WIESŁAW DYŁA NIE ŻYJE
Z przykrością informujemy, że 7 września w Niemczech, w wieku 49 lat zginął tragicznie Wiesław Dyła, były pięściarz Górnika Sosnowiec, mistrz Polski wagi ciężkiej (1985) i srebrny medalista krajowego czempionatu (1984).
Zmarły cztery razy reprezentował barwy Polski w meczach międzypaństwowych (bilans 2-2), przegrywając m.in. z Henry`m Akinwande. W 1986 roku odniósł swój największy międzynarodowy sukces, zwyciężając w Mistrzostwach Armii Zaprzyjaźnionych w Bydgoszczy. W tym samym roku reprezentował biało-czerwone barwy podczas Mistrzostw Świata w Reno, gdzie przegrał w eliminacjach z Bułgarem Swilenem Rusinowem. W kolejnych latach wyemigrował do Niemiec (mieszkał w Ahlen).
Pogrzeb Wiesława Dyły odbędzie się jutro (w sobotę) o godz. 9.00 w kościele parafialnym Sw. Antoniego w rodzinnych Siemianowicach Śląskich.
Rodzinie i Przyjaciołom Zmarłego w tej trudnej chwili, w imieniu redakcji BOKSER.ORG oraz wszystkich Czytelników składamy najgłębsze wyrazy współczucia.
to, o ile pamietam, bokser który pokonał Andrew, w amatorce(chyba że coś pokręciłem). i to właśnie w sosnowcu, w jakimś ligowym(?) meczu.
ja w końcówce 80's bywałem na Hali w sosnowcu(próbowałem swojej przygody z boksem :D), kto wie, może widziałem tam i Gołego, i śp. Wiesława Dyłę...;)
Zawodnikiem, który ograł Gołotę był Pan Tadeusz Romański, który niedawno jeszcze prowadził zajęcia bokserskie w Sosnowcu w hali DorJan ale już go tam nie ma, w sumie nie wiem dlaczego.
a co do Pana Dyły, to cóż szkoda człowieka tym bardziej w tak młodym wieku.