COTTO ODRZUCIŁ 7.5 MILIONA ZA REWANŻ
Nie często słyszymy o bokserach, którzy odrzucają wielkie wypłaty za walki z Mannym Pacquiao (54-4-2, 38 KO), ale dokładnie to zrobił ostatnio Miguel Cotto (37-3, 30 KO), który zdecydował się na pojedynek z mistrzem świata WBA regular w wadze junior średniej - Austinem Troutem (25-0, 14 KO).
- Manny zdecydował się na Marqueza, kiedy Cotto odrzucił 7,5 miliona dolarów - oświadczył Freddie Roach, szkoleniowiec Filipińczyka.
Nie wiadomo jeszcze, ile Portorykańczyk zarobi za pojedynek z niepokonanym Amerykaninem, ale z pewnością będzie to kwota co najmniej dwa razy mniejsza. "Junito" przeszedł obok 7,5 gwarantowanych milionów, bo nie miał ochoty na rewanż w umownym limicie 150 funtów. Co ciekawe, dla Margarito był gotowy zejść nieco poniżej górnego limitu wagi junior średniej, jednak po przekalkulowaniu szans z "Pacmanem" prawdopodobnie obóz Miguela doszedł do wniosku, że nie warto podejmować ryzyka. Czy słusznie?
Trout to ze sportowego punktu widzenia świetny wybór,fajnie że tu wygrał sport z biznesem.
Umowne limity mają sens, gdy chodzi o spotkanie się w pół drogi, o kompromis, który będzie komfortowy dla obu zawodników. Ale w przypadku, gdy jeden z pięściarzy jest zagłodzony i odwodniony to dla mnie jest to kompletna bzdura, zwłaszcza jeżeli stawką ma być pas.
Ale tutaj jeżeli przegra to z przeciwnikiem, a nie z niedożywionym organizmem :)
Też mi się tak wydaje. W pierwszej walce, gdy Cotto zaczął krwawić przestawił się na bardziej defensywny styl z kontry i zaczęło mu iść całkiem dobrze. No tyle, że było już za późno. W normalnym limicie wagowym i obecnym trenerem miałby o wiele większe szanse.
Mógłbyś rozwinąć myśl? :)
PS. Ring dzisiaj zawirusowany, nie polecam wchodzić.
Co mam rozwijac? Trout to zajebiscie niewygodny zawodnik z niezlymi warunkami i wypunktuje Cotto jak mejleter.
Co do wagi to niestety ale prawda jest taka że ze zbijaniem czy bez to wpierdol od Pacmana by i tak wyłapał.
Największe lanie Miguel Cotto wyłapał właśnie z rąk Mannego Pacquiao a więc nie dziwię się że ma opory przed ewentualnym rewanżem.
Co do wagi to niestety ale prawda jest taka że ze zbijaniem czy bez to wpierdol od Pacmana by i tak wyłapał.
Zdziwił byś się może w 2008 albo 2009 to by było możliwe. Cotto z Mayweatherem dał świetną walkę a nie oszukujmy się to właśnie Money jest królem P4P. Cotto czasami prowadził nawet wyrównaną walkę. Myślę że pisząc o Pac-Manie kierujesz się bardziej sympatią niż chłodnym rozumem.
Manny "Odwodnię Cię" Pacquaio :)
Manny Demiurg który dusi i odwadnia wszystkich dookoła... juz dajcie spokój.
a moze
Cotto i inni - ze...ram się a zrobię wagę i zgarnę kase.
Catch to umowa! dobrowolna! Nie chcesz, nie dasz rady, nie potrafisz itd. - nie podpisujesz kontraktu.
Ale wiadomo pecunia non olet.
z troutem i tak bedzie super widowisko.....pewnie nawet lepsze
Całe te podziały na wagii są full śmieszne - średnia, pół średnia, ćwierć średnia, super extra średnia, kogut-średnia, Junior-średnia, słabo-średnia, gówno-średnia. I tak nie wymieniłem chyba z 10 pozostałych średnich.
Do tego ten żałosny pacman który dokłąda jeszcze jakieś swoje umowne limity. no respect pacman - sorry ale nie...