłoby od niej ważniejsze. Gdy jesteś wolny, myślisz że amerykański sen to bogactwo. Gdy jednak zostajesz tej wolności pozbawiony, pieniądze cię nie interesują. Po prostu znowu chcesz być wolny. Nie mam już nic negatywnego do powiedzenia na temat Manny’ego Pacquiao czy kogokolwiek innego. Życzę Manny’emu jak najlepiej. Jeżeli do naszej walki nigdy nie dojdzie, mówi się trudno, takie życie. Po tym, co przeżyłem, nikomu źle nie życzę – mówi.
money by wypykal pacca do zera a jakby sie zdeterminowal to moze nawet KO, mimo to mysle ze do tej walki nie dojdzie bo floyd ma to w dupie, nie zdziwilbym sie jakby juz nigdy nie wyszedl na ring, na przestrzeni lat wyczyscil wszystko co sie dalo bez limitów w dniu walki ;)
pacc jest b. dobrym piesciarzem ale floyd to dla mnie pierwsza 5 moze trójka a moze nawet nr 1 ever. nie tylko pod wzgledem umiejetnosci. koles sie swietnie prowadzi, na 99,99% nie rozmieni sie na drobne. szacunek
powiedz mi jak przebiegały/przebiegaja negocjacje ? wiesz tyle ile media sie dowiedza i tyle ile rzucą tłuszczy.
nikt w tym sporcie nikogo nie unika to jest biznes, sporem napewno jest kasa a nie 0 w rekordzie a kazdy z nich ma prawo do roszczenia swoich warunków
Ponadto Roach i Koncz mówili ostatnio, że prowadzą rozmowy z Mayweatherem i 50 Centem aby doprowadzić do walki Mayweather Pacquiao w kwietniu. Ludzie z obozu filipińczyka wmawiali samemu Pacquiao, że jeśli ten się zgodzi na walkę z Marquezem, to następna będzie z Mayweatherem (chodziło o to, żeby Filipińczyk w ogóle zgodził się na walkę i żeby to był Marquez a nie Bradley - żeby wyciągnąć więcej kasy). Dzisiaj natomiast okazuje się, że szef Mayweather Promotions Leonard Ellerbe twierdzi, że negocjacje w ogóle nie mają miejsca i nawet nikt się nie kontaktował ani z nim ani z Mayweatherem, który jest sam sobie szefem.
Dalej twierdzicie, że to Mayweather unika walki? To chyba oczywiste, że obaj pięściarze chcą doprowadzić do walki, ale ich obozy nie mogą się dogadać i widoczniu są osoby, którym doprowadzenie do walki jest nie na rękę, ale na pewno to nie są sami pięściarze.
Na prawdę myślicie, że ktokolwiek boksujący na tym poziomie może się kogokolwiek obawiać? Zastanówcię się zanim coś napiszecie.
Nie patrz na zarobki bo to kwestia promowania własnych walk. Liczy się ogólny dochód jaki się generuje a ten jest podobny. Nie jestem fanem Mannego wolę styl Floyda ale to filipińczyk ma rację.
"jesli tak uwazasz to nieznasz sie na boksie"
"Pacquiao ktory jest napewno gorszy od np Marqueza"
ty własnie pokazałeś jak znasz się na boksie.
Data: 15-09-2012 13:17:59
Śmieszą mnie ludzie ktorzy piszą ze Floyd boi sie Mannego jestescie żałosni . Nie bał sie de la hoyi, hattona , marqueza a boi sie Pacquiao? żałosne stwierdzenie
z rak pacmana:
Hatton- ciężkie KO i koniec kariery
De La Hoya- po 8 rundach miał dość
Marquez- wygrana 3 razy
zaraz pewnie napiszesz ze Pac przegrał z Marquezem, zgadzam się że walki były wyrównane w mojej opinii z delikatną przewagą Paca, zresztą równie dobrze można wytknąć kontrowersyjne zwycięstwo Mayweatherowi 2 razy.
Mayweather to zawodowiec analizując walki zawodników na chłodno ocenia swoje szansę wybrał Cotto bo wiedział że sobie poradzi z Pacmanem takiej pewności niema i na przyszłość mógł byś oddzielać strach przed ustawką i obawę przed pierwszą porażką.