DAWSON LEŻAŁ NA SPARINGU Z MIRANDĄ?
Kolumbijski puncher, Edison Miranda (35-8, 30 KO) w ostatnią sobotę przegrał drugi pojedynek z rzędu w walce z Anglikiem, Tony'm Bellewem (18-1, 12 KO). Walka zakończyła się technicznym nokautem w dziewiątej rundzie. "Pantera" przygotowywała się do starcia razem z Chadem Dawsonem (31-2, 17 KO), który również przegrał swoją walkę z Andre Wardem (26-0, 14 KO).
W ostatnich tygodniach pojawiła się plotka o tym, że Miranda podczas jednego ze wspólnych sparingów rzucił "Bad Chada" na deski. Trener Kolumbijczyka potwierdza - taka sytuacja miała miejsce. Czy to kolejny sparingowy mit?
- To bardzo krótka historia. Przygotowywaliśmy się na dziesięciorundowy sparing. Już w ringu, w 9 rundzie Miranda zrobił to co o co prosiłem go od początku - akcja lewy, prawy, lewy sierp. Dawson poszedł na deski. To było dla mnie przerażające, bo to tylko sparing i nie chcę czegoś takiego oglądać, jednak stało się. Był zraniony, chciał wstać, upadł ponownie i wtedy dopiero podniósł się na nogi. Krzyczałem do Rafaela Garcii, żeby przyszedł i mu pomógł - powiedział Diaz.